- Spokojnie, nie wiemy kim są... Kal, biegnij za mną do tamtego kamienia, odwrócimy ich uwagę. Reszta, otworzycie ogień jak tylko skupią się na nas. Gotowi?
Włączyłam swoje miecze i przygotowałam się do biegu.
- Nie upadnie. Jedi nie pozwolą na to. Ja na to nie pozwolę.
Ruszyłam ostrożnie naprzód.
- Chodźcie, ale bądźcie ostrożni. On tylko chce nas spowolnić.