Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Tarcza rozsypała się, a oczy Twilight wróciły. - S-spike? Gdzie on jest?
  2. (pokręcił=zaprzeczył, pokiwał=potwierdził) Maluch zwinął się szybko w kłębek i położył. Ty miałeś całe 4h dla siebie.
  3. Nightmare

    Fallout: Equestria.

    (zapomniałeś o wyglądzie) Imię: Pokemona Rasa: Pegaz Umiejętności: Ma zeza, więc potrafi patrzeć na dwie rzeczy jednocześnie. 1. Celność: Średnia 2. Szybkość: Średnia Charakter: Zawsze pomaga w potrzebie, stara się rozweselać, kiedy się za bardzo zdenerwuje, zmienia się w alter-ego (ono jest wredne i pragnie śmierci wszystkiego, co się rusza) CM: brak Pokemona: alter-ego:
  4. Maluch szybko poprowadził cię do lasu. Jednocześnie kręcił głową. Dookoła miasta, aż do lasu, rozciągały się łąki.
  5. - Proponuję, abyśmy skupili się na ochronie Canterlot. Tam zatrzymują się wszystkie pociągi z kucami. Rebelianci mogą spróbować je zabrać. - spojrzała przez okno. (może by napisać New-Canterlot? W końcu antagoniści nie zostawią tej nazwy z czasów kucyków)
  6. Powoli zapadał zmrok, a ulice zostały rozświetlone przez zielone lampy. Wszyscy pochowali się w domach.
  7. Rainbow zmieniła się w smugę, padła na podłogę i się rozmazała. Po chwili podleciała do ciebie. - I co?! Teraz okey?! Tymczasem Twilight przygotowywała stare, zapomniane zaklęcie "ostrej tarczy". (tarcza, która po naładowaniu energią zmienia się w portal, z którego wylatują setki noży, działa tylko na stworzenie stojące naprzeciw kucyka rzucającego)
  8. Shadow potrząsnął głową. - Oczywiście, siostrzyczko. - wziął jedno jabłko i zaczął powoli je gryźć.
  9. - Może do... Wciąż stawiam na wodospady. Podobno jest tam ukryty skarb! - MoonSun wyjęła mapę Equestrii.
  10. - Hmm... Ja chyba wezmę trochę prowiantu, koc i... Trochę pieniędzy oraz... Namiot! Właśnie, namiot! - MoonSun zapisała rzeczy na kartce.
  11. Szybko podbiegła do jednej z jabłonek. Jej jabłka były duże i czerwone. Usiadła pod nią i zgodnie z poleceniem zaczekała na Hippisa.
  12. Stolica była jednak bardzo daleko od granic, więc będziesz musiał się gdzieś przespać podczas podróży.
  13. Twój ogon nie był ani spalony, ani zamrożony, ani oblepiony mazią. Był po prostu ogonem.
  14. - Darling, co my tu robimy?! Zrobię ci garnitur, ale jak się stąd wydostaniemy! Applejack! - Rarity próbowała odciągnąć Rainbow od AJ. Tęczowa klacz próbowała kopać ją pomimo Rarci.
  15. Maluch co chwila przyspieszał, ale czekał na ciebie, gdy się za bardzo oddaliłeś. Po kolejnych kilku godzinach znalazłeś się na granicy Changei z równinami. Otaczała ją tarcza, która topiła śnieg, zanim dostał się do państwa.
  16. Nóż wypadł z jej kopyt, powodując niewielką ranę w ciele AJ. Pinkie zatkała pyszczek kopytkiem. - Co ja zrobiłam?! - szybko zdjęła nóż i rzuciła nim w ścianę.
  17. - Zna się ktoś może na mechanice? Trzeba tylko odłączyć i możemy jechać. - zaczęła szukać tam jakichś przełączników, czy innych rzeczy.
  18. Rarity podała Pinkie nóż z diamentów. Różowa klacz powoli przyłożyła go do skóry AJ.
  19. (wiem, wiem, dlatego pytałam, czy się nie obrazisz, że dodałam) - Z Veritasa. - nalała ci do szklanki soku. Shadow siedział milczący, a jego oczy co chwila zmieniały kolor.
  20. Twilight wsiadła do rydwanu i dała znać strażnikom, aby ruszyli. Po chwili już machała do Pinkie. Dosyć szybko lecieliście w stronę Canterlot.
  21. - Nightmare Moon?! - pisnęła i dopadła do skrzynki z Klejnotami, tuż przed NMM. Jeszcze chwila i elementy wylądowałyby w jej kopytach. Fluttershy założyła naszyjnik z motylkiem i posłała ci po podłodze resztę. Następnie ponownie rozpoczęła bitwę na spojrzenia z NMM.
  22. Za biblioteką rzeczywiście stał rydwan, podobny do rydwanu Celestii, tylko fioletowy. Na jego tylnej części były załadowane bagaże.
  23. - C-co?! - po jej policzkach spłynęły łzy - J-ja? Czemu?
  24. - Zgadłaś. Ale raczej tego nie rozpowiadaj. - na stole leżało mnóstwo przysmaków, od liści sałaty ułożonych w "różyczki" po czekoladowe jeżyki. (figurki-zwierzaki, tylko, że z czekolady)
  25. Oboje pokiwali głowami, a Kat wyjęła ognisty miecz. Z jego pomocą upiekła kilka owoców.
×
×
  • Utwórz nowe...