Poke również okryła się płaszczem, mimo słonecznej pogody i narzuciła kaptur na głowę. Mogłaś je w tym momencie pomylić. Jedna z klaczy podała ci kolejny płaszcz. Byłyście coraz bliżej budynków.
Gdy szedłeś drogą, zobaczyłeś przed domem FS dwa rozmawiające kucyki. Jednym była sama Fluttershy, a drugim był jakiś fioletowy pegaz o czerwonej grzywie ułożonej w coś na kształt irokeza. Wyglądali, jakby się długo znali.
Nico się nie działo. W końcu nuda stała się nie do zniesienia. Nic, kompletnie nic jej nie zabijało. Miałaś ochotę tarzać się po ziemi, byle by się tak nie nudzić.
- Dzięki, ale wolę moje mieszkanko w Appleloosie. Jest może małe, ale znane i przytulne - powiedziała z uśmiechem. - Poza tym... Nie zostawię Navis.
Po tych słowach mocno przytuliła czarną klacz. Pegazica pierwszy raz uśmiechnęła się w twoim towarzystwie.