Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Po godzinie i pół czyszczenia i ostrzenia wreszcie włócznia wróciła do wcześniejszego stanu. Znów była czysta i zadbana.
  2. W formie włóczni była brudna, tępa, zakurzona i co jeszcze tam może być z włócznią. Po prostu zaniedbana na maxa.
  3. Odpowiedziała, że już to zrobiła. Zdemolował pokój, Dash go za to pogoniła z patelnią... I tyle.
  4. Nic ci się nie śniło... Obudziłeś się... z Deli na głowie. Lily leżała obok, a Twi nie było. Mała ziewnęła i zmieniła pozycję tak, że jej ogon dyndał ci przed oczami.
  5. Masz normalne zęby. Może i możesz jeść mięso, ale to chyba raczej niezbyt na miejscu... Kuc jedzący koninę... Deli wręcz zmusiła cię, byś się położył, a następnie przykryła się twoim skrzydłem.
  6. To będzie potem. Nie masz na razie na czym wypróbowywać. - To dobrze - powiedziała Twi. Delicate wtuliła się w ciebie. Przypomniałeś sobie swoje kły w jej skrzydle.
  7. Jedno wiadomo. Czujesz krew wszystkich w pobliżu, ale nie chcesz się nią pożywić. Twi przytuliła cię, uśmiechnięta. Deli siedziała uśmiechnięta obok. Skrzydło ma usztywnione.
  8. Pewnie z powodu wampiryzmu. Po drodze usłyszałeś dosyć głośny i wysoki pisk Lily. Po paru minutach byłeś z Twi.
  9. Lily niechętnie położyła się na łóżku. - Wolisz zostać, czy wyjść? - zapytała Lucy.
  10. Po chwili już miałeś obolały grzbiet i warczącą Lily obok. Ostro wkurwiona kazała ci wstać, mówiąc, że "to idziemy do tej twojej Lucy...".
  11. Lily łaziła w kółko powarkując. - Wrrrrr... No dobra... - powiedziała w końcu. - Tylko jak, skoro obie jesteśmy klaczami?
  12. - Już mi wystarczy tamten raz od wampira! - warknęła. Gdyby się bardziej wkurzyła, mogłaby nawet cię zabić.
  13. - Że... Kuźwa... JAK?! - wrzasnęła, wkurzona. Nawet bym powiedziała, że ostro wkurwiona...
  14. - Czyli jak? - zapytała Lily. Super... Najwyraźniej nie usłyszała, jak wygląda leczenie... Tym gorzej dla ciebie.
  15. Ona znalazła ciebie. Gdy szedłeś przez korytarze, nagle wylądowała przed tobą. - Już nie jesteś wampirem. Czyli leczenie zadziałało - powiedziała.
  16. - To będziesz musiał sam odkryć - powiedziała Lucy. - Możesz... Powiedzieć Lily... O leczeniu? - zapytała nieśmiało. Super... Nawet najsilniejsza klacz na świecie boi się twojej córki.
  17. - Na Lily chcieliśmy zaczekać, by się dowiedzieć, czy na tobie zadziałało. Teraz jesteśmy stuprocentowa pewni - powiedziała Lucy. Następnie dodała szeptem: - Ona jeszcze nie wie, jak ma wyglądać leczenie.
  18. Po jakimś czasie wystrzeliłeś. W tym samym momencie straciłeś przytomność. Obudziłeś się obok Lucy i Deli. Mała przywitała cię uśmiechem.
  19. - To nie wiadomo... U niektórych zostaje nieśmiertelność, u innych szybkość, u innych siła... - powiedziała. Zacząłeś widzieć kolorowe plamki przed oczami.
  20. - Część... Mocy... Zostanie... - powiedziała. Jęczała aż do wystrzelenia. Od razu poczułeś się jakoś dziwnie... Jakbyś zaraz miał zemdleć...
  21. Mruczenie Lucy powoli przerodziło się w pojękiwania. Tobie też było przyjemnie.
  22. - Pamiętasz może... Jak Galax mi to robił... Rogiem? - zapytała. Zaczęła cicho mruczeć.
  23. - Niestety... Tym samym... Sposobem... - powiedziała cicho. Zarumieniła się. Zaraz... Lily też musi...
  24. Po jakimś czasie była gotowa. Tylko... Jak Lily ma się wtedy odmienić? Chyba raczej nie tym samym sposobem?
  25. Najwyraźniej, albo Dash nie ma nic przeciwko, albo o niczym nie wie... Lucy rozluźniła się i przymknęła oczy.
×
×
  • Utwórz nowe...