-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Pójdę na rekonesans, sprawdzę jak wyglądają tutejsi mieszkańcy a potem sporządzę wywar który pozwoli mi się zmieniać w takiego, oraz serum które pozwoli mi wrócić do mojej postaci. Inaczej nie znajdziemy nowych członków do bractwa.
-
Wstaję i wale go najmocniej w twarz.
-
Ogłuszam strażnika by potem zaciągnąć go tam gdzie nikt go nie znajdzie.
-
Przesuwam kartony by móc wejść do pomieszczenia. Następnie otwieram drzwi i zaglądam do środka.
-
idę dalej po śladach krwi szukając końca tego szlaku którego jakoś nie chce widzieć.
-
- Moje zdanie się tu niestety nie liczy. Jak na razie mamy więcej problemów niż korzyści. A teraz przepraszam, bo lecę na poszukiwanie towarzysza. Vimms, Strzykawa, lecicie ze mną. Przygotować kodiaka do drogi. aha, czy doktor przyszła z wami?
-
Idę dalej za krwią zastanawiając się co TO KURWA BYŁO!?
-
Uśmiecham się.
- Dziękuje. Dziękuje za wszystko - powiedziałem.
"Stell: Ej billek wiesz po co mi tamci terroryści w Lesie?"
-
Otwieram lekko drzwi by zajrzeć do środka. Czy spodziewam się pułapki? Oczywiście. Chrysalis, zapłaci za zbrodnie. Jeśli Twi choć jedno piórko, lub włosek lub jedno i drugie spadły z jej ślicznego ciała to zrobię Chrysalis taki mordor że będzie błagać o życie.
-
- Nie od razu Cesarskie Miasto zbudowano. Tak samo było z Sanktuarium w Gwieździe Zarannej, była ruiną ale moja matka naprawiła wszystko. Tu zrobimy to samo. Poza tym ten zamek samym wyglądem odstrasza i nikt nie pomyśli by ktokolwiek się tutaj chował. Więc nie trzeba się bać o to że nas tutaj wykryją. Poza tym to miejsce mnie fascynuje pod jakimś względem. Jeśli znajdziesz lepsze miejsce niż ten zamek to chętnie je obejrzę.
-
Kryje się gdzieś czekając na ofiarę podobną do mnie.
-
Idę po tych śladach, choć boje się zobaczyć kogo ciągnęli.
-
Tym razem idę za nią będąc gotowym na atak.
-
- Zajebiście - mówię cicho i wchodzę za nią do pomieszczenia gotowy na zasadzkę.
-
- Zajebiście - idę do twierdzy na własną rękę i staram się unikać patroli wroga.
-
Idę truchtem za nią by ją dogonić, potem przy niej idę tam gdzie się udaje.
-
- Wszystko gra? Musimy działać bo torturują Twi a na to ja się nie zgodzę.
-
- Taak? Ja i pozostałem powierniczki ją widzieliśmy. A co?
-
- Rzekomo Papillon została zamknięta w krysztale więc poszliśmy to sprawdzić. Okazało się to prawdą, gdyż była ukryta w podziemiach domu Chrysalis.
-
- Nie... w królestwie Chrysalis. Kryształ z Papillon przejęła Chrysalis i zamknęła w podziemiach jej zamku. Udałem się tam z przyjaciółkami by ją uwolnić lecz bez skutecznie.
-
- Od Papillon, byłem tam i próbowaliśmy ją uwolnić, lecz wtedy powiedziała mi tylko tą historię. Więc rozdzieliłem się z resztą i idę wmówić Chrysalis że takim postępowaniem nie jest wtedy lepsza od tego co zrobiła Celestia.
-
Wychodzę z ukrycia.
- Nie, skądże. To prawda że ty i Celestia zabiłyście Dziurkę?
-
Wszędzie poznam ten ton który zwiastuje że zaraz zostanę tapetą.
- L... Luna?
-
Chowam się zanim mnie zauważy. Jak odejdzie to staram się przejść niezauważony do Twierdzy.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Podchodzę do niej i siadam przy niej patrząc na nią. Co się stało? Czy to ona kazała im ją zabandażować? Jak tak to chyba jest w niej choć cień dobra.