-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Spring Love
Spojrzałan na Heart'a i momentalnie się zarumieniłam nie wiedząc o tym. Chwila ciszy... i mówię.
- D... dobrze. Ale porozmawiaj z moim szefem, ja przez ten czas się spakuje. Dobrze? - powiedziałam i czekam na reakcje pegaza. Mój szef musi wiedzieć o takim wypadzie... będę musiała poinformować w liście innych.
-
A Alex? Sprawdzam czy on się bawi dobrze. To że dzieciaki się dobrze bawią, nie znaczy, że szczurek też się dobrze bawi. Jestem ciekaw kiedy dostanę ten raport o pojechaniu do Fortu Zancudo... zobaczyć tych rekrutów.
-
Matko... nie mogą go tak ganiać po pokoju. To niebezpieczne nie tylko dla maluchów, ale też dla stworzonka. Delikatnie wstaję z łóżka i idę sprawdzić jak jest poważnie.
-
Aż tak mi się nigdzie nie śpieszy... poleżę sobie z nią. Powiem tyle... w szpitalu dostałem od Faruka list z tak zwaną "Armią Cudzoziemską", czyli odłam wojsk Federacji Nie-Ludzi. Ja nie mam nic przeciwko, tylko z powodu braku chętnych (Dzięki Capo, Dzięki Ghost, naprawdę ratujecie mi zad) mam się zająć pierwszą partią i istnieje szansa że będę nimi dowodził... wojsko jest jak rak... ni uciekniesz od niego.
-
Spring Love
Naprawdę... przyjemny sen... może nikt nie zauważy. Wstaję i idę otworzyć te drzwi i sprawdzam kto przyszedł. Ten sen... był naprawdę przyjemny, lecz niemożliwy do osiągnięcia...
-
Sprawdzam czy szczurek ma jedzonko. Jeśli nie, to mu dosypuje, a jeśli tak, to zostawiam. Następnie idę spać, by mieć jutro siły...
-
Ciacha... bo Lasagne nie zrobię, nie? Tak czy siak, robię ciacha i rozdaje je rodzince. Ciasteczka z truskawkowym nadzieniem powinny być dobre dla dzieciaków.
-
Spojrzał na ciebie i beknął.
- Na najbliższy tydzień? Żadnych. Ron powiedział że przy sprzęcie jaki mamy, hakowanie potrwa do tygodnia. Sam też to potwierdził - powiedział Wrek.
- Prawda. Dysk jest wyjątkowo dobrze zabezpieczony. Ja i Ron będziemy mieli sporo pracy - przytaknął Sam.
-
- Nawzajem - powiedzieli wszyscy. Usiadłeś wraz z Samem i Fassterem. Wszyscy zaczęli jeść. Można było sobie nakładać i tego typu rzeczy. Były też dania odpowiednie dla Turian, bo Dora też jadła.
-
Więc idę zrobić Kolacje. Twilight pewnie już śpi, ale dla pewności, przed zrobieniem, sprawdzam czy miałem racje. Potem robię Kolacje dla odpowiedniej liczby rodziny (Z/Bez Twilight)
-
Uciszam szybko Deli. Po chwili biorę Koszatniczkę magią i idę z nią do jej klatki. Po chwili mówię, do nich. Wkładam go do klatki.
- Dobra... Alex musi sobie odpocząć... - powiedziałem po czym spojrzałem na zegar.
-
Patrzę na to... koszatniczki lubią towarzystwo... lecz trzeba też mu dać niekiedy odpocząć. Bo mniejsze, ale potrzebuje też snu... a w nocy to jakoś nie śpi.
-
To nie będę jej przeszkadzał... otwieram gazetę i sprawdzam co nowego w Federacji i na świecie. Nom... trzeba się czegoś dowiedzieć, nie?
-
Więc trzeba jedynie pokazać Twilight i modlić się żeby nie wywaliła tego zwierzaka. Tak więc idę do salonu i czekam aż Twilight wróci...
-
Po chwili przekazuje najbliższemu dzieciakowi zwierzaka i mówię by go trzymali w takowy sposób jak im pokazałem. Zaczynam ich pilnować...
-
Biegnę tam... i staram się jakoś pomóc Deli. Po pomocy, mówię jej, że Koszatniczki to delikatne zwierzątka i mają swoje pory ustawione. Biorę koszatniczkę na kopyta, w taki sposób by mnie nie dziabnęła. Działało ostatnim razem.
- Tak się powinno ją trzymać... zapamiętajcie.
-
Z mięsem? Chyba nie... mam. Zrobię pierogi z Grzybami i serem. Każdy dostanie takie i takie. Wszyscy będą happy... choć wiem, że będą się patrzeć na mnie jak na wariata jak pokaże im to danie...
-
Spring Love
Wcześniej jednak ściągam swój pancerz... nie chce by szefuńcio się dowiedział o nim. Po ściągnięciu go idę do swojego pokoju by oddać się w ramiona Morfeusza, czy jak to Crystalianie mówią.
-
Więc idę zrobić obiad... powinienem już normalnie chodzić, ale wciąż powoli. Dzisiaj... hmmm zrobię coś czego nikt w tym świecie nie widział... nigdy nie zobaczą poza moją kuchnią. PIEROGI!
-
Spring Love
- Powiedziałam, że nie możesz zostać w POKOJACH. Jak będziesz chciał to mogę ci zrobić posłanie w mojej sali treningowej. Tam nikt tam nie zagląda więc będziesz bezpieczny.
-
Wolę lepiej nie wiedzieć... ale znając Lucka, użyczy mi te obrazy, zgadłem oj wiecznie lubiący mnie wkurwiać artefakcie Jezusa o nazwie Lucjan?
-
Uśmiecham się... Sprawdzam co to stworzonko robi z tymi Lalkami... nie chce by się tym zatruło ale wiem, że to są mądre stworzenia.
-
Pilnuje je by obyło się bez bójki. Mam nadzieje że zwierzak przetrwa tutaj, gdyż wiem jaka Deli jest w tuleniu (wydaje mi się że ona jest najsilniejsza)
-
Więc tłumaczę im że Koszatniczka to bardzo Towarzyskie zwierzątko... jak je karmić i jak z nim się obchodzić. Mówię że to mądre stworzenie. Na przykład opowiadam im o moim Alexandrze. Jak lubiła mi się kłaść na głowię i zasypiać... i inne miłe sytuacje.
"Ku nowemu, innemu życiu" [Ares Prime i peros81]
w Forumowe Archiwa
Napisano
Spring Love
Więc ja idę do mojego pokoju i piszę list pożegnalny i to, że za niedługo wrócę. Później go powielam i wysyłam go do wszystkich których znam, czyli, Cheerilee, Twilight, Fluttershy, i jeszcze parę innych osób. Z personelem pożegnam się osobiście. Potem idę się spakować, znaczy, pakuje swój miecz, i pancerz który ubiorę dopiero po wyjściu z miasta, i specjalną tusz do powiek, który powoduje, że staje się bardziej zwinna, szybsza i tak dalej. Po spakowaniu idę się pożegnać z personelem, i czekam na Heart'a w holu.