Skocz do zawartości

Arcybiskup z Canterbury

Brony
  • Zawartość

    5783
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Posty napisane przez Arcybiskup z Canterbury

  1. Wybacz proszę że tak rzadko odpisywałam, ale miałam ograniczony dostęp do forum. Teraz co prawda wyjeżdżam, ale po powrocie wszystko wróci do normy.

     

    Po minięciu skalnego labiryntu oczom Saggity ukazała się puszcza. Rozłożyste korony drzew uniemożliwały zobaczenie czegokolwiek... Do czasu gdy klacz usłyszała szum strumienia i ujrzała niewielką polanę. Na niej, ściśnięte stały namioty, ułożone w krąg. Pośrodku kręgu zaś była wypalona ziemia, pozostałość po ognisku.

  2. W miejscu w którym szukał Jone, nie było już nikogo. W każdym razie nikogo z ludzi, czy istot humanoidalnych. Co do reszty, zwracając uwagę na otwarte drzwi, nie można było mieć pewności. Co jakiś czas można jednak było odnaleźć plamy oleistej cieczy na podłodze.

     

    * * *

     

    Ranny jęknął. Trudno było powiedzieć czy usłyszał Jacoba, czy też resztki świadomości pozwalały tylko na dotarcie jednego bodźca - bólu. Kolejny konflikt zagłuszył nieco uwagę pozostałych, przez co nie słyszeli cichych trzasków i metalicznych skrzypnięć.

    - Znowu do cholery? Znowu się użeracie? Czy tylko koleżanka tutaj - wskazała Victoria na  505 - jeszcze z nikim się dzisiaj nie kłóciła, mimo większych niż nasze kłów? Jacobie, zastanów się. Celując w niego zdołasz obronić się przed strzałami z dwóch innych stron?

  3. - Applejack, gdzie jest Twilight? - zapytała towarzyszka Fiury'ego po podejściu do celi pomarańczowej klaczy.

    - Nie mam pojęcia, złotko. Nikogo tu nie słyszałam. Bałam się dotychczas odezwać. Radziłabym wam być ciszej. Nie wiem kiedy wrócą strażnicy, a są tutaj dość często.

  4. - Chyba tylko jeden potrafiłby nokautować takimi pociskami - rzekła klacz i strzeliła w zdezorientowanego potwora, warczącego gniewnie. Ze strony z której nadlatywały kolorowe zabawki wystrzeliła jasna wiązka światła, która objęła całego stwora. Ten zaś, przy akompaniamencie pisków i jęków skurczył się i zmienił w ciemny sześcian, rzucający złowrogie spojrzenia.

  5. Po kilku minutach, które wlokły się w nieskończoność, do komnaty wstąpiła Księżniczka Luna.

    - Wasi wrogowie muszą być bardzo silni, albo mają tupet. Nawet nie próbują ukryć emanującej od nich energii. Księżniczka Celestia znalazła ich. Jeden jednorożec i jeden alicorn. Nie wiemy jeszcze a ile ich stać, ale zarządziłyśmy ochronę Canterlotu i miast Equestrii. Teraz chcę, abyście pokazali mi Waszą górską kryjówkę - rzekła.

  6. Muzyka, plastyka, filmy,  książki.

    Jeśli chodzi o muzykę to metal i rock. Na liście zespołów wygrywa u mnie Megadeth i Black Sabbath, ale lubię też muzykę celtycką.

    Jeśli chodzi o plastykę to piórko, tusz, ołówek i akwarela.

    Filmy - horrory. Im starsze, tym zabawniejsze.

    Ulubionym moim autorem książek jest Neil Gaiman. Facet odpowiedzialny za Koralinę, Nigdziebądź, Amerykańskich Bogów, Księgę Cmentarną, cykl komiksów o władcy snów - "Sandman"  i wiele innych.

×
×
  • Utwórz nowe...