Rozejrzałam się po sali...fajny wystrój. Potem skupiłam się na kucu, z którym miałam walczyć. Patrzyłam mu się prosto w oczy. Miał na sobie ciężką zbroję , która będzie go spowalniać. Uniosłam miecz magią i czekałam aż ogier do mnie dobiegnie a zajmowało mu to bardzo dużo czasu. Poczekałam jak tylko będzie wystarczająco blisko...kiedy był już 3 metry ode mnie odskoczyłam na bok. Oczekiwałam, że ogier wbije się w ścianę.