Skocz do zawartości

Gandzia

Brony
  • Zawartość

    1929
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Posty napisane przez Gandzia

  1. (Aj waj, Padocholik, nie mam okien w biurze)

    - We Francji? Co za pracę mógł mieć zabój... Zaraz, chyba nikogo nie zabiłeś? - zainteresowałem się, włączając przy okazji komputer. Przeczytałem pierwszą z brzegu informację i zdębiałem. Włączyłem telewizor.

    Z ekranu wpatrywała się we mnie Twilight Sparkle. Podpis na dole głosił, że jest nową władczynią Polski.

    - Celem naszym jest... - ględziła księżniczka.

    - Hm... - zamyśliłem się. - Czy to jest legalne? Oddać komuś władzę bez żadnego referendum etc.? Zresztą, mniejsza. Trzeba temu przeciwdziałać. Akcja propagandowa, taak... To będzie odpowiednia reakcja - stwierdziłem, wybierając numer wewnętrzny. - Zacząć druk ulotek!


  2. Wyjaśnij mi dlaczego zatem kucyki utożsamiacie z komunistami czy też nazistami jak wolisz

    Dobra... Gratuluję, znajdujesz w opowiadaniu treści, których autorzy nie umieścili. Dobry jesteś. Nigdzie nie utożsamiamy kucyków z tymi dwoma ustrojami; to, że przypadkiem bohaterowie ff walczą z nimi wszystkimi, to tzw.chichot historii.


    No przepraszam bardzo, to po co FOL-owcom eliksir skoro to złe i nie dobre kucyki zmieniają w taborety. Przecież to tyrania Celestii nakazuje przymuszać ludzi do przemiany.

     

    - Panie Szawiński, nie bądźmy dziecinni. Ponifikacja niesie ze sobą pewne korzyści. Jest najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby. Problem polega na tym, że po pierwsze jest nieodwracalna, po drugie jest przymusowa - jeśli wybór między przemianą a śmiercią od promieniowania nazywa pan wolnym wyborem, to ja dziękuję bardzo - a po trzecie poddani temu procesowi ludzie stają się bezwolnymi sługami Celestii. Poza tym niektórzy chcieliby odwiedzić swoich czworonożnych przyjaciół w Equestrii bez ryzyka ataku ze strony POZ.


    Chciałeś powiedzieć "tandetną komunistyczną propagandą"... dla lepszego smaczku możecie dodać tu jeszcze "produkcyjniaka" realia rodem z socrealizmu.

    Świetnie by kontrastował z wiecznie nadętym Frankiem Dolasem.

    Nie, chciałem powiedzieć "klasykę tamtej epoki", bo film może być dobrze zrealizowany, ba, kultowy wręcz, niezależnie od epoki, vide "Pancernik Potiomkin". A podobno to my wszędzie wciskamy politykę...

     


    Jednak krepować ją jako przywódczynie betonowej opozycji wobec księżniczek jest absurdem.

    Nie żeby coś, ale użyłem tu słowa "dysydent". Opozycja jest w państwie demokratycznym, opcjonalnie w monarchii lub autorytaryzmie. Dysydenci są w... hm... innych krajach.

    I co, do motylej nogi, znaczy "krepować"? Chyba że nie "weszło" ci ę, ale wtedy się to nie trzyma kupy... (<- To był żart. Najwyraźniej niektórym trzeba to pisać...)


    Tu nie chodzi o to by ukazywać Equestrię jako biblijny raj, lecz jako społeczność różniącą się od nas ludzi mentalnie jak i strukturalnie.

    Przepraszam, ale każdy kreuje sobie Equestrię taką, jaką chce. Ba, nawet dwie wizje jednego autora mogą się od siebie różnić. My ukazujemy Equestrię taką, jaką tu widzisz i przykro mi, jeśli ci się to nie podoba.

    • +1 2
  3. - Poza sojuszem z... Zaraz, co ty robiłeś we Francji? - Spojrzałem na Aleksandra. -Co ty kombinujesz?

    Wszedłem do biura i wziąłem leżącą na biurku gazetę. Artykuł na pierwszej stronie mówił o serii brutalnych morderstw we Wrocławiu. Świadkowie twierdzili, że mordercą był jakiś pegaz...

    - Aleksandrze, byłeś kiedyś we Wrocławiu? - spytałem tak spokojnie, jak mogłem.

  4. (19)

    Zastanawiając się nad problemem prac prowadzonych w dawnym biurze adaptacyjnym, kazałem wracać do siedziby głównej. Na miejscu zastałem Aleksandra.

    - Gdzieś ty był i co robiłeś, gdy byłeś potrzebny? - spytałem. Ten kuc pojawia się i znika, gdy chce. Chyba będę musiał zlecić jego obserwację...

    -Uwierzysz, że remontują dawne Biuro Adaptacyjne? To samo, gdzie swą siedzibę miało POZ. Trzeba będzie je obserwować.

  5. (19?)

    (Streści ktoś, co się dzieje?)

    Nie mogąc znaleźć lokalizacji żadnego opuszczonego magazynu - skubani Zakonni, wywieźli wszystko, a to, co zostało, dostało się Kaliningradczykom - postanowiłem pojeździć po mieście. Rozmyślałem nad następnymi krokami.

    Podstawą działania było zdobycie sojuszników i zasobów wojennych. Liczyć mogłem na skinów z Wrocławia. Nie wiedziałem, jaką postawę zajmie przemyski majdan, ale ponoć próbowali się skontaktować. Tak, udostępnienie im sprzętu dostarczanego zza granicy powinno ich wzmocnić i zapewnić mi ich poparcie. Rząd polski również powinien patrzeć na mnie przychylnie - w końcu FOL sprzeciwiał się zarówno POZ, jak i Zakonowi, a te dwie organizacje praktycznie przehandlowały Pomorze. Odzyskanie północnej Polski będzie dla nich priorytetem, z powodu którego sprzymierzą się nawet z diabłem. No i oczywiście diabeł, czyli Rosja. Poparcie dla FOL oraz kwestia Kaliningradu gwarantowały mi ich wsparcie. Teraz trzeba tylko...

    Kazałem zatrzymać samochód, gdy zauważyłem ekipę remontową, krzątającą się w dawnym Biurze Adaptacyjnym. Ki czort, pomyślałem. Trzeba będzie to sprawdzić...

     

    (Padek, gdzie to biuro?)

  6. No proszę, nie ma mnie raptem pół dnia, a tu uaktywnia się Jochen...

     

    Przede wszystkim smuci mnie, że zapomniałeś o mnie. A ja tak się starałem, by to opowiadanie było takie nacjonalistyczne...
     Zdradzę ci tajemnicę, ale ciii... Ghatorr tak naprawdę tego ff nie napisał, robi tu jedynie za reklamę mojej twórczości. W ten sposób mój ff jest sławny! Ale pamiętaj, to sekret, nie powiedz nikomu!

     

    Lecimy teraz z poważnymi argumentami. "Kucyk Orła nie pokona", bo "WRONa Orła nie pokona". Da siędostrzec pewne podobieństwo, nieprawda-ż?

     

     


    Zatem dlaczego autorzy zdecydowali się w ten sposób nazwać opowiadanie ? Czyżby kierowali się nieznanymi pobudkami co do kucyków zaczerpniętych z innych dzieł o tematyce tcb

    ko%C5%84-soon.jpg

     

     

     


    Kłamstwo, głupota i indoktrynacja w jednym... motyw wykorzystany w opowiadaniu "Not Alone" które jak wiadomo nie reprezentuje zbyt wygórowanego poziomu.
    Jeżeli chcemy na siłę wszczepić w struktury Equestrii typowo polskie podziały możemy otrzymać jedynie nędzne próby osiągnięcia wyższej tematyki tcb.

    Niby dlaczego zakładamy, że w Equestrii nie ma podziałów? Takie typowo ludzkie podejście, że "gdzieś trawa jest bardziej zielona"? Przedstawianie Equestrii jako niemal biblijnego raju? Nie mówiąc już o tym, że polemizować można z niewygórowanym poziomem "Not Alone".

     

     

     


    Warto się nad tym zastanowić kiedy to wypowiadamy wojnę jednej postaci a wręcz koncepcji.

    To jest taki - przepraszam za trudne określenie - skrót myślowy. Trzymając się drugowojennych klimatów, to analogicznie mówiło się o wojnie z Niemcami, zapominając o sojusznikach Rzeszy (Słowacja od 1 IX 1939!). Ewentualnie FOL nie postrzega całej kuczej rasy jako wroga, co było wspomniane w Prologu - podobnie jak stosunek do ponyfikacji.

     

    W kwestii sponyfikowania Adolfa - nie wiem jak ty, ale ja znajduję zgotowany Hitlerowi przeze mnie nas los odpowiednim dla tego człowieka.

     


    Proponuję by zaraz po wygranej wojnie ze Stalinem utworzyć w Warszawie pierwsze biuro adaptacyjne imienia Rydza Śmigłego.

    Em... Ghatorr, pokazałeś mu nasze notatki? Znaczy... Nie, skąd, nie wpadlibyśmy na to. Dzięki za pomysł!

     

     

     


    Skoro gloryfikować Polskę to należy to robić z namysłem

    Tedy pokaż nam, jak to należy robić. Ucz nas, mistrzu!

     

     

     


    a nie posługując się tandetnymi filmami zeszłej epoki z domieszką kucyków

    Obiecuję, że będziemy się posługiwać klasycznymi filmami zeszłej epoki.

     

     

     


    Myślę , że prawdziwi nacjonaliście nie byli by zadowoleni z takich form promowanie wspaniałości historii Polski.

    No, bo nacjonaliście nie spodobałoby się, jak to Polska dla odmiany wygrywa wojnę z Rzeszą. Dlatego też specjalnie dla nacjonalistów napiszemy opowiadanie, w którym Rosja wygrywa z Polską. Gdzieś w tle pojawią się kucyki, a całość będzie miała tytuł "Kucyk dwugłowego orła nie pokona". (Wkrótce na MLPPolska!)

     

    BTW W KONP nie ma Biur Adaptacyjnych - a przynajmniej nie w klasycznej wersji, z dobrowolną ponyfikacją - wspominamy za to o wojnie i inwazji Equestrii. Jak już czytasz ten ff - a wiem, że czytasz - to czytaj uważnie.

    • +1 5
  7. (14)

    Po wyjściu spod prysznica - Bogu dzięki za tandetne "niezmywalne" chińskie farby do włosów - sprawdziłem pocztę. Poza informacją od wrocławian - muszę wymyślić im jakąś nazwę operacyjną. Może Sekcja Operacyjna Wrocław? - nie znalazłem żadnych nowych wiadomości. Na domiar złego gdzieś wcięło Aleksandra. Gdzie się podziewa ten pegaz? Jak znam życie, to wysadza jakąś bazę... Mniejsza. Teraz mam ważniejsze rzeczy do roboty - znaleźć sprzęt dla moich nowych podwładnych! Tylko gdzie go znajdę...

    - A może na terenach ex-zakonnych? W czasie ewakuacji mogli "zgubić" jakiś magazyn, zresztą ewakuowali się nagle, a takiej operacji nie da się przeprowadzić w trymiga.

  8. (14)

    Po upewnieniu się, że moja potężna organizacja jest teraz potężna jakby mniej, zamyśliłem się. Te nieoczekiwane wypadki zmuszają mnie do odłożenia Planu Generalnego Północ na czas nieokreślony. Nie, nie można się załamywać! Trzeba się sprężyć i zacząć gromadzić siły. Wszak los ludzkości spoczywa w moich rękach! ... Metaforycznych, rzecz jasna.

    Już miałem sięgnąć po telefon, by zadzwonić po Aleksandra, gdy mój wzrok spoczął na moim kopytku. Wciąż było czerwone. Motyla noga, trzeba będzie zmyć... Nie czekając, udałem się do łazienki.

     

    (Tomku - twoi majdanowcy istnieją, dostali ode mnie trochę uzbrojenia na zachętę, by mieć z nimi lepsze relacje. Wzięli udział w blokadzie Biura Adaptacyjnego w Przemyślu. Jeśli chcesz, to są twoi.

    Wydarzenia na świecie... Najpierw wyrugowaliśmy z Polski POZ, potem Zakon sam się wyrugał, ale północna Polska nadal jest pod okupacją. POZ jest w Czechach, Zakon we Francji. Zamieszki w Rosji... I to chyba tyle.)

  9. (36)

    Po powrocie do głównej siedziby FOL przywitał mnie zaniepokojony wzrok sekretarki. Szybkie sprawdzenie poczty pokazało, że miałem rację.

     

    Poruczniku Pietrowski

    Jak zapewne panu wiadomo, w Rosji wybuchły niedawno niepokoje społeczne. Sytuacja jest opanowana, jednak do uspokojenia naszych obywateli musieliśmy wykorzystać część środków pańskiej organizacji. Będą one wracały stopniowo, po odpowiedniej modernizacji.

    Do tego czasu musicie działać tym, co macie lub co zdobędziecie.

    Podpisano

    Generał Bierażakow

     

    Zakląłem szpetnie. Zakląłem drugi raz, gdy zobaczyłem, co mi zostawili...

    FOL - zasoby ludzkie (5 pkt)

    Pracownicy cywilni i zespoły od mokrej roboty.

    FOL - Uzbrojenie podstawowe (20 pkt)

    Dwadzieścia sztuk broni krótkiej dla zespołów od mokrej roboty.

    Punkty niewydane: 11

  10. - Zobaczymy, co da się zrobić. Zresztą, Polska już jedną taką uzbrojoną grupę milicji obywatelskiej w Przemyślu toleruje, więc może to posłużyć za pretekst do zalegalizowania i waszej grupy. Poza tym rozumiem, że jesteśmy umówieni? Wy uznajecie naszą zwierzchność, a my wam dostarczamy sprzęt i takie tam?

  11. - W zamian za finansowanie was, dostarczanie sprzętu i instruktorów oraz pomoc wywiadowczą oczekujemy, że będziecie wykonywać polecenia, gdy te się pojawią. Nie będzie ich jednak dużo. Zachowacie niezależność wewnętrzną, własną organizację i tak dalej. Pomożemy też wam w walce z Paktem Wrocławskim, który chce zająć północną Polskę - oczywiście gdy nadejdzie czas. Obecnie FOL wciąż jest za słaby, by zaatakować Kaliningrad tym, co mamy.

  12. (36)

    - Anton Pietrowski. - Podałem przybyszowi... kopyto. - Proszę siadać. Doszły mnie słuchy o waszej akcji z atakiem na biura adaptacyjne. Dobra robota, między innymi dzięki wam POZ został zmuszony do ucieczki. Chociaż mieliście też szczęście, ostatnio dostali niezły sprzęt z Japonii. Moi szpiedzy obserwowali walkę pozwoskich maszyn z zakonnymi. Wracając. Widzę, że macie tu dość dużą grupę ochotników z doświadczeniem w zastraszaniu cywilów, jednak obawiam się, że z regularnymi oddziałami Kaliningradu albo z zespołami POZ od mokrej roboty wiele nie zrobilibyście bez odpowiedniego sprzętu. Front Obrony Ludzkości jako jedyny może wam ten sprzęt zagwarantować.

  13. - A czy ja was namawiam do patatajania na czterech nogach? Phi, też coś. Rosyjscy zdrajcy z Kaliningradu chcą oderwać pół Polski, a ja się będę uganiał za jakimiś dresami. Po pierwsze - jakbym był z POZ, to już byście byli sponyfikowani. Wypuszczenie gazu w piwnicy to kaszka z mlekiem. Po drugie - nie macie wyboru. Przyjadą tu naziści z Niemiec albo POZowcy z japońskimi mechami, a wy będziecie do nich strzelać z pistoletów, o ile jakieś znajdziecie, bo jedyna osoba gotowa zapewnić wam wsparcie będzie martwa.

  14. (36)

    Co za czasy, nawet nie można spokojnie porozmawiać. Wysunąłem ukryte w sierści ostrze sprężynowe. Róg zajaśniał, kiedy lewitacją porwałem za krzesła etc.

    - Panowie. Możemy poobrzucać się wszelakimi przedmiotami jak idioci, albo możemy siąść i dojść do konstruktywnych wniosków, z których wyniknie wiele dobrego dla Ojczyzny. To co, siądziemy i pogadamy? - Na wszelki wypadek uruchomiłem nadajnik. Koledzy od mokrej roboty powinni się już kierować w moją stronę. Kątem oka zerknąłem na ochroniarza, który celował w skinów z pistoletu.

  15. (36)

    - Hm, może to, że jestem słodkim taboretem, a może to, że mam legitymację Frontu Obrony LUDZKOŚCI? - Wyciągnąłem z kieszeni fraka stosowny papier. Oczywiście zdjęcie i dane personalne zostały odpowiednio "zaktualizowane". - Umawiałem się tu na rozmowę, która może zapewnić ludzkości bezpieczeństwo przed Barierą i skuczeniem, a nie na mordobicie.

     

    (Padocholik, idź sobie, świetnie sobie radzę. Póki co.)

  16. (Łubudu, Zakonu w Polsce niet. Czyta się te ściany tekstu, które walą inni gracze).

    (36)

    Zauważyłem, że ktoś zbliża się do mojego stolika. Ciężko NIE zauważyć grupy złożonej z istot, które wyglądały jak niedźwiedź skrzyżowany z gorylem, które ktoś dla niepoznaki był ogolił i ubrał w ludzkie ubrania. Tak, to pewnie ci wrocławianie.

    - Witam panów - zacząłem. Mój ochroniarz zaczął wiercić się na krześle. - Jak rozumiem, to panowie są odpowiedzialni za spektakularną akcję z wrocławskimi biurami?

  17. (Co do cennika - przydaliby się agenci, by uzasadnić fabularnie zdobycie cennych informacji/poznanie lokalizacji kryjówki innej organizacji/etcetera. Oczywiście trzeba przemyśleć ograniczenia związane z użyciem ich oraz ich cenę.

    Ile kosztuje statek/okręt wojenny? :> )

    Moskwa

    Działania sił rządowych przyniosły jakiś skutek - część demonstrantów zniknęła z ulic, większość jednak pozostawała na miejscu i ani myślała się poddać. Na nich ruszyły oddziały prewencji. Uderzając pałkami o tarcze, policjanci ruszyli na powstańców równym, niemal defiladowym krokiem. Ktoś rzucił w ich kierunku koktajl Mołotowa, jednak ten zatrzymał się w powietrzu i wybuchł w bezpiecznej odległości, nie robiąc nikomu krzywdy.

    *

    W swej kwaterze generał Biereżakow obserwował przebieg akcji na Placu Czerwonym. Na stojącym obok monitorze wyświetlała się twarz prezydenta, który również był na bieżąco z wydarzeniami w Moskwie.

    - Jak pan widzi, panie prezydencie - zaczął generał - jednostka do zadań specjalnych spisuje się świetnie. Grad i tamten Mołotow to ich sprawka.

    - Rozumiem. Zatem utworzenie ich jednostki było dobrą decyzją. Proszę kontynuować tłumienie zamieszek. Pewnie to nie potrwa długo.

  18. (34)

    Moskwa

    Rosyjscy żołnierze cierpliwie obserwowali, jak tłum powstańców rozbiega się, szukając osłony. Uznawszy, że już wystarczy, dowodzący siłami rządowymi oficer stanął na czołgu z megafonem i zaczął nawoływać do demonstrantów.

    - Obywatele! Nakazuje się wam zaprzestać walk i wrócić do domów! Uzbrojeni obywatele mają złożyć broń! Na spełnienie tych warunków macie godzinę! Ci, co się podporządkują, nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności! Stawianie oporu służbom porządkowym spotka się z konsekwencjami!

    Podobne komunikaty nadawano i w innych rosyjskich miastach. Wprawdzie na Syberii obyło się bez anomalii pogodowych, jednak wciąż niskie temperatury w połączeniu z odcięciem syberyjskich ośrodków miejskich od gazu powinny wkrótce zrobić swoje.

    Telewizja państwowa wyemitowała relację z konferencji prasowej, na której rzecznik rządu zapowiedział poprawę losu kucyków rosyjskich, które pozostawały pod nadzorem MSW, jednak stwierdził też, że "Rosja nie ugnie się przed podjudzanymi przez zdrajców chcących podporządkować naród rosyjski obcym monarchiniom, nielicznym grupom dysydentów".

  19. (Nie, Gandziowie poszli do sklepu)

    Moskwa

    Demonstranci powoli przebijali się przez kolejne kordony, kierując się w stronę Placu Czerwonego. Policjanci, którzy próbowali ich powstrzymać, zostali zmuszeni do ucieczki. Ulice zasnute były dymem z płonących radiowozów.

    Kiedy jednak demonstranci dotarli na miejsce, ich oczom ukazał się widok nieoczekiwany. Żołnierze wojsk wewnętrznych zdołali ustawić na Placu Czerwonym barykadę, wzmacniając ją czołgami i armatkami wodnymi. Gotowe do działania i stojące w równych czworobokach jednostki prewencji ze swoimi dużymi tarczami i pałkami przypominały nieco rzymskie legiony, oczekujące na rozkaz wodza do ataku na hordy barbarzyńców. 

    Jednak ciekawsze rzeczy działy się z pogodą. Ciężkie chmury gromadziły się nad Moskwą, zwiastując burzę. Nie minęła chwila, gdy na powstańców spadły pierwsze krople lodowatego deszczu, do których szybko dołączyły gradowe kule. Jeszcze ciekawszym był fakt, że nawałnica zdawała się omijać pozycje sił prorządowych, które cierpliwie czekały na rozwój sytuacji.

  20. (1. W Rosji działał sobie POZ w swojej agresywnej, sponyfikuj-wszystko-co-ma-dwie-nogi postaci.

    2. Został rozbity.

    3. Za to Rosjanom została masa skuczonych w walce komandosów Specnazu.

    4. Więc zrobili z nich oddzielną jednostkę Specnazu, bo co się mają marnować. Dano im dostosowany do kopyt sprzęt etc.)

     

    Wrocław

    Czekając na przybycie ludzi z ekipy wrocławskiej, zamówiłem pizzę. Wegetariańska, bue... Ja chcę kiełbasy, nie jakichś ziółek! Ja <słuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował to niegodne słowo>, dlaczego Celestia musi zmieniać nas w roślinożerne koniki?

  21. (Padocholik...)

    Syberia

    Generał Władimir Iwanowicz Biereżakow zasępił się, czytając najnowsze raporty wojskowe. Wynikało z nich, że w kilku miastach niezadowoleni z działań rządu obywatele wszczęli bunt. Ciekawe, czy chodzi o bierność w sprawie Kaliningradu, czy o delegalizację Biur i przekazanie problemu sponifikowanych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, pomyślał. 

    - Trzeba brać się do roboty - powiedział, po czym wstał z krzesła, odłożył szklankę z herbatą i przywołał adiutanta. - Odciąć dostawy prądu i gazu do objętych powstaniem miast: Omsk, Workuta, Leńsk, Irkuck. Zarządzam całkowitą blokadę fizyczną i informacyjną tych miast. Postawić w stan gotowości wojska wewnętrzne. Demonstrantów moskiewskich mają spacyfikować armatkami wodnymi. W rejon demonstracji przesunąć jednostki prewencji i komandosów z Alfy.

     

    (Proszę o zgodę na przyznanie Specjalnej Jednostki Kawalerii do Działań w Obszarze Skażonym Promieniowaniem Magicznym, albo kolokwialnie rzecz ujmując - kucyków sponyfikowanych Rosjan ze Specnazu.)

  22. (Nie mogę, mam spotkanie ze skinami. Póki co gromadź siły, bo szykuje się dla ciebie uberquest na miarę misji samobójczej z Mass Effect 2, ale to dopiero odległa przyszłość oceniana na +100 postów w przód*. PS. Ten list... miło było cię poznać.

    * Czyli jakieś pięć minut tej zabawy)

  23. (Po wygnaniu POZ z Polski Sajback próbował popełnić samobójstwo. POZ ewakuował się do Czech. Hoffner i jego skini zaatakowali biura we Wrocławiu. Padocholik stał się nosicielem nanobotów wywiadowczych POZ. Komputer kombinuje coś, ściągając sprzęt rodem z XXII wieku (broń laserowa!), a ja pojechałem sobie porozmawiać z Hoffnerem. Przy okazji zainteresowałem się, jakim cudem srebro w pierścieniach antymagicznych działa i czy można je wykorzystać. Ktoś z POZ - nie pamiętam już kto, przyznać się! - dostał katanę o właściwościach miecza świetlnego... I to chyba tyle.)

    (Ach, i trzeba wyjaśnić Komputerowi, że UE jakoś nie istnieje, a nawet jeśli, to wielu chętnych do aneksji współpracy nie znajdzie)

×
×
  • Utwórz nowe...