- Może o osiemnastej tutaj? - zapytała, pokazując kopytkiem restaurację, z której wyszliście. W tej właśnie chwili obok twojego kopyta pojawiła się znajoma brązowa kulka. W jednej sekundzie Knight odskoczyła jak oparzona, jakby to był radskorpion. Patrzyła z mieszaniną przerażenia i złości, jak Batty łapie cie za kopytko i pokazuje, żebyś szła za nim. Nie wydawał się zainteresowany widokiem twojej koleżanki.