W końcu dotarliście. Lily otworzyła drzwi. Od razu zauważyłeś tablicę korkową w białym pokoju. Całą pokrytą różnymi rysunkami. Wszystkie przedstawiały ciebie. Czasem z tłem, czasem bez. Czasem ładnie, czasem koślawo. Czasem jako kuca, czasem jako człowieka. Po lewej ściana, po prawej łóżko, a na nim, plecami do świata, leży Twilight. Ma na sobie jakieś szarawe wdzianko. Nie śpi. gapi się na ścianę.