Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Gdybyśmy wiedziały, to byśmy tu nie siedziały jak kury na kolcach - powiedziała AJ. Dopiero teraz zauważyłeś, że nie było z nimi Dash...
  2. Wszyscy spojrzeli na ciebie, a Ghost zaczął łazić po suficie jak wariat, tak szybko. Dopiero teraz zauważyłeś, że ma przyklejonego do grzbietu Capo.
  3. W szpitalu przed salą Twi siedziała już reszta Mane6. Ghost łaził podenerwowany po suficie.
  4. List zawierał trzy nagryzmolone na szybko słowa: "Dzieci w drodze!"
  5. Nie mogłeś. Gdzieś o czwartej w nocy obudził cię Spike. Wyglądał, jakby miał zaraz zwymiotować. Po chwili wybekał ci list w twarz. Następnie padł na ziemię, zasypiając w powietrzu.
  6. Prysznic znowu się zatkał po twoim myciu. Ciepła woda jednak lekko rozwiała mgłę pokrywającą twój mózg ze zmęczenia.
  7. Smok wciągnął je w sekundę i ruszył w stronę domu.
  8. Był środek nocy. Czułeś się, jakbyś miał zaraz zasnąć na stojąco. Jednak gdzieś koło północy przyleciał jakiś wielki, zielony smok i zabrał wszystkie klejnoty. - DŁUG SPŁACONY! - ryknął na pożegnanie.
  9. I po kilku minutach znowu byliście na polu do kopania. Spike był niewyspany, ale zgodził się ci pomóc.
  10. - Pa - powiedziała jeszcze, zanim zamknęły się drzwi.
  11. - Nie wiem - powiedziała Twilight i położyła głowę na poduszkę.
  12. Twilight nie odpowiedziała. Dopiero po paru sekundach się odezwała. - Przedwczoraj nie widziałam Rainbow Dash... - stwierdziła.
  13. - Nie wiem, kto mógłby... Być taki... Wredny... - powiedziała, zamyślając się.
  14. - Nie wiem... Naprawdę, zgadzam się z tobą, ale nie wiem, jak oni mogliby sobie przypomnieć... - powiedziała.
  15. - Spokojnie, na pewno pomoże - powiedziała, kładąc ci kopytko na ramieniu.
  16. - To załatw to szybko, wtedy będziesz szybciej miał spokój - powiedziała.
  17. Po jakichś pięciu minutach dopiero Twilight cię puściła. Podsunęła się, abyś mógł usiąść na łóżku.
  18. Twi jeszcze dodatkowo cię przytuliła. - Kocham cię, Al...
  19. - Niech się pan już uspokoi. Przecież teraz nic złego się nie dzieje - powiedział lekarz i wyszedł. Jak zresztą i pielęgniarki. Zostałeś sam z Twi.
  20. - Zapomniałaś, co było na początku?! - skrzyczała cię. - Jeśli się pokażesz, wskażesz ludziom naszą kryjówkę, przez co wszyscy zostaniemy skazani na sekcje!
  21. Twię położyła się, ale wciąż na ciebie patrzyła z uspakajającym uśmiechem. Gdyby nie FEAR, nie musiałaby tu siedzieć.
  22. - Jak dotąd, wszystko z jej stanem zdrowia jest w porządku. Trzeba po prostu na nią uważać. Tu w szpitalu możemy szybciej zareagować, na wypadek, gdyby coś się stało - powiedział do tego lekarz.
×
×
  • Utwórz nowe...