Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Kiwnęła. - Zaraz wracam - powiedziała i wskoczyła między drzewa.
  2. - Chyli... Jak? - zapytała Shy. Ona się boi takich sposobów.
  3. Ja tam się cieszę z III miejsca Zwłaszcza, że praca była robiona na szybko, pod presją czasu. Ograniczony czas na lapku. Moja familia. Tak jak raz moja koleżanka dostała najwyższą ocenę w klasie z trudnego sprawdzianu, ale i tak się skarżyła się, że powinna mieć wyższą... Anathiela - bywa
  4. - Najlepiej położyć je w bardzo ciepłym miejscu i karmić ciepłymi potrawami... - powiedziała. - Ale w tych warunkach raczej nie jest to możliwe.
  5. Pewno już niejednej pomogła... W końcu maluchy zaszczepione się kuliły na ziemi. Ale jak załatwić przeziębienie?
  6. Materi zawołała maluchy. Trzyma je skrzydłami i po kolei łapie je za skórę na karku by je podać Shy.
  7. Kiwnęła. Shy zabrała strzykawki, ale źrebaki na ich widok pouciekały.
  8. Raczej pytanie, skąd tutaj taka pułapka. W końcu przyleciała Shy i zajęła się małym.
  9. Otworzyły się, ale kopytko jest w opłakanym stanie i mały piszczy i skomle.
  10. Trzeba otworzyć sidła. A mały tak się szarpie, że zaraz sam sobie kopytko urwie.
  11. Mały wpadł w sidła na niedźwiedzia i piszczy. Łapkę próbuje wyciągnąć, ale tylko sytuację pogarsza.
  12. Wróciliście. Robi się późno, zaraz pewno Shy przyleci. Nagle usłyszeliście głośnie piszczenie zmieszane ze skomleniem.
  13. - To ja idę coś zjeść... - rzuciła klacz. Xylyn się zdrzemnie. Można hop w krzaki...
  14. Dała ci kolejnego buziaka. Za mało. Ona zarumienona, że się gapią. Dzieciaki już poszły.
  15. Night cię pocałowała kilka razy. Za mało. Jeść.
  16. - Raczej się nas bali - powiedziała. - I uważali, że jedzenie mięsa daje siłę. A właśnie, zjedz coś, bo zaczyna śmierdzieć.
  17. - Przeciętnie do dwustu lat, zawsze - odpowiedziała. Krótko, prosto.
  18. Plecie warkoczyki z warkoczyków w twoim ogonie. - Jest dobrze, coraz lepiej.
  19. - Ok - powiedziała. Maluchy się gryzą, biją, a nikt nie zwraca uwagi.
  20. - Jak sobie chcesz - odparła. Jej to obojętne. Maluchy robią wielkie bitwy.
  21. - To ja polecę do domu... Wieczorem będę z powrotem tutaj, na skrzydłach szybciej - powiedziała. No tak, trzeba szczepić...
  22. Shy podeszła do ciebie. - przepraszam za tamto... Gdyby nie ty, te maluchy mogłyby zginąć...
×
×
  • Utwórz nowe...