Spędziłem prawie dziewięć godzin pracy w pomieszczeniu, w którym temperatura wynosiła 30*C, a jedynym źródłem wiatru był niewielki wiatrak. Mam dość tych cholernych upalów... Zimo, wróć!
Nie wiem jak u Triste, ale bardzo prawdopodobnie, że u niego też tak jest, że w umowie jest wspominanie o pracy w wysokich temperaturach (u mnie też i bardzo niskich). Z tego co wiem to pracuje w piekarni, a jak robisz koło takich maszyn to normalne, że będzie gorąco.
PervKapitan ma absolutną rację Nie pracuję przy piecach, ale temperaturę skutecznie podnosi ciepłe pieczywo, które jest u nas pakowane. A jeśli chodzi o wodę, to mamy jej od "fuja". W chłodni stoi bardzo duża paleta z butelkami 1.5 litra, także pracodawca się wywiązał.