Skocz do zawartości

Gandzia

Brony
  • Zawartość

    1929
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Posty napisane przez Gandzia

  1. (Podsumowując: Zakon ma poparcie pięciu krajów (Rzesza, USA, Chiny, Kaliningrad i Francja), POZ trzech (WB, Czechy i Japonia; nie wiem, jak liczyć Brazylię, o ile już jej nie przygniotła Bariera), a FOL 1,5 (Rosja, a dzięki działaniom Zakonu częściowo Polska; w dodatku wszystko zakulisowo). Seems legit).

    (Hoffner, farba dla mnie).

    Rynek wrocławski. Jeden z najpiękniejszych tego typu zespołów zabytków w naszej części Europy. A najlepsze, że wciąż pozostaje w granicach wolnej Polski!

    Zlokalizowałem lokal, w którym miało dojść do spotkania. Zacząłem się zastanawiać, czy to był dobry pomysł. Kto wie, jak ci skinheadzi zareagują na widok rudego jednorożca? Najwyraźniej mój ochroniarz myślał to samo, gdyż głośno przełknął ślinę.

    Weszliśmy do środka i zajęliśmy stolik. Udawałem, że czytam menu, dyskretnie obserwując salę. Ciekawe, czy przystaną na moją propozycję? W innych częściach Polski udawało się to bez problemów...

  2. - No proszę - powiedziałem, czytając email, który dopiero co był przyszedł. - Czyli jednak ich zainteresowałem. Dobra, czyli trzeba pojechać na miejsce... Dlaczego to zawsze musi być miejsce publiczne? Nikt już nie chce się ze mną spotykać w cztery oczy, oddzielone od siebie starym, dobrym lustrem fenickim? No mniejsza. Trzeba będzie przygotować jakąś obstawę... Zabrać jakąś błyskdymkę... Hm... Wyłączyć im prąd na czas mojej obecności tam? Z jednej strony to piwnica, więc nie będą wiedzieli, kim jestem, z drugiej mogą być trochę nerwowi... Już wiem! - Zadzwoniłem do sekretarki. - Pani Zosiu, proszę zamówić dużą ilość zmywalnej farby do włosów. Może być czerwona.

  3. (... ja chciałem użyć T-100!)

    Zadzwonił telefon.

    - W sprawie pierścieni antymagicznych - zaczął rozmówca - to są one zrobione ze stopu srebra, próba minimum 40. Tak duża zawartość innych metali ma wzmocnić strukturę blokady, by nie dało się jej łatwo rozerwać przy użyciu siły fizycznej. Nie wiemy, czemu tak jest, badania w toku. Teraz sprawdzamy, czy związki srebra można jakoś wykorzystać. Proszę przyjechać za kilka dni, być może będziemy mieli na koncie jakieś sukcesy w tej materii.

  4. Trzeba przyznać, że polska policja jak chce, to potrafi. Zdobyła adres email jednego z członków wrocławskiej grupy*. Oczywiście przejąłem go, a odpowiednia... premia pozwoliła gliniarzom zapomnieć o tym adresie. Wysłałem na ów adres email z prośbą o spotkanie z ich przywódcą.

    Czekając na odpowiedź, oglądałem telewizję. TVP relacjonowało akurat z procesu jakiegoś schwytanego jednorożca. Sędzia prawił jakieś banały. Już miałem zmienić kanał, gdy coś przykuło moją uwagę. Zatrzymałem, cofnąłem do interesującego ujęcia i zrobiłem zbliżenie na róg kucyka.

    - Z czego jest ten pierścień? - spytałem sam siebie, spoglądając na blokadę antymagiczną. Wystukałem numer do pionu technologicznego. - Z czego robione są te pierścienie antymagiczne? Dowiedzieć się, sprawdzić, czy można to jakoś wykorzystać.

     

    (*Hoffner - do ciebie!)

  5. Oczywiście wycieczkę należy zorganizować. Tylko jak? Najlepiej byłoby zdobyć numer telefonu człowieka odpowiedzialnego za atak na wrocławskie BA, ale to było poza moimi możliwościami. Nie mogłem też dać ogłoszenia w gazecie. Moi agenci szukali właśnie poszlak, które doprowadziłyby ich do członków tejże grupy. Sprawdzano też, czy policja czegoś nie wie.

  6. (Tylko bez przesady, Komputer, ok?)

    (BTW Padocholik, działania dot. poszukiwań wirusa/nanobotów/wujek Jurek wie czego opisujesz sam.)

    Doszły do moich uszu wieści o ewakuacji POZ z Polski. No, jedno zorganizowane zagrożenie mniej, pora na drugie. Tylko jak się za nie zabrać, skoro FOL nie posiada własnych sił zbrojnych?

    Po krótkim namyśle postanowiłem wcielić w życie inny plan, nazwany Doktryną Przemyską. FOL nie będzie walczył otwarcie - inni będą to robili za nas! Wschodnie skrzydło zabezpieczał już przychylny nam majdan w Przemyślu. Co do zachodniej... Tak, ta banda z Wrocławia będzie dobra. Pora na małą wycieczkę.

  7. Wania okazał się blisko dwumetrową górą mięśni, którą ktoś z jakiegoś powodu ubrał w spodnie i koszulę. Popatrzył z wysoka na kucyka.

    - Za mną! - rzucił. Po chwili zjechali windą na parking. Tam Wania włożył Iwanowowi na głowę worek i wrzucił do jednego z pojazdów.

    Nie minęła minuta, gdy samochód ruszył w nieznane...

  8. Opuściłem słuchawkę.

    - Dziwne... zwykle każdy się nabiera na numer z przejazdem kolejowym.

    Spojrzałem na Iwanowa. Zadałem sobie dwa pytania. Pierwsze - co mu wstrzyknęli? Drugie - jeśli to jest to, co myślę, to jak się tego pozbyć?

    - Dwie wiadomości, Iwanow, dobra i zła. Od której zacząć?

  9. (Hm, w sumie Rosja nieoficjalnie popiera mnie, vide jeden z poprzednich postów, więc ucieszę się, jak Kampjuter zwiedzi Syberię. Polecam wycieczkę pod hasłem "Archipelag")

    - Mylisz się, przyjacielu. - Obróciłem się na skrytym w mroku biura krześle, by lepiej widzieć mojego współpracownika. - Naszym sojusznikiem będzie naród polski. W Przemyślu już teraz patrzą na nas ultraprzychylnie. Inne organizacje, w tym i rząd polski, mają teraz wybór - poprzeć nas albo zgodzić się na aneksję Polski przez Zakon, następcę RFL i sojusznika najeźdźców. Co prawda szkoda, że negocjacje między POZ a Zakonem w sprawie Trójmiasta są w tych listach tylko wspomniane... Jakby dało się dotrzeć do odpowiednich dokumentów po stronie Zakonu. Coś musi być. Rozkaz o wstrzymaniu ognia z powodu dogadania się, akt przekazania kontroli nad miastem...

  10. - Już? Szybki jesteś. Zobaczmy... Wygląda na to, że POZ kontaktował się z księżniczkami i Thalbergiem w sprawie Pomorza. Nie ma tu nic na temat wyników rozmów, ale można założyć, że doszli do porozumienia. Jeśli dokumenty te wyciekną do publicznej wiadomości, to może to oznaczać koniec legalności POZ. Możesz je skserować? Tylko żebyś ich nie zgubił w siedzibach rządu, głównych stacji telewizyjnych i przedstawicielstw dyplomatycznych.

  11. (Tak.)

    - Hm, jakiś rodzaj sztucznej inteligencji... Pewnie w hangarze jest coś w rodzaju ładowarki, bo te maszyny muszą się jakoś ładować. Sprawdź to. Jak skończysz, to przeszukaj bazę. Potrzebujemy wszelkiej dokumentacji naukowej i technicznej, jaką znajdziesz. Przydałyby się też dowody na to, że Michael kontaktował się z Celestią w jakiejś ważnej sprawie.

  12. Upewniłem się, że poszkodowani w zamachu dostaną odpowiednią pomoc, po czym odczekałem dwie godzinki.

    Zgodnie z moimi oczekiwaniami, obywatele nie wytrzymali dwóch zamachów w tak krótkim odstępie czasu. Tłumy powoli zaczęły się gromadzić przed Biurami Adaptacyjnymi. Najweselej było w Przemyślu, gdzie już i tak działała silna milicja obywatelska - tam nawet nie musiałem ich dozbrajać na potrzeby tej operacji. W innych miastach moi agenci po kryjomu rozdawali sprzęt - ot, parę pistoletów, kilkanaście noży i innej broni białej, ze dwa mołotowy... Agenci mieli się też upewnić, że tłum będzie odpowiednio nastawiony, chociaż dzięki pomocy nadgorliwych dziennikarzy nie było to problemem.

  13. - Nie odbiera... Jaka szkoda. Na szczęście zaplanowałem małą operację.

    Podłączyłem się pod kamery miejskiego monitoringu. Warszawskie metro było o tej porze zatłoczone, w końcu mieliśmy godziny szczytu.

    - 3... 2... 1...

    Obserwowałem na ekranie, jak na stacji uruchamia się system przeciwpożarowy. Z umieszczonych na suficie dysz wylotowych zaczął wyciekać strumień wody. No, prawie wody. Gdy banda idiotów zatruła wodociągi, dopilnowałem, by odpowiednia ilość zakażonej wody została zachowana "na specjalne okazje". Tak jest - ktoś gasił nieistniejący pożar eliksirem ponifikacyjnym. Nie będę musiał nawet oskarżać POZ - zrobią to za mnie dziennikarze, którzy na pewno nie przepuszczą takiej okazji.

×
×
  • Utwórz nowe...