-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Cisza. Ktoś się obudził.
-
- Kurwa, zamknij ten ryj bo będzie tak jak w Ponyville tylko że teraz na dodatek nas zobaczą. Poczekamy aż zamkną i znajdziemy jakiś sklep i się włamiemy. No chyba że masz lepszy sposób na zdobycie żarcia w "państwie wroga" - powiedziałem tak by mnie tylko swoi uciszyli.
-
Spojrzałem na nią groźnie.
- Masz może lepszy pomysł, hmm?
-
- Musimy znaleźć coś do jedzenia, jeśli mamy dojść do stolicy.
-
No to niestety, musi wytrzymać do znalezienia odpowiednich medykamentów. Kładę się koło niej i zasypiam starając się nie myśleć o oparzeniu.
-
Szukam czegoś co pomoże mi w zrobieniu z tym coś.
-
Zasnęliście. Obudziłeś się jako pierwszy, w środkowym łóżku. Zegar wskazywał 9 rano.
-
W naszym sprzęcie staram się znaleźć coś co pomoże jej kopytu.
-
Kładę się koło Twilight ze swoim kocem i zaczynam oglądać gwiazdy.
-
- Dobra, idziemy dalej czy idziemy spać?
-
- Dobra, odleciały - powiedziałem wychodząc z kryjówki.
-
Wystaje łeb z pod śniegu i sprawdzam czy przelecieli.
-
Zakopuje się cały w śniegu i przeczekuje te latające cosie.
-
- Nie ma gdzie się ukryć. Jakieś pomysły?
-
- Kurwa. nadlatują.
-
Po drodze widziałeś lejących się Krogan i paru Vorchów. W końcu doszliście do tej kabiny, a koło was był pokój tych dziwadeł.
-
- Dobra - powiedziałem po czym idę do tego cukrowego kącika czy jak to tam się nazywa.
"Steel: Mam złeee przeczucia co do tej imprezki"
-
Zaczynam oglądać jej kopyto.
-
- Dobrze - powiedziałem po czym rozłożyłem nam koc.
-
- Jutro powinniśmy dolecieć. Radziła bym wam iść spać.
-
Dokańczam swoją porcję i od razu się pytam Twilight.
- Ile jeszcze kilometrów do tej dziury podmieńców?
-
- Powiedziałam że ten sposób działa na krogan.
-
- Poza tym mamy jeszcze liście mięty, a krzaki jeśli się jakoś zapali to możemy zrobić je jako ognisko.
-
- Twilight, te jagody są trujące?
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
- Chowamy się - szepnąłem do ekipy by się schować jak najdalej od wzroku podmieńca.