Skocz do zawartości

Kitsun

Brony
  • Zawartość

    463
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kitsun

  1. Głaskanie klaczy w porównaniu do tego Applejack było bardziej relaksujące. Kiti rozluźnił się już całkowicie.

    -Błagam, zapytaj się jak ten anioł się nazywa - poprosił Kiti wręcz na haju

    -OK spoko, lisek chciałby się dowiedzieć jak masz na imię, jak on to nazywa, aniele. - zwróciłem się do klaczy

  2. -Jak tam Kiti, ustaniesz jeszcze te pół godziny? - zapytałem na spokojnie zdyszanego lisa

    -Tak na luzie - odsapnął Kiti i już zszedł z mojego grzbietu. Był słodki i uroczy jak zwykle.

    Podszedłem do cichej klaczy, którą wcześniej usztywniłem swoim grubiańskim zachowaniem.

    -Hejka. Przepraszam, że przywitałem się wtedy z tobą tak....głośno. Może teraz na spokojnie się przedstawię. Ja jestem Kitsune Yuki, a ten mały, przeuroczy, śnieżnobiały lis to mój kompan Kiti. A ty i twój królik kim jesteście?

    Kiti spokojnie podszedł do klaczy. Nie chciał palnąć głupstwa po tym co powiedział Kitsune. Jedna sztywna klacz na dzień wystarczy.

  3. - Woah. Gibanie strasznie męczy - powiedziałem zdyszany kilkugodzinną zabawą.

    Kiti jeszcze bardziej podzielał moje zdanie. Przez cały czas imprezy próbował dorównać Pinkie w tańcu. Wspiął się na mój grzbiet i padł zdyszany.

    -Heh. Dzisiaj Kiti będzie spał jak zabity - powiedziałem do Pinkie. Trochę się zasmuciłem, bo przypomniałem sobie rozwaloną chałupkę. Cóż już w gorszych warunkach się spało =3

    Zanim opuszczę Sugar Cube Corner chcę jeszcze zapoznać się z towarzystwem obecnym, więc zwróciłem się do Dashie.

    -Jak tam twoja przyjaciółka? Zdolna do rozmowy czy jeszcze sztywna jak koza?

    Tu uderzyło mnie trochę sumienie, bo w sumie to przeze mnie zesztywniała =3

  4. //Ja głupi. W szkole rano pisałem odpowiedź i chyba jej nie wysłałem :fluttercry:. Albo i mi ją usunęli =3

    Obydwu nam szczęki opadły. Tak doprowadziła moon-walk do perfekcji, że nie zdziwiłbym się gdyby nagle zaczęła tańczyć na suficie.

    Ja klaskałem radośnie kopytkami ekscytując się mistrzowskim tańcem Pinkie, jednak Kiti przyjął to jako wezwanie.

    5063562883aac.gif

    Tanecznym krokiem zaczął gonić za Pinkie.

    A ja tylko radośnie gibałem się w rytm muzyki

  5. MLP. Sam serial jest dla mnie jedną z fajniejszych animacji jaką oglądałem. Wychowałem się w czasach Cartoon Network i Fox Kids. Czyli głównie na kreskówkach takie jak: Laboratorium Dextera, Atomówki, Johnny Bravo, Krowa i Kurczak, Zwariowane Melodie, Świat Według Ludwiczka, Shin-Chan (Wtedy nie wiedziałem jakie to było zboczone :derp2:) czy X-man.

    Teoretycznie My Little Pony jest bajką dla małych dzieci, jeszcze lepiej dla małych dziewczynek. Ale właśnie ta kreskówka, a nie inne na których się wychowałem, wciągnęła mnie tak mocno, że teraz siedzę tutaj i piszę swój 263 post na forum poświęconym tęczowym kucykom skorym do przyjaźni.

    To właśnie społeczność Bronies zatrzymała mnie tutaj. Zwykle jak usłyszę o dobrej animacji. Czy to anime, czy zwykłej kreskówce. To obejrzę sezon czy dwa, czy ile tam jest w serii i przechodzę do innego. A tutaj?

    W TF2 zobaczyłem ciekawy spray. Gościu mi powiedział, że to kuce. Z ciekawości sprawdziłem o co szum. Zobaczyłem dzieła sztuki stworzone przez Bronies. A teraz mam 3 mini kuce i 3 kucykowe przypinki i chodzę na mini- i ponymeety.

    Czyli czym są dla mnie kucyki? Są one społecznością, w której jeszcze długo, a długo będę się udzielał. Jak się seria skończy. Bo wszystko ma swój koniec, nawet Moda na Sukces. To będę oglądał tą serie ponownie i znów i znów i znów. Tak samo jak robię to z Dragonball'em czy Ludwiczkiem.

  6. - Loud ja mam jeden pomysł - odezwałem się podnosząc kopyto - możemy nastraszyć ich twoją bombą z popcornem. Moim zdaniem to pan idealny.- wypiąłem pierś z myślą "To mój superowy pomysł" po czym zaśmiałem się złowieszczo - Nie wiedzą co ich czeka.

    • +1 1
  7. /*Vinyl Scratch przypadkiem nie jest dziewczyną?:vinylderp: Bo widzę w twojej wypowiedzi brak ścisłości co do płci Vinyl =3*/

    Utwór który puściła DJ był strzałem w dziesiątkę. Po chwili złapałem rytm i zacząłem tańczyć. Nie byłem najgorszy, ale też mistrzem tańca nie byłem. Po prostu bujałem się rytmicznie. Chciałem też zaprosić Pinkie do wspólnego tańca.

    A Kiti tańczył niczym sam Michael Jackfoal.

  8. -Chętnie przyjmę ofertę, jednak muszę swoją chatkę zreperować. Wątpię więc, że szybko cię odwiedzę - powiedziałem z lekkim żalem, bo Lyra okazuje się być interesującą klaczą. Trochę szaloną, ale jednakże interesującą. Nie wiedząc z kim jeszcze mógłbym się przedstawić postanowiłem trochę baunsować na parkiecie.

  9. /*Skinięcie głowy, podryg, ukłon, uściśnięcie ręki (kopyta) to już wszystko jest show. Więc nie wiem o jakie ludzkie powitanie ci chodzi :rainderp:*/

    -H-hejka...

    Nie wiedziałem co za dziwne wygibasy Lyra wykonuje na swoich tylnych kopytach, ale muszę przyznać bardzo mnie zaintrygowały.

    -Nie wiem czy Pinkie mnie już przedstawiała, ale jestem Kitsune Yuki. Ten zwierzak na mojej głowie to Kiti.

    Kiti chciał się przywitać imitując wygibasy Lyry, ale gdy tylko stanął na tylnych łapkach to spadł z mojej głowy.

    Zaśmiałem się lekko - O! Właśnie. Co to za wygibasy? Zwiedziłem już wiele miejsc, a ty jesteś pierwszą osobą, która się tak ciekawie wita.

  10. Ja i Kiti zaczęliśmy się objadać popcornem

    -Hmmm...Bardzo dobre! Jednak dla mnie za mało masła =3. A masz może jeszcze kilka takich kul? Nie będziemy musieli się martwić o prowiant na biwak jeżeli będziemy mieli twój dozownik popcornu i bombę kisielową Loud'a

  11. Podszedłem do Applejack i uściskałem ją mocno w ramach podziękowaniach.

    -"DZIĘKI, DZIĘKI, DZIĘKI~!" - Ściskałem ją i miotałem na wszystkie strony. Jednak po chwili się opamiętałem i odłożyłem ją. -"Ekhem...Dziękuję bardzo, nie wiesz jak dużo to dla mnie znaczy.Heh. Widocznie przebywanie z Pinkie sprawia, że czasami reaguję za mocno.^^" - Spojrzałem wtedy na moją Pinkną.

  12. //Boże jaka z nas pojechana klasa

    "Mogę zaproponować coś zanim wylecimy powietrze?" - Powiedziałem do Funniego - "Znam dobry poligon na pustyni San Palomino. Możemy wybrać się tam na biwak! Ty zaspokoisz swoją *ekhem*piro*ekhem*manię. A my będziemy mieli łądne fajerwerki i trochę szukania oazy =3"

  13. /*No nie miałem co wymyślić wybacz >w< Ty a działa ci lista emotikonów? Bo mi wyskakuje brak dostępu doń =3.*/

    Spojrzałem na jeszcze rozleniwionego lisa i nawet nie pytałem go o zdanie, bo jego zdanie było wypisane na nim jak w książce.

    "Raczej nie ma nic przeciwko^^" i wtedy wpadła mi koncepcja.

    "Takie mam pytanko. Jak pracujesz od rana do nocy i nie masz czasu dla siebie. Dało by się u ciebie jakąś pracę znaleźć? Coś zdemolowało mi chatkę i potrzebuję funduszy na jej naprawę^^"

×
×
  • Utwórz nowe...