No cierpliwość się przyda, muszę wytrwać do października, wtedy studia to sobie wybędę do Lublina, więc już no, spoko będzie... Eh, ale to wkurza, przez to nie miałam jak kupić matsów na strój, nie wiem teraz czy się wyrobię z uszyciem do piątku jeśli kupię je dopiero w poniedziałek D: