Skocz do zawartości

Ukeź

Brony
  • Zawartość

    1391
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez Ukeź

  1. Czy mam to odbierać jako coś na zasadzie, że cała reszta mi nie wychodzi? ;_; XD 

     

    Swoją drogą, ostatnio szyję tzw. fokoryby, aka bułki, wzorowane na różnych postaciach (albo i nie). Zarzucam więc przykładowymi Bułkami w rozmiarze XL, bo zaczęło się od mini bułek kieszonkowych.

     

    Bułka Muras w trakcie podróży do Nałęczowa do swojej nowej właścicielki (dla niewtajemniczonych wzorowany na Murasakibarze z Kuroko no Basket )

    1505576_286497798195328_7828585996580397

     

    Harry Bułłka. Przypomina Wam innego znanego Harry'ego?

    BZvaIwul.jpg

     

    No i jeszcze tzw. Klasyczna Bułka, bo to od mini fokoryba z taką miną pt. Zjem Twoją duszę wszystko się zaczęło. Cała ideologia Bułek.

    T7Tza4Tl.jpg

  2. N: Taki w sumie prosty, ale jednocześnie nieprosty. Z zaprzeczeniem. Wzbudza we mnie dzikie refleksje. Ale to chyba kwestia godziny.

    A: Nie mam pojęcia cóż to, aczkolwiek różowe włosy skojarzyły mi się z Królewną Balonową, choć to pewnie nie powinno tak być...

    S: Zacny obrazek tak w sumie. Na dA zajrzę na pewno, choćby na chwilę.

    U: W sumie... Pierwszy raz na oczy widzę, chyba, że to kolejna osoba, którą znam, ale się kamufluje i zmienia nicki jak rękawiczki. 

  3. Uszatka - sprawdź pw :P

     

    A jeszcze zarzucę swoim pierwszym pluszowym ogierem! Bo znalazłam zdjęcia :P Też zamówienie na OC, właściwie to ponyfikację kogoś, no ale mniejsza :P Może słabo to na zdjęciach widać, ale zmieniłam wykrój na skrzydełka u pegazów, już nie są takie "chibi" chociaż tutaj wyglądają jak jakieś łapki, ale mniejsza XD

    zohemDnl.jpg

    BrCz600l.jpg

  4. Nie to nie, luz, tylko w sumie dzikie to decydowanie po tym, że kotów się nie lubi, ale no kij XD Syren do tego nie pasuje, żeby chcieć taką rasę przepchnąć, pełne futrzaki jak gryf czy inne temu podobne pewnie także, a żadna z wymienionych ras nie jest taką, którą pisać bym mogła więc cóż, życzę miłej gry~ 

  5. Bo dawno nic nie było... 

    Chcę zaprezentować ostatnią kucykową twórczość.

    Jako pierwszy idzie zamówiony u mnie OC Wing Dancer ^^ W sumie pierwszy raz szyłam nietoperze skrzydełka i ogółem cóż, trochę z nimi roboty było, ale jestem z efektu zadowolona :) Zwłaszcza, że obyło się bez drutów i temu podobnych, a skrzydła trzymają się na swoim miejscu i nawet dałyby się wyginać, jakby się chciało je trochę formować :P

    10547610_303420119836429_533832872841151

     

    I drugie zamówienie, tym razem Flutterbat. Niestety zdjęcie słabe, lepszych nie posiadam, a kuc powędrował już do swojego nowego właściciela. Tutaj najwięcej problemów było z grzywą, ale ostatecznie wyszło to na tyle, że osobiście jestem nawet zadowolona. 

    10577203_307723706072737_265152137746696

     

    A na chwilę obecną pracuję nad wykrojami na Szczerbatka, w dodatku no, trochę sporych rozmiarów i mam nadzieję, że wyjdzie mi to całkiem nieźle ^^

  6. To ja Ci powiem, że to nic groźnego, a nawet dobrze, że nie drzesz się "kyszzzzzzz yaoi apage!" itd. XD 

    Bo generalnie, czemu to zawsze tak wygląda, że koleś widząc yuri - e spoko, fajne, słodkie, widząc yaoi - BLE SPŁOŃCIE, a u pań zazwyczaj wygląda to tak, że yaoicami się jarają, a yuri albo lubią, albo jest im obojętne, albo nie lubią, ale nie rzucają się aż tak XD

    Generalnie nic Ci nie jest. 

  7. (Ej nie żeby coś, ale niedługo to RP będzie niczym innym, jak potężny demon Nick kontra zadzierający nosa wampir Vlad i wszechmocna silna pani bogini Kali XD Btw, ej poczytajcie ludzie ogółem wszyscy o zasadach pisania dialogów, to nie jest złośliwa uwaga, ale serio czasem niektóre rzeczy aż gryzą :P Znaczy nie mówię, że każdy je robi, ale znaczna część XD)

     

    Po skończonych polowaniach w kociej postaci, Fen upewnił się, że nikogo w pobliżu nie ma, po czym przybrał swoją ludzką formę. Zaciągnął kaptur na głowę, by schować swoje kocie uszka i ruszył przed siebie ulicą, zastanawiając się nad tym, co wcześniej widział. Ciekawe ilu jeszcze nieludzi się teraz pałęta i co takiego wyczyniają... 

  8. Kot patrzył za odchodzącą dziewczyną. Coś dziwnie dużo ludzi (nieludzi) z jego klasy spaceruje o tej godzinie. Ale w sumie nie powinno go to tak bardzo dziwić, nie? Chociaż jaki był cel tych przechadzek nie wnikał na razie.

  9. Fen zauważył Kaveri, jednak uznał, że nie ma ochoty kończyć swoich polowań i wracać do ludzkiej postaci z tego powodu. Widział też nóż, ale szczerze mówiąc, czy to jego sprawa? Nie. Znów został przy swojej kociej filozofii nie wtryniania nosa tam, gdzie nie trzeba. To go nie dotyczyło. 

  10. W późnych godzinach Fen, w postaci kota wędrował uliczkami miasta. A właściwie to polował. Po co, skoro mógł zwyczajnie zjeść w domu? A po prostu poniekąd przez instynkt, albo dla zwykłego zabicia czasu i zabawy. Ganianie za myszami jest całkiem fajne, jeśli jest się kotem. 

  11. - Już to widzę. "Dzień dobry pani dyrektor, przepraszam bardzo, ale czy mogę panią dźgnąć, posypać solą i jeszcze opiłkami żelaza? Nie, no cóż, mówi się trudno". - Fen raczej nie wyglądał na przekonanego do tej opcji z prostej przyczyny, ciężko to będzie zrobić. - Chociaż w sumie, ja i tak się do takiej roboty nie mieszam, niech szanowni nieśmiertelni krwiopijcy wykorzystają to, że nie zdychają. Albo inna nieśmiertelna rasa. 

  12. - Jak niby chcesz ją zaciągnąć do kościoła? Jak jest demonem to sama ot tak tam się zabrać nie da - stwierdził, nieco się krzywiąc. - Będzie się ateizmem czy takimi tam tłumaczyć jak się jej to po dobroci zaproponuje. 

  13. - No to sprawa rozwiązana - oznajmił i ruszył powoli. - Więc faktycznie nie stójmy tu jak kołki, niedługo to będzie też wzbudzać podejrzenia - dodał jeszcze.

    Jemu jakoś specjalnie zimno nie było i sam może wcześniej pożyczyłby dziewczynie bluzę, ale wtedy nie miałby kaptura i jego uszka ujrzałyby światło dzienne, a tego jednak nie chciał. Dżentelmenem to on nie zostanie. 

  14. - Mogę ci swój podać - zwrócił się do dziewczyny z Indii i powoli podyktował jej telefon, tak, żeby ta mogła spokojnie zapisać. - Ale dobrze, idźmy do lasu. Tylko pytanie, czy trafisz tam potem? - zapytał jeszcze nową. Skoro chciała zahaczyć o mieszkanie, by wziąć jakieś ubranie to potem mogłaby ich nie znaleźć czy coś. - Ja cię czuję - zwrócił się rozbawiony nieco do wilkołaka. - Nie jesteś taka niewidzialna. 

  15. - Rozumiem, rozumiem, coś do narzucenia na wierzch - przytaknął, uśmiechając się lekko. - Znaczy jeszcze nie wiem, czy na pewno pójdę do lasu i w ogóle, zależy, czy reszta ma jakieś ciekawsze pomysły. Jak nie to pewnie zostanę przy tamtym. - Wzruszył ramionami. 

  16. - A skoro już to dla ciebie wszystko jasne to dobrze - stwierdził. - Przyzwyczaisz się. - "W odróżnieniu ode mnie, lekcje to tak nudny koszmar..." dodał już w myślach. - A co do ewentualnych planów co teraz, to niestety nie mam pojęcia, czy jakieś w ogóle są. Bo jeśli nie, to ja się pewnie przejdę do lasu, a co z resztą nie mam pojęcia. - Wzruszył ramionami. 

  17. Fen znowu jakby nagle wyrósł przy tej całej grupce uczniów, która zaczęła się tutaj zbierać po skończonych lekcjach.

    - Jak wrażenia po pierwszym dniu? - zwrócił się do Hinduski, uznając, że w sumie nie ma lepszego pomysłu by wtrącić się tutaj do ewentualnej rozmowy. 

  18. - Nie no, to całkiem ciekawe o czym prawisz - stwierdził kociak, przeciągając się znowu. Momentami można pomyśleć, że on tylko się ciągle przeciąga i ziewa, no ale mniejsza. - Tak czy inaczej nie mów ot tak o innych rasach przy nieznajomych. Przegapiłaś to, ale pani dyrektor zarządziła jakiegoś rodzaju walkę z wszelkimi nieludźmi. 

  19. Fen zmarszczył nieco brwi niezadowolony. Nie przepadał, gdy ot tak sobie ktokolwiek mówił coś na temat tego, że jest kotem. Wręcz go to drażniło, bo starał się, żeby wszyscy wokół ot tak o tym nie wiedzieli. Choć to grono akurat już chyba miało okazję się domyślić, no ale jednak.

    - Skoro nauczyłaś się rozpoznawać rasy, to może zdradzisz po czym? Chyba, że jednak są to jakieś specjalne zdolności twojej rasy. - Przeciągnął się. - A co do Nicka, powiedzmy, że wampirze towarzystwo go drażni, którego jest tutaj dość dużo, więc bywa średnio uprzejmy - wyjaśnił jeszcze.

  20. "Skoro ktoś ot tak stwierdza, że inni są nieludźmi, to też nie może być człowiekiem" podsumował w myślach Fen.

    - Cóż, zaczynam utwierdzać się w przekonaniu, że nasza klasa ma wyjątkowo... interesujący skład - stwierdził uśmiechając się jednym kącikiem ust.

  21. "O pan demon się zbliża" przemknęło mu przez myśl, gdy zauważył Nicka, ale w sumie w żaden sposób tego nie skomentował.

    - Szczerze? Lubię spać - odpowiedział uśmiechając się nieco. Taa, nie ma to jak ambitna odpowiedź, ale w sumie taka prawda. - A ty? - zapytał od razu. 

×
×
  • Utwórz nowe...