Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez KougatKnave3

  1. - Dobra, jedziemy - powiedziałem po czym udaje się na stacje. Nareszcie wolne... w końcu trochę odpocznę od tego miasta, za dużo pachnie tu NIĄ. Muszę się zemścić, nawet jeśli zginę to ważna jest zemsta. Trixie napewno się zgodzi na zemste... poprostu musi, za dużo myślałem nad zemstą, i niezamierzam się poddać.

  2. Oj bo się zarumienię - Dziękuję, Apple Bloom. Jak słyszysz, wywiązuję się z moich obowiązków - Powiedziałem uśmiechając się. Mam nadzieje że się uda, bo nie mam zamiaru gnić tutaj, kiedy mogę zebrać sojuszniczkę do walki z Twilight. Nawet mogę upozorować swoje porwanie, jeśli się nie uda. Za dużo mam chęci zemsty w sobie, ona musi gdzieś wylecieć.

  3. - Chciałem powiedzieć że w ten Weekend wyjeżdżam do Hoffington by coś załatwić. I jeszcze przynoszę raport mojego sprawowania na lekcji w postaci Scootalo, Sweete Bell i Apple bloom. Możecie mówić - powiedziałem, po czym czekam na odpowieć małych klaczek. Ciekawe co powiedzą nauczycielce, możliwe że jak zrobiłem jeden błąd to dostanę dodatkową godzinę kozy, hehe. A tak na serio, to nie mogę się doczekać ich raportu.

  4. Pukam do drzwi. - Cheerilee! To ja LA - powiedziałem. Wciąż mnie zastanawia zachowanie AJ. Mam przeczucie że ona może coś do mnie czuć, i to nie zwykłe lubię cię, a lubię cię jak TEGO KOGOŚ. Nic mi nie przeszkadza w AJ, tylko jest jeden ociupeńki problem... ONA JEST MOJĄ KUZYNKĄ!! Jeśli to jest prawda, i to się wysypie... mogę sobie kopać trumnę, bo ci z Appleosy mnie tam wsadzą. Jakby AJ niebyła moją rodziną, to może mógłbym się zgodzić na ten związek, a tak? To niestety nie mogę nawet o tym myśleć, bo już dziwnie się czuję że "Uwiodłem kuzynkę"

  5. - Nie oto mi chodziło, ale dobra. Pójdziemy jeszcze do mojej mentorki, by dzieciaczki mogły powiedzieć jak się sprawowałem podczas jej nieobecności. To do niedzieli, AJ. Apple bloom, chodzcie - powiedziałem po czym przybrałem kierunek do domu mojej mentorki. Mam nadzieje że mój plan się uda, w pociągu dopracuje resztę planu, a z Trixie szczegóły. Już chyba nawet wiem jak ugotować dwie pieczenie na jednym ogniu. Jeśli Trixie się zgodzi to możemy upozorować moje porwanie, wtedy to powierniczki na pewno ruszą za mną z pomocą... muszę sobie sprawić jakieś przebranie które sprawi że będę nierozpoznawalny dla nich, i coś co pozwoli mi korzystać z magii, bo bez tego nie pokonam Twilight, a z Trixie mogę mieć lepsze szansę. Muszę jeszcze wybrać imię którym będę się posługiwał podczas Vendetty... Broken Hearth, może być.

×
×
  • Utwórz nowe...