-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Patrz - powiedziała i twa razy walnęła Fassterowi w polik, dwa razy w klatkę i raz w kroczę. Wstał gwałtownie.
- CO SIĘ DZIEJE!? - krzyknął. To samo zrobiła Samowi.
- Ja nie chciałem wyboru tego prezydenta! - Krzyknał Faaster.
-
Zbyt krótka historia bym mógł rozpocząć sesje(BRAK HISTORII). ODRZUCONE.
-
- Mam sposób, ale próbowałam go tylko na kroganinach - powiedziała Lila.
-
- Może nam się poszczęści i znajdziemy coś - czuje że zaczyna mi odbijać. Oby to był by tylko cholerny sen.
-
- Trzeba znaleźć coś do jedzenia i na opał.
-
Po chwili obaj walnęli się w głowę i padli nieprzytomni na ziemie.
- Oni tu całkowicie pasują - skomentowała Lila
-
Więc trzeba rozpocząć wycieczkę do państwa tych czarnych gówien których nie nawiedzę tak samo jak amerykanów. Idę za drużyną prosto do serca diabła.
-
On na to pokazał ci środkowy palec.
- Doktorek się wkurzył... - zaśmiał się Fasster.
- Ja ci dam... - rzucił się Sam na Fasstera i zaczęła się bójka.
-
Posłusznie za nią idę, gdzie by nie poszła.
-
Odwzajemniam pocałunek.
- dzień dobry. Jesteśmy w królestwie gryfów.
-
Sam spojrzał na ciebie.
- Fasster zakochał się w asarii, jego rozumiem. A ty? W samicy... - Sam zaczął się zastanawiać.
- Ło ho, pan geniusz czegoś nie wie... - Rzekł Fasster.
- ZAMKNIJ RYJ!
-
Całuje ją na dzień dobry i pobudkę.
- Kochanie, jest ranek.
-
Zmrużam lekko oczy i zaczynam ziewać. Powoli zamykam oczy.
-
Nie pozostaje mi nic innego jak czekać aż dojedziemy na miejsce.
-
Przytuliłem się do niej. Ciesze się że ona też chce dobrze dla mojego ludu. Na lepszą dziewczynę nie mogłem trafić.
-
- O paru sprawach związanymi z moim ludem. Od kiedy jestem z tobą, mniej się nimi przejmuje, ale wciąż chce by zaznali spokoju i nie musieliby więcej walczyć w tamtym świecie.
-
A jeśli Celestia się nie zgodzi... to pieprzyć ją. Poświęcę nawet życie by sprowadzić tutaj swój lud, nawet jeśli miał by od razu rozpętać konflikt z Equestrią. Dla mojego ludu poświęcę nawet życie by zapewnić im bezpieczeństwo, z dala od krajów które są podległe USA i jego samemu. Kto wie, jak mi się uda, to może znajdę jakiś opuszczony archipelag gdzie stworzymy państwo ludzi, gdzie będą rodzić się przyszłe pokolenia Irańczyków, i wciąż będziemy pamiętać o ludziach z PRL który zginęli za państwo które nie jest nikomu podległe. Za państwo które rządzi tylko Irańczyk. Za Państwo o nazwie Nowy Iran.
-
Jesteśmy sami. Spoglądam na Twilight z uśmiechem. Już dawno nie byłem tak szczęśliwy, ale wciąż nie zapomniałem o rzeczach też ważnych. Załatwienie Chrysalis, niekoniecznie po dobroci. Znalezienie swojemu ludowi Azyl w tym świecie byśmy mogli zbudować prosperujące państwo, byśmy nie musieli chować się po tunelach, jak jakieś szkodniki. Choć mam złe przeczucia co do tego, jeśli ludzie tutaj zbudują państwo to kuce będą się czuły nie swojo, nawet jeśli ci walczyli po ich stronie. Albo Celestia może ich sponyfikowac już w trakcie przechodzenia, co było by dla nich ciosem prosto w serce. Każdy z PRL, zemną włącznie, kocha swój naród i jest gotowy go bronić, ale dzisiejszy Iran, jest pod kontrolą USA więc dlatego chowamy się po tunelach, by przeżyć. Po wszystkim będę musiał zamienić słówko z Celestią na temat moich ludzi.
-
- Jak co to Ghost pomoże im się wyluzować. On w Armii nie miał sobie równego w tej dziedzinie. Więc dlatego wojsko zbyt nas nie lubiło, Capo robił swoje, Ghost się luzował, a ja siedziałem nad książkami.
-
- Ja się nie stresuje. Swoje emocje trzymam na wodzy.
-
- Czekam na ciebie - odpowiedziałem potem spoglądnąłem na nią. - Coś się stało?
"STEEL: Okres jak widzę, wcześniej w tym roku"
-
< Thix >
- No. Przepraszam panów, ale ja muszę iść do Rona, bo nie wie że wróciła,.
- Ale on czeka w hangarze 1, tam gdzie zawsze lądujesz - odpowiedziała Asarii.
- Wiem, dzisiaj wylądowałam w 2. Nara - powiedziała Nat i poszła do hangaru.
-
- Mam nadzieje. Nie chce dużego przelewu krwi by się tam dostać - powiedziałem po czym zamyśliłem się. Jeśli znów będzie od chuja straży, to tym razem ja ich odciągam. Powierniczki są potrzebne do Elementów, więc teraz moja kolej na ściągniecie uwagi.
-
- Dobra - powiedziałem i wyszedłem.
"STEEL: FOCH... FOCH EWERYHERE"
Kiedy stanę na zewnątrz to poczekam aż wyjdzie AJ, wkońcu za niedługo impreza na moją cześć i nie chce się spóźnić.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Zaczynam sprawdzać te krzaki. Może coś w nich będzie.