Skocz do zawartości

Wilcza

Brony
  • Zawartość

    458
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Wilcza

  1. Ten ślad należy do wilka. Można się było tego po mnie spodziewać. Paru osobom udało się zgadnąć, do kogo to może należeć, a Ci, którym się nie udało, nie mają powodu do smutku, to tylko zabawa No dobrze... teraz coś łatwego: Jak myślicie?
  2. ... wytrącił cukierniczkę królikowi obojniakowi, zanim ten zdążył skrzywdzić Fluttershy. Królik obojniak przez chwilę obserwował tłukącą się cukierniczkę, potem...
  3. Życzliwość... natura... tak... to moje życie :3

    1. Kitsun

      Kitsun

      Komputery... gry... tak... to jest mój brak życia =3

    2. BiP

      BiP

      Kitsun... Mam to samo, po za forum, nic już nie ma...

    3. BiP

      BiP

      Nati, kiedy wrócisz do nas?

  4. Klacz zerknęła na Grima, a potem na Angela, który wskazywał znak gotowości. - W takim razie... też jestem gotowa... - mruknęła cicho. Canterlot... miejsce, do którego w prawdzie nie chciała wracać. Pełne magii i napuszonych jednorożców, brak jakiegokolwiek kontaktu z naturą. To ją przerażało, codziennie chodziła na spacer do lasu, co teraz? Musiała się przystosować, zrobi to dla dobra Fluttershy oraz Equestrii. Jednak gdyby ktoś ją zapytał, bardziej zależało jej na uratowanie przyjaciółki. W głowie Animal zaczęły się kłębić pytania. Czy Changelingi ich dorwą? Czy będą bezpieczni? Co się stało z resztą drużyn? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi.
  5. Animal nie podobał się plan, ale to lepiej niż iść na piechotę. Najbardziej obawiała się zawrotów głowy po teleportacji. Czy zemdleje? A może straci przytomność na bardzo długo i spowolni drużynę? Nie... nie może o tym myśleć, będzie dobrze. Klacz była w drużynie z Grimem i Angelem. Szczerze odpowiadało jej to, a nawet chciała być w takiej grupie.
  6. Ha! I tu Was mam! Ponieważ ten ślad należy do... Świnki! Ale proponując dzika bądź guźca, byliście na dobrym tropie, więc nie ma co się martwić. No dobrze... teraz kolejny obrazek do zgadywania Hmm... Do kogo może to należeć?
  7. Hmm... sama się czasami nad tym zastanawiałam. Myślę, że Fluttershy to po prostu taki weterynarz. Ale w sumie racja... to raczej by nie utrzymało jej, szczególnie kiedy opiekuje się tyloma zwierzętami i ma duży dom. Zastanówmy się... Fluttershy ma hodowlę kurczaków. Możliwe, że sprzedaje jajka... ale to chyba też nie starczyłoby na utrzymanie. A może ma jakieś kontakty z tajemniczą dla nas rodziną, która przekazuje jej pieniądze? Ale nie wiem... dla mnie pozostaje to zagadką.
  8. - Um... nie trzeba było... mam swoją manierkę z wodą... - rzekła do Wiktora, jednak złapała bukłak i skinieniem głowy podziękowała mu. Nikt nawet nie zauważył, że wcześniej jej nie było, ale szybko wróciła do swojej postaci zanim ktoś się zorientował, że jest królikiem. Klacz wypiła parę łyków wody, od razu poczuła się nieco lepiej. Potem lekko zawstydzona pegazica podała bukłak Grimowi. Spuściła głowę w dół i pomyślała. - Gdyby tylko ten konflikt się zakończył...
  9. Animal zerkała na to wszystko z ukrycia. Kiedy nikt nie parzył zmieniła się w królika i teraz razem z Angelem skrywała się w krzakach. Nie podobała jej się atmosfera, a nawet miała jakieś dziwne przeczucie, że coś się jeszcze wydarzy. Pegazica wręcz nienawidziła przemocy, to pewnie przez wspomnienia z dzieciństwa.
  10. Animal trzymała się bardzo blisko Grima Cognizance'a, niepokoiła ją maska nowego towarzysza, była taka... przerażająca. Przez cały czas się nie odzywała, nie pozwalała na to jej nieśmiałość oraz strach. Można było dostrzec, że klacz drżała, a Angel bezskutecznie próbował ją uspokoić.
  11. Zgadza się! To odcisk łapy Niedźwiedzia, świetnie Wam poszło. Nawet lis w kapciach w kształcie niedźwiedzich łap jest jakoś z tym powiązany. No dobrze, oto kolejny obrazek: Lepszego znaleźć nie mogłam, ale ważne, że jest. A więc, do kogo to może należeć?
  12. Animal zadrżała na widok nowego towarzysza. Szybko schowała się za Grimem, przy którym zawsze czuła się bezpiecznie i tam skulona patrzyła na nowego ogiera. Kolejny ogier... a ja wciąż ta jedyna klacz... Poczucie bezsilności znowu powróciło.
  13. - Chętnie bym przyszła... Zerknęła w głąb lasu i zaczęła nucić jakąś piosenkę.
  14. Klacz zerknęła na Atlantisa. - Nie chcę Wam zawracać głowy, kiedy już będziecie razem. Ja raczej pozostanę w Ponyville i jak co dzień będę siedzieć w lesie, opiekować się zwierzętami i pomagać Fluttershy... jeśli... - tutaj przerwała. - ... misja się powiedzie.
  15. Animal od razu otworzyła oczy, chociaż była pogrążona w śnie, przez cały czas czuwała. Klacz podniosła się z ziemi i przybrała postać kota. Zaczęła się rozciągać i gimnastykować. Po chwili wróciła do swojej postaci i rozpostarła skrzydła.
  16. Jak wiemy, nasza Fluttershy kocha naturę, a szczególnie zwierzęta. Sprawdźmy czy potraficie rozpoznać do jakiego zwierzęcia należy dany ślad, bądź odcisk łapy. Zabawa polega na tym, że wrzucam obrazek ze śladem lub odciskiem łapy zwierzęcia. Wasze zadanie, to pisać do kogo należy dany ślad na obrazku. Oczywiście może zdarzać się tak, że czyjś odcisk jest podobny do odcisku innego zwierzęcia. W takim wypadku będziecie musieli po prostu domyślać się do kogo to należy. Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić. A więc zacznijmy. Oto pierwszy obrazek: Jak myślicie? Do jakiego zwierzęcia może to należeć?
  17. - Jesteś dla mnie za młody... a magia i tak by nie pomogła... czułabym się z tym źle... a do tego... w końcu masz swoją ukochaną.
  18. Animal chwile się zastanawiała nad pytaniem. - Nie... w mojej rodzinie są same kuce ziemne oraz pegazy. Nie było żadnego jednorożca, a na ich magii się nie znam. - w końcu odpowiedziała. - Wiesz... ja w tym wieku już nie potrzebuje opieki. A jak w tym roku się kończy 25 lat... - klacz pogrążyła się w swoich myślach.
  19. Animal wedle życzenia rozpostarła skrzydło i przykryła nim plecy Atlantisa. Sama przytuliła do klatki piersiowej Angela i zaczęła nucić dalej kołysankę.
  20. - Jeśli zechcesz. - już po chwili znowu śpiewała kołysankę.
  21. Animal położyła się na trawie i zamknęła oczy. - Spać czas, śnić czas... pod ciepłą kołdrą aż po świt... Już spać czas, śnić czas... pora zasnąć w mig... Miło jest we śnie, bo spać to fajna sprawa... Miło jest we śnie, każdy sen to zabawa... - klacz ciągle powtarzała słowa. Śpiewała cicho i spokojnie, jak na kołysankę przystało.
  22. - Wcale nie jesteś nieudacznikiem, przestań tak mówić. Posłuchaj... ważne jest aby wierzyć w siebie i w to, że można wiele osiągnąć. Gdybym ja w siebie nie wierzyła, nie przetrwałabym w lesie jednego dnia. Ale spójrz, jestem tu i stoję przy Tobie, uwierzyłam w siebie i dałam radę. A więc przestań sam siebie obrażać, proszę. - powiedziała stanowczo do Atlantisa.
  23. - Ja już jestem przeciwna tego, abyś kontynuował zaklęcie. Nie chcę byś się męczył. Bo skoro ten kapitan zabezpieczył swój umyśl, to próba wydobycia czegoś jest tylko stratą czasu. Ale to moje zdanie, a wybór jest Twój. - powiedziała cicho do ogiera.
×
×
  • Utwórz nowe...