Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5912
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Wszystko napisane przez Cipher 618

  1. Cipher 618

    Pytania dotyczące forum

    Ostrzeżeń czy reputacji? Ostrzeżeń - poklnij sobie, obraź kogoś, w dowolnym poście wklej więcej emotek niż słów... PROFIT! Reputacji - napisz coś mądrego lub - co do tego nie jestem pewien, ale przyznaj je sobie sama (swoją drogą... da się? ) EDIT. Przykro mi, nie da się. Pozostaje pisanie, mądrze, ciekawie i na temat.
  2. Jutro pogrzebię w sieci, ale jeśli to nakładka to lipa. Sam miałem telefon z nakładką i podziękował za takie cuda. Niby android, ale jednak nie. Działał tak sobie. (twórcy za bardzo namieszali w oprogramowaniu, nawrzucali bajerów etc).
  3. Aha... to tak wygląda impreza po narkotykach? http://www.youtube.com/watch?v=9maFiSPZxfc Zepsuli taki fajny kawałek :( Dobranoc wszystkim.

  4. A nie masz przypadkiem jakiejś nakładki na androida. Może producent wgrał jakąś zmodyfikowaną wersję androida, która może i wygląda ładnie, ale jest do niczego. Ja bym proponował przesiadkę na mobilną Operę / Chrome. W takiej kolejności. Na tablecie mam operę i śmiga aż miło. (o "delfinie" słyszę pierwszy raz... ale specem nie jestem)
  5. Jaki były redaktor powiem tak - tekst ma być taki długi, żeby zaciekawić czytelnika, wyczerpać temat i nie uśpić go przy okazji.
  6. A God of War? Kurcze jak można było o tym zapomnieć... liczba kombinacja powalała. Dobrze, że mogę wrócić do dwóch części wydanych na PSP.
  7. Napisz na czym ty przeglądasz stronę? Osobiście mam tablet z androidem oraz PS Vitę. Jedynie na Vicie jest drobny problem - gdy powiększę ekran niektóre przyciski znikają, ale reszta działa (w obu przypadkach wersja przeglądarkowa)
  8. Szanuję Twoje zdanie, ale... Przewidywalny? Niby jak? A tak... najczęściej stosowany argument. Napisz jeszcze, że Władca Pierścieni był przeładowany sztucznym patosem. Napisanie, że muzyka Zimmera to nic specjalnego... Boże ty widzisz i nie grzmisz. Liczyłeś na pierdzący soundtrack rodem z Battlefielda? Bo sam nie wiem na co. Pasował idealnie. Rozumiem, że opinia jest jak De..., każdy ma swoją, ale to co przeczytałem zdziwiło mnie. I to bardzo. Nie twierdzę, żebyś wynosił film pod niebiosa, ale 6/10? "Lekka" przesada. Jak dla mnie Gladiator to świetny film, w którym bohater Wystawienie Gladiatorowi 6/10 to dla mnie po prostu głupota. A ten tekst o muzyce Zimmera zwalił mnie z nóg. No, ale to Twoja opinia. A tu jeden z utworów ukazujący jak "zły" jest OST. Na YT można znaleźć wszystkie utwory. http://www.youtube.com/watch?v=oHHPRMiyIKk
  9. Jedno z nas czegoś nie zrozumiało. Znaczenia podobne? Raczej brzmi podobnie, znaczy coś innego. "Mieć coś w poważaniu" = "Mieć coś w de..." "Podchodzić do czegoś na poważnie" = dosłowne znaczenie lub / i szanować to. Tak, wiem... czepiam się. A co do 14 latków, którzy mogą mieć więcej oleju w głowie niż niejeden 20 latek - niestety, ale to prawda. Na moim osiedlu pałęta się "ekipa" 18-21 letnich miłośników "napojów chłodzących". Załatwiają się do piaskownicy, zostawiają po sobie puszki, śpiew... drą ryje ("ona tu jest.." - nauczyli osiedle tego na pamięć). Policja jest bezradna bo gdy tylko się zbliżą ci dają drapaka. Co prawda zapłacili kilka mandatów, ale mają to gdzieś. Z drugiej strony tuż pod moim oknem na ławce siedzi druga "ekipa". Młodsza. Tak na oko do 13-16 lat. Zero zastrzeżeń. Pewnie, słychać rozmowy, jakieś śmiechy, ale nie ma mowy o takich przegięciach. A policja nigdy się ich nie czepiała nawet gdy przejeżdżała obok. Swoją drogą to samo było gdy my mając po tych naście lat siedzieliśmy do późna w nocy Jakaś jędza zadzwoniła po policję, która... stanęła po naszej stronie. Ta oczywiście swoje, że to, że tamto. Panie, "sodomia z gomorjo": -Piją alkohol? -Nie. -Palą? -Nie. -Zakłócają porządek? -Nie. -To co robią? -Głośno rozmawiają. -To co, szeptać mają? Młodzi są, taki wiek. - spojrzeli na nas i spokojnie powiedzieli - Usiądźcie gdzieś indziej. - na nią już mniej spokojnie - A pani za takie bezpodstawne wezwania może karę zapłacić. Nasza mina
  10. Owszem, w dawnego nie dało by rady. Silna bestia. Zbyt silna. Ale po tym co zrobiła z nim Fluttershy trudniej przemienić się w BigMaca niż niego. Wiesz jak trudno wymówić te jego "Ano"? 1. Ot tak - PUF! - Widzisz? (przed tobą stoją dwa Discordy głaszczące inne Podmieńce. Podmieńce nie są z tego faktu zadowolone) 2. Moglibyśmy zamówić 100 milionów drewnianych figurek Celestii w skali 1:1 i rozrzucić je po całej Equestrii, ale na miłość naszej Królowej... po co? 3. Pewnie. Wystarczy odpowiednio ustawić lustra i wejść między nie wraz z naszą Królową. Ale to tylko złudzenie optyczne i odradzam! Nie wszystkie żołądki wytrzymują ten efekt. Żaden podwładny nie chciałby zapaskudzić naszej Władczyni ostatnim posiłkiem. -Podpowiem, to tzw efekt windy. Ludzie będą wiedzieć o co chodzi (pomaga niektórym chorym na klaustrofobię, a z drugiej strony sprawia, że boją się wind... ta bezkresna przestrzeń i niezliczone ilości twoich odbić). -Dobrze, że nie mamy wind. Czymkolwiek nie są.
  11. Scribblenauts Unlimited - najdziwniejsza gra świata...

  12. Cipher 618

    Cześć wszystkim ! ;D

    A też rzucę pytaniem. Lubisz filmy Barei?
  13. Cipher 618

    Cześć wszystkim ! ;D

    Witaj serdecznie! Widzę, że pierwsze pytania padły. Nie będę męczył cię kolejnymi. Pozostaje mi życzyć Ci dobrej zabawy, wytrwałości (żartowałem) i szybkiego zaaaklim... zaklin... wczucia w klimat forum. Oj, polska język trudna. Zgodnie z moją prywatną Tradycją (ładne imię dla dziewczynki, prawda?) witam Cię utworem Trance. Tym razem: Armin van Buuren feat. Fiora - Waiting For The Night (Beat Service Remix) vs. ID (Mashup)
  14. Reporter TVN z Londynu: "Nie mogę, nie mogę... Mogę!? NIE? MOGĘ? Nie? Mogę?" xD

    1. Anathiela

      Anathiela

      I jak zdecydował, czy może?

    2. Cipher 618

      Cipher 618

      Mógł... a nawet musiał. Ech, gdyby nie ten podekscytowany głos to zwykła gadka z reżyserką nie brzmiałaby jak niemieckie filmy w których samolubna kobieta powtarza ciągle "ja, ja, ja..." A on to co? :)

  15. Mam wszystkiego dość. Ile można dostawać od życia w "de..."? Nie musicie pytać o to, co się stało bo i tak mam to gdzieś... mam to wszystko gdzieś...

    1. Eter

      Eter

      Nie wiem co się stało, ale ja prawie na co dzień dostaje wycisk w robicie. Wszystko co możliwe się psuje, nie da się wyrobić normy dziennej przez to a przełożony ma to w pompie i dostane opierdol. :(

    2. Eter

      Eter

      Czasem naprawdę nie widzę sensu starania się

    3. WilczeK
  16. Mam wszystkiego dość. Ile można dostawać od życia w "de..."? Nie musicie pytać o to, co się stało bo i tak mam to gdzieś... mam to wszystko gdzieś...

  17. Mam wszystkiego dość. Nie czekam na żadne pytania. Mam to gdzieś... mam to wszystko gdzieś...

  18. Cipher 618

    Wyżal się.

    Zmagamy się z podobnymi problemami. Jeśli nadal masz ten problem i chcesz o nim pogadać - PW Próbuj, walcz, tak jak robiłem to ja. Mimo że jestem przypadkiem beznadziejnym to mam nadzieję, że Tobie się uda. (nie znam Twojej sytuacji) Ale walcz dopóki nie zabraknie ci sił. Jeśli nie dla siebie, to dla najbliższych. Właśnie to dało mi motywację. I jeszcze jedno. Ja dopiszę: "póki walczysz jesteś zwycięzcą, ale pogódź się z tym, że możesz przegrać z kretesem" A teraz Triste Cordis będzie wredną szują ponieważ pewien post, po pierwsze zagotował w nim krew, a po drugie w pewnym sensie dotyczył jego samego: Tak, takie słowo istnieje, ale odalienować się może co najwyżej E.T. Widzę, że nie do końca wiesz co oznacza. Nie wiem czy masz na myśli stanie się osobą wyalienowaną (wyobcowaną, aspołeczną) czy "wyleczenie" się z tego. A opisanie swojego postu na forum, anonimowo jest łatwiejsze niż powiedzenie tego bliskiej osobie. I w żadnym wypadku nie prowadzi do alienacji. To wierutna bzdura. Aha... wspaniale. Masz kolegę, nie masz problemów. Fajno. Ale inni je mają. Od niewielkich do bardzo poważnych. Słyszałeś o patologicznych rodzinach, DDA i innych paskudztwach? Świat nie kręci się wokół ciebie i twojego kolegi. Rozejrzyj się wokół. Trochę empatii bo "gimbaza" to śmiech na sali, a nie problem. Rewelacyjna rada. Zaiste milordzie! Czy ty w ogóle wiesz co to jest osamotnienie? Jakie są różnice między samotnością a osamotnieniem i czym się ono przejawia? Co przeżywa osoba osamotniona (nie, nie samotna)? Jak osamotnienie wpływa na psychikę? A raczej jak destruktywny wpływ ma osamotnienie na psychikę i z jak wieloma rzeczami się wiąże? (wszystko można znaleźć w sieci - i na litość boską, nie wikipedii) Bo według Ciebie rozwiązanie jest proste. Znaleźć kumpla. Tylko jak to ma rozwiązać problem osamotnienia? Nie samotności. Jakieś inne rady? Może przepis na rybę Fugu, tak żeby była jadalna (źle przyrządzona - zabija). Krótka ściąga (pisane z głowy, nie znam definicji na pamięć). Samotność - to bycie samemu w danej chwili. Możesz mieć znajomych lub nie. Nie oznacza to jednak, że jesteś nieszczęśliwy. Są typy domatorów, samotników i dobrze im z tym. Preferują taki styl życia. Nie potrzebują masy znajomych by być szczęśliwymi. Ba, niektórzy wolą żyć w samotności gdzieś z dala od cywilizacji. Osamotnienie - zawsze jest złe, to bardziej "stan ducha/duszy" niż sytuacja życiowa - możesz być otoczony grupą znajomych i przyjaciół ale mimo to nie potrafisz być szczęśliwy. Bardzo trudno wykryć osamotnienie, nawet osobom najbliższym (rodzinie). Z zewnątrz wygląda to tak jakby ktoś był po prostu smutny. Jeśli sytuacja będzie się pogarszać to z dnia na dzień osamotnienie może przerodzić się w depresję. A i ta często może być nie dostrzegana. Aż do momentu gdy potrzebny będzie psychiatra i leki. Spisałeś to z Samosi? "Z aspołecznością nikt Ci nie pomoże". A niech dostanę warna, ale... CO TY CHRZANISZ??? Nie tylko można, ale TRZEBA pomóc. Jest dwa wyjścia, albo ktoś dostrzeże problem, albo to osoba osamotniona będzie musiała zrobić pierwszy krok. A tak w ogóle... Spisałeś to z Samosi? " Poradzić? Jak? Pocieszyć? Pogłaskać po główce i powiedzieć, że wszystko będzie ok, albo napisać "nie poddawaj się? A co to da? Trochę się pospieszyłem pisząc, że to jednoosobowa walka za co przepraszam. To było głupie (późna pora) Cóż, w pewnym sensie mimo wszystko to jest jednoosobowa walka, a przynajmniej na początku. Quebor - jeśli możesz to spróbuj - warto mieć sojusznika. Jednoosobową walką będzie znalezienie go i zrobienie pierwszego kroku, zwierzenie się. Bo aspołeczność ZAWSZE z czegoś wynika. Najlepiej drugą osobę z tym samym problemem. Trzeba się przełamać. A to wyjątkowo trudna rzecz. Zam to z doświadczenia, ale świadomość że można wymienić się doświadczeniami czy pomysłami na walkę z problemem - to pomaga. I tak i nie. Pierwszy przykład z brzegu. Osoba nieakceptowana w środowisku. Jak ktoś z forum, może mu pomóc skoro nawet nie rozumie problemu? Alkoholikowi może pomóc tylko "trzeźwiejący alkoholik", osobie aspołecznej ktoś kto z tego wyszedł, a nie 15 latek bawiący się w psychologa. Jeśli chciałbyś napisać o mnie, że też bawię się w psychologa to wiedz, że ukończyłem pedagogikę, ale to nic w porównaniu z tym, że od dzieciństwa zmagam się z problemem alkoholizmu w rodzinie. Jestem osobą aspołeczną (wyalienowaną), dorosłym dzieckiem alkoholika (DDA), nie mam znajomych, jestem niesamowicie nieśmiały... mógłbym wymieniać. Pisanie postów w stylu "nie poddawaj się" jest równie przydatne jak napisanie "naucz się gotować" w książce kucharskiej. Jeśli czujesz się obrażony to wybacz, ale taka jest prawda. Napisałeś porady godne Magdy G odnośnie restauracji (wg badań 70% restauracji pada po "rewolucji") UWAGA! Osobiście mogę pogadać na PW z osobami, które mają problem z alkoholizmem (współuzależnienie, DDA) w rodzinie, lub po prostu chciałyby się wygadać. Wiem na ten temat aż za dużo. PS. Do wszelkiego rodzaju trolli które widzą potencjał w podszywaniu się pod takie osoby - darujcie sobie, bo tylko świadczy to o waszym ujemnym IQ. Nie wiecie przez co przeszła osoba współuzależniona lub co gorsza DDA.
  19. A "gie" mnie obchodzi "Rojal Bejbi"... Lodówkę strach otworzyć bo jeszcze drabina wypadnie...

  20. A "gie" mnie obchodzi "Rojal Bejbi"...

  21. A "gie" mnie obchodzi "Rojal Bejbi"... Lodówkę strach otworzyć bo jeszcze drabina wypadnie...

  22. A "gie" mnie obchodzi "Rojal Bejbi"... Lodówkę strach otworzyć bo jeszcze drabina wypadnie...

  23. A "gie" mnie obchodzi "Rojal Bejbi"... Lodówkę strach otworzyć bo jeszcze drabina wypadnie...

  24. A "gie" mnie obchodzi "Rojal Bejbi"... Lodówkę strach otworzyć bo jeszcze drabina wypadnie...

  25. Cipher 618

    Pytania dotyczące forum

    W pierwszym poście twojego tematu, w prawym górnym rogu tuż obok "dodaj odpowiedź" masz takie trochę zaciemnione "moderacja działu". Po naciśnięciu pojawi się opcja "usuń". Zatwierdź i tematu nie ma.
×
×
  • Utwórz nowe...