Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Dokładnie dziesiąta w nocy. Przez ten poród przestawiły wam się zegary biologiczne w mózgach.
  2. - To prawda - powiedziała Twilight, biorąc Bolta. Maluch po prostu zaczął jeść swój ogon.
  3. Przez większość czasu zatykałeś nos. Jednak przynajmniej nauczyłeś się jak przewijać. Twi po zmianie pieluszki odłożyła małą obok Bolta, który znowu wypluł gryzaka na podłogę i próbował zjeść jej ogon. Za co oczywiście oberwał.
  4. - Czy na serio jesteś taka głupia?! Jedno twoje kopytko na zewnątrz to skazanie nas wszystkich na śmierć, a Ventress na więzienie!
  5. - Czy ty jesteś głucha?! Przed chwilą powiedziałam ci, że każda próba wyjścia na zewnątrz to samobójstwo, a ty dalej mówisz, że mamy wyjść!
  6. (a Sonic to nie Echo?) Oba śluzaki podskoczyły do ciebie i przytrzymały malucha. Hoverbug nie wyglądał na rannego, czy chorego. Za to na skrajnie przestraszonego.
  7. Pieluszka Lily zaczęła śmierdzieć, a mała nawet nie wrzasnęła. Tylko cichutko zakwiliła. Twilight od razu zaniosła ją na górę.
  8. Jeden strzał siecią i Hoverbug został wbrew jego woli przyciągnięty do ciebie.
  9. - Pewnie dziąsła go swędzą - powiedziała Twilight i delikatnie oderwała malucha od kołdry i podała mu gryzaka z podłogi, najpierw magicznie wyczyszczonego. Bolt znowu zaczął go gryźć.
  10. - Raczej tak - powiedziała. W tym momencie Bolt wypluł gryzaka na podłogę i zabrał się za kołdrę.
  11. Fioletowy śluzak po minucie wylazł z plecaka i stanął przed tobą z pytającą minką. Grupa Fandango na drodze uciekła na pobocze.
  12. - Nie mamy wyboru - powiedziała na koniec Eris.
  13. - Dobry pomysł - powiedziała Twilight z uśmiechem.
  14. Nagle Echo podbiegł do hamulca mecha-bestii i mocno go nacisnął. Maszyna zatrzymała się w ostatniej chwili. Gdyby nie to, zmiażdżyłaby rodzinkę Fandango.
  15. I tak po paru minutach Bolt zgodził się żuć gumowego gryzaka zamiast kołdry.
  16. Twilight delikatnie oddzieliła go od skrzydła. Maluch zaczął żuć ponownie kołdrę.
  17. - To dobrze - powiedziała i podeszła do maluchów. Aktualnie Bolt próbował zjeść własne skrzydło.
  18. Twilight po chwili wróciła do sypialni z łazienki. Wciąż miała mokrą grzywę. Czuć było od niej zapachem kwiatów.
  19. Twilight tymczasem próbowała poinformować o wszystkim Spike'a. Smok podreptał do sypialni, spojrzał na dzieci i zemdlał.
  20. Echo rozłożył łapki, jakby latał. Hoverbug przeleciał jeszcze raz, a Sonic szedł za nim wzrokiem. Nagle odwrócił się do ciebie i pomachał łapkami z przerażoną miną.
  21. W końcu skończyło się na tym, że Bolt znowu gryzł kołdrę, a Lily chrapała po drugiej stronie łóżka.
  22. Okazało się, że Lily walnęła Bolta, gdy ten próbował ugryźć jej róg.
  23. Sałatka po paru minutach była gotowa. Z góry rozległ się kolejny charakterystyczny wrzask. Tym razem zakończył się po sekundzie.
  24. - Nie pogardzę - powiedziała. W tym momencie Cloudy zaczął żuć swój ogon.
  25. W tym momencie Bolt spojrzał zezem na swój nos. - To prawda - zachichotała Twilight. Lilytylko przewróciła się na drugi bok.
×
×
  • Utwórz nowe...