Skocz do zawartości

Gandzia

Brony
  • Zawartość

    1929
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Wszystko napisane przez Gandzia

  1. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  2. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  3. Tutaj Klikasz w pierwszy z brzegu link. Za LARPa odpowiadała Mystical Light.
  4. Gandzia

    Napisz list do redakcji!

    Spidiego nie ma, odpiszę ci ja. Artykuły gościnne, pisane przez osoby spoza redakcji są jak najbardziej mile widziane i zachęcam do ich pisania i wysyłania.
  5. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  6. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  7. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  8. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  9. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  10. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  11. 1. Hm, trudno powiedzieć. Być może zostałby władcą, tylko charakter jego rządów zmieniłby się na praworządny dobry (chaotyczny dobry? Neutralny dobry?). Chyba że straciłby królestwo... Jubilerem? 2. : > Znaczy, dla miłośników totalitarnej/autorytarnej dyktatury, monarchii absolutnej, jak również i dla samego Sombry byłby to dobry pomysł. Być może, jakby dać mu jakiś odległy kawałek lądu, gdzie mieszkańcy akceptowaliby jego rządy (albo gdzie Sombra narzuciłby mieszkańcom swoją wolę), to Equestria miałaby święty spokój. Z drugiej strony tak samo myśleli wielcy tego świata, gdy wysyłali Napoleona na Elbę... 3. Oficjalny komiks chyba daje na to pozytywną odpowiedź? Mogłoby jednak dojść do protestów i wzrostu niezadowolenia części mieszkańców Equestrii, zwłaszcza w Crystal Empire, gdzie nadal pamięta się o jego poprzednich rządach.
  12. Tyż wybuch powstania listopadowego, walki o wyzwolenie Warszawy.
  13. Powstanie listopadowe, prawdopodobnie powstańcy idą spuścić w*#$^$dol księciu Konstantemu. Nie uda im się.
  14. Chińska wojna domowa niby pasuje, ale przystopowano ją na czas II wojny światowej...
  15. Hm, najpewniej chodzi o walki między czetnikami a Titowcami w okupowanej Jugosławii.
  16. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  17. "Si Deus nobiscum". Cała armia Polaków (i nieco mniej Kozaków, ale za to jacy!).
  18. Gandzia

    [Event] Game of Ponies

    Ale miał napisać, co z nimi robi, a nie gdzie je stawia.
  19. Jan Gutenberg wynajduje ruchomą czcionkę, wynalazek druku.
  20. Gandzia

    "Game of Ponies"

    Pierwszy rozkaz marszu... Piechur ze Storm's End na Kingswood.
  21. Gandzia

    "Game of Ponies"

    Ej, psst, teraz rozpatrujemy najazdy, nie marsze.
  22. Gandzia

    "Game of Ponies"

    Rozkazem najazdu na Zatoce Łamaczy Shipów wygrywam grę. ... Bo wiele nim nie zrobię.
  23. Poret, mylisz się. Dostałeś cenną, konstruktywną krytykę, wskazanie na popełniane przez ciebie błędy. Nie twierdziłem, że jest zły, bo zawiera cukier, lecz wskazywałem ci, że twój ff zawiera zbyt dużo cukru i dziur fabularnych. To samo twierdzili czytelnicy w komentarzach - i mieli rację. Prawem autora jest pisać, o czym chce - ale prawem czytelnika jest wskazanie błędów i wydanie opinii o produkcie końcowym procesu twórczego, jakim jest fanfik. Mało tego, nie mów, że nikt ci nie chciał pomóc, bo taka pomoc była ci oferowana i to przez ludzi, którzy się na tym znają (potwierdzone info). To, że na oferty te nie odpowiedziałeś, nie sięgnąłeś po wyciągniętą w twoim kierunku, pomocną dłoń, to już twoja sprawa. Przeczytałem twoje opowiadanie, ale ponieważ nie umiesz przyjąć krytyki, poproszę do monitora debiutującego dziś Flutterponi. Wyłaź z Poreta, Flutter, i czytaj opinię o swoim fanfiku. Opowiadanie różni się od tego, do czego przyzwyczaił nas Poret od poprzednich fanfików tego prawie debiutanta (jakkolwiek by to nie brzmiało) i jest to zmiana w zdecydowanie dobrym kierunku. Nie uświadczymy tu kiepskich HiE, przesłodzonych hurr shippingów i love durr potionów. A co dostajemy? Dość przyjemne opowiadanie, jakich co prawda w fandomie pełno, ale plasujące się gdzieś w górnych stanach średnich. Można je w skrócie opisać jako slice of life z domieszką filozofii tego kogoś, kto ponoć zainspirował tę antologię. Chyba, nie znam się na filozofach. Mało tego, opowiadanie to, w przeciwieństwie do co poniektórych, zachowuje odpowiednie proporcje między składnikami o nazwie "fabuła" i "filozofia", dzięki czemu można je bez trudu przeczytać, nie zastanawiając się co chwilę nad tym, co autor ma na myśli i jakie wydarzenia właśnie opisuje. Podobała mi się kreacja Luny, chociaż można było nieco ograniczyć jej huśtawkę nastrojów - tu jednak można zwalić winę na fakt, że opowiadanie jest strasznie krótkie. Nie podobała mi się natomiast postać Celestii, która jest taka... nijaka. Z kwestii technicznych: wystąpiły liczne literówki, a składnia niektórych zdań powinna być lepsza. Brakuje kilkudziesięciuset przecinków. Dziwnie wyglądają tu dialogi, a raczej większe niż w narracji odsunięcie ich od lewego marginesu; jakby po każdej linijce niewidzialna ręka rynku wciskała automatycznie [tab]. Reasumując, mamy tu dobre opowiadanie, które co prawda ma swoje wady, ale jest warte przeczytania. Liczę na dalsze, pozbawione ludzi i przecukrzonych shippingów opowiadania, sygnowane nickiem Poret Flutterponi. Opinia wydana. Jeśli Flutterponi chce się wypowiedzieć, proszę bardzo. Jeśli nie, może ustąpić miejsca Poretowi.
  24. Poret, Flutterpony czy jak cię tam teraz zwać - akurat ty dostałeś najlepsze wsparcie, o jakim może marzyć każdy świeży pisarz. Gdzie? Przeczytaj komentarze pod Księciem czy moje uwagi. Dostałeś konstruktywną krytykę plus nieco rad na przyszłość; nauczyłeś się, czego nie robić, i nad tym popracowałeś. Z ciekawości, bo jeszcze nie czytałem - w twoim opowiadaniu jest cukierkowy shipping, których to radziłem ci nie pisać? Co do antologii, to póki co przeczytałem dwa opowiadania. "Zmora" - przefilozofowane opowiadanie, napisane ciężkim, nienadającym się do czytania stylem, które mógłbym skomentować tak: >miej siostrę, która leczy się na jakąś chorobę psychiczną, bierze leki, straszy kucyki etc. >pozwól jej rozmawiać sam na sam z ciężarną przyjaciółką. "Wieża" - AKA "aleossochozi?". To ma fabułę? To ma cokolwiek? Nie no, w sumie ma ładne opisy wieży. Chyba najsłabszy ff w twórczości imć Omegi. Resztę skomentuję, jak przeczytam.
×
×
  • Utwórz nowe...