-
Zawartość
1929 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Posty napisane przez Gandzia
-
-
(44)
(Tak przy okazji, pytanie podchwytliwe - po co nam te punkty?)
Akcja rozwijała się... tak sobie. Snajperzy wciąż czekali w ukryciu. Zacząłem się zastanawiać, co w takiej sytuacji zrobiłby Gray Arrow. Hm... Zapewne spróbowałby porozmawiać z tymi, którzy próbowali go zabić. To oznacza, że musi wyjść z Pałacu Prezydenckiego oraz skontaktuje się z Wrocławianami. Napisałem do snajperów odpowiednie rozkazy, po czym dodałem wiadomość dla Lisa.
Szanowny panie Lis
Przykro mi z powodu nieudanej akcji. Jeśli skontaktował się z panem Gray Arrow i zaproponował kontakt, proszę poinformować mnie o miejscu ewentualnego spotkania.
Anton Pietrowski
-
Teorie spiskowe MODE ON
Nie wiem, czy argumenty podane w książce są sensowne, ale autorzy powinni dostać jakąś nagrodę za genialny marketing. Wystarczyło napisać dowolne bzdury i poczekać, aż zainteresują się tym sprzedawanym za dychę dziełem. Fama pójdzie w świat, każdy będzie wiedział, że takie coś istnieje, sprzedaż im skoczy...
-
(39, ostatni mój post do przybycia Elizki)
Do Prezydenta RP Gray Arrowa
Prezydenta III Rzeczpospolitej Polskiej
Szanowny Panie Prezydencie
Na wstępie chciałbym poinformować, że według wstępnych danych pan Antonovka nie figuruje na liście płac żadnej służby Federacji Rosyjskiej. Mało tego, taka osoba nie figuruje w żadnym spisie ludności zamieszkałej na terenie Federacji Rosyjskiej. Nadto III Rzeczpospolita Polska nie może żądać ekstradycji bez oficjalnego nakazu aresztowania, popartego dowodami i wydanego przez niezależny sąd.
Ponadto chciałbym poinformować, że doszło do poważnego naruszenia protokołu dyplomatycznego. Nie użyto oficjalnego zwrotu do Prezydenta bądź ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce, użyto niepełnej nazwy państwa, zaś listy podpisane samymi inicjałami są niegodne polityka, nie mówiąc już o tym, że sama treść i forma listu nie spełnia oficjalnych wymogów protokołu dyplomatycznego. List ten nie został odesłany tylko ze względu na fakt, iż Pan Prezydent dopiero stawia swe pierwsze kroki na ścieżce polityka.
Następne listy i noty dyplomatyczne, które nie będą zgodne z protokołem, zostaną z góry odrzucone.
Z wyrazami szacunku
Iwan Fiedorow
Minister Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej
-
(39)
Telewizor włączył się, pokazując początek przekazu Grey Arrowa. Na szczęście czekający w pogotowiu hakerzy szybko zagłuszyli przekaz, więc gdy tylko kuc doszedł do słowa "organizacji", na ekranie zaroiło się od mrówek. Zamyśliłem się. Skoro nadaje w TV, to musi być w pałacu prezydenckim. Problem polegał na tym, że nie mógł siedzieć tam wiecznie, a gdyby wyściubił nos za drzwi, znalazłby się w zasięgu snajperów - czyli był w pułapce. Dostałem też raport od snajperów - Arrowowi towarzyszył przywódca Konfederacji, znany skądinąd.
-
(39)
- Widzę cel! - zameldował swemu koledze snajper. - Kuc, obok człowieka, rozmawia przez telefon! Kierują się na pałac prezydencki!
Snajperzy zajęli pozycję strzelecką, niewidoczni dla przechodniów.
- Wiatr wschodni, odległość od celu 500 metrów... - informował obserwator, podczas gdy strzelec szykował się do strzału...
-
(39)
(Dwóch brygad nie przerzucisz ot tak)
Gdy przebrzmiały odgłosy eksplozji, snajperzy ruszyli, by zmienić pozycję. Szukali przy tym swojego celu - wróg nie może przecież wiecznie kryć się pod ziemią niczym szczur!
-
(Czekaj, moment, wróć. Dwie brygady stoją pod budynkiem? Może od razu cała US Army? A Wisłą przypłynie pancernik USS Iowa i zapewni wsparcie ogniowe?)
Zamieszanie przy wejściu zwróciło uwagę snajperów. Jeszcze bardziej zastanowiła ich matrixowa umiejętność jednego z napastników. Dopiero po kilku sekundach jeden z nich potrząsnął głową.
- Szukaj celu - powiedział. - Widzisz go?
- Nie, musiał uciec. O, widzę wejście! Pewnie jest gdzieś niedaleko...
-
(39)
Wezwany zespół znalazł się w Warszawie na czas. Mało tego, wyszukał odpowiednią kryjówkę, z której można było obserwować budynek, w którym przebywał Gray Arrow. Zachmurzenie było spore, zapowiadało się na deszcz, więc musieli działać szybko, jeśli nie chcieli zmoknąć. Usadowili się i przygotowali do akcji. W czasie gdy jeden ze snajperów obserwował teren przez lornetkę, podczas gdy drugi odpoczywał.
-
Francuskie? Mogę prosić jakieś źródło? Czytałem, że samoloty ma do Polski wysłać Kanada, a Amerykanie już mają u nas 12 F-16, ale Francuzi?
-
Wspomnieć o "Kosmicznych Jajach" i zapomnieć o genialnej scenie z odtwarzaniem filmu to GRZECH! Nie mówiąc już o pominięciu innych dzieł Mela Brooksa... Do tego status kultowych należy się komediom polskim ("Miś" chociażby, "Faceci nie płaczą", "Jak rozpętałem..." i wieeeele innych).
Plus film, przy którym poryczałem się ze śmiechu. Film tak śmieszny, że w Norwegii jest zakazany.
Panie i panowie - "Żywot Briana"! Na to samo pierwsze miejsce na podium wpycha się też "Monty Python i Święty Graal". Te dwa filmy są dla innych kultowych komedii tym, czym zwykłe kultowe komedie są dla kiepskich filmideł pokroju tego, co w 99% przypadków płodzi współczesna polska kinematografia.
-
1
-
-
(36)
Wprawdzie ekipa z Wrocławia miała pewne szanse na powodzenie tej operacji, jednak potrzebowali jednego: szczęścia. Jeśli by go nie mieli, byłby kłopot. Dlatego dobrze by było przygotować jakiś plan B. Przyłożyłem kopyto do ust i zamyśliłem się. Bomba? Zbyt prymitywne, za dużo huku, za dużo ofiar. Trucizna? To byłoby prostsze, ale jak ją dostarczyć? Pozostawała jedna opcja.
Wysłałem do przyjaciół z Rosji prośbę o przysłanie specjalnego zespołu, który by się tym zajął.
-
Ok, teraz moje pytanko, co sądzicie o zachowaniach Prawego Sektora? Ponoć Przemyśla chcieli...Tak, a potem ich przywódca stwierdził oficjalnie, że historia to historia, że "w stosunkach z Polską nie należy koncentrować się na negatywnych wydarzeniach historycznych, tylko myśleć o przyszłości" i wyraził gotowość do dalszego rozwijania przyjaznych stosunków z Polską.
-
(31. BTW, Pado zajął Białoruś i Ukrainę w KONPowym tempie, wręcz przesadnym... Aha, Polska jest krajem kapitalistycznym, Pado. Wszelakie firmy polskie mają w magazynach towary typu meble etc. Ty nie masz.)
Zadzwonił telefon. Rozmówca - jakiś mężczyzna - rzucił tylko jedno zdanie:
- Polacy zaatakowali na wschód - i rozłączył się. Sprawdziłem w Internecie, o czym mówił, po czym natychmiast zrobiłem facepalma. Nie dość że dwóch rządnych władzy bezideowców przejęło władzę w kilku państwach, to jeszcze wykorzystują je, by rozprzestrzenić swe wpływy nawet jeśli jest to wbrew ideałom, których mieli bronić. Pora coś z tym zrobić. Włączyłem pocztę...
Do: Damian Lis
TAJNE
Rozkaz Operacyjny Nr. 1
Kryptonim operacji: Pustułka
Zadanie: Dokonać fizycznej eliminacji celu: Gray Arrow. Eliminacja ma być ostrzeżeniem dla tych, którzy swymi działaniami szkodzą interesom Zjednoczonej Ludzkości.
Sposób: Dowolny
Środki: Własne
Priorytet: Wysoki
Powodzenia
Dowódca Frontu Obrony Ludzkości
Anton Pietrowski
-
Siostrzyczki...
Bardzo przyjemny rozdział, zwłaszcza przez fakt pojawienia się Tych Zuych. Polecam.
-
Markiz zapomniał wspomnieć, kim jest ów Pewien Czytelnik, czy też ja ślepy jestem i do cyrulika udać się muszę? A może to Gall Anonim tę wersję spisać raczył?
-
Słyszałem, ze jakiś polityk z Moskwy wysłał do nas propozycję wspólnego rozbioru Ukrainy, ale nie wiem czy to prawda. Ktoś mógłby mnie oświecić?Owszem, tak było. Oferta dotyczyła przekazania Polsce terenów zagrabionych przez ZSRS w 1939. Podobne oferty uzyskały Rumunia i Węgry.
-
(31)
Doniesiono mi, że udało się nawiązać łączność radiową z zespołem pracującym przy Projekcie. Nalegali, by przysłano im kogoś na inspekcję.
Wciąż za to nie uzyskałem zgody na wjazd do Euqestrii. No cóż, będzie trzeba się obejść smakiem...
-
Oko Saurona i małe Oczka Saurociątka!
A tak serio:
Beholder - monstrum składające się z dużej głowy, ogromnej paszczy, równie wielkiego oka i wystających z głowy małych wypustek zakończonych dodatkowymi, mniejszymi oczyma; niekiedy pojawiają się osobniki wyposażone w macki, na których się przemieszczają - wersje bez macek lewitują nad ziemią. Beholdery to stworzenia inteligentne, ale przy tym złe i podstępne. Potrafią strzelać magicznymi promieniami z oczu (w zależności od wersji - z oka głównego lub dodatkowych). Ponadto ich wyposażone w macki rodzaje nieźle walczą wręcz.
-
Sprawdziłem i najwyraźniej pisownia łączna/rozdzielna tego typu imion/nazw zależy od autora. Marvel ma u siebie Spider-Mana, ale i Iron Mana; z kolei DC ma Supermana, ale w komiksach tego wydawnictwa pojawia się też Plastic Man (kimkolwiek on jest. Zabija złoczyńców plastikiem? Jego największym wrogiem jest Kapitan Planeta?).
-
Hm... nie lepiej "Co wiesz o Muffin Manie?"? Przy założeniu, że nie tłumaczymy tego dosłownie, jako Człowiek-Muffin, jednak imo wersja Muffin Man lepsza. Oczywiście to tylko sugestia, którą możesz zlekce sobie ważyć.
-
1
-
-
(31)
Jak się dowiedziałem, wyznaczona do Projektu grupa ma się coraz lepiej. Nie zostali wykryci, dzięki czemu mamy nad przeciwnikami przewagę. Wkrótce spróbują nawiązać kontakt radiowy, muszą tylko takie radio zbudować; na szczęście dzięki dostępnym na miejscu materiałom, ludzkiej pomysłowości i wyniesionej ze szkoleń wiedzy nie powinno to być trudne. Gorzej rzecz się miała z czym innym - grupa miała za dużo zadań do wykonania, a za mało środków. Gdyby udało się nawiązać z nimi bezpośrednią łączność, byłoby prościej...
-
(31)
Te rozmowy były zwykłą stratą czasu. W międzyczasie mogłem zrobić wiele przydatnych rzeczy! Nie wiem, nakarmić rybki, odkurzyć w domu, zrobić obiad... Niezadowolony udałem się na lotnisko, gdzie czekał już na mnie samolot. Całe szczęście, że wyszedłem wcześniej, ledwo zdążyłem na wieczorny lot.
-
- Rozumiem. Groźby, argumenty niepoparte dowodami, brak poszanowania praw ludności zamieszkującej przejmowane tereny. - Wstałem z miejsca i ruszyłem w kierunku wyjścia. - Zatem nie mamy o czym rozmawiać. Żegnam. - Nie spiesząc się, opuściłem pomieszczenie.
-
- Po pierwsze, nie istnieją dowody na potwierdzenie tej teorii. Po drugie, gdy swego czasu Bariera została zmniejszona do obszarów Kryształowego Imperium i Canterlot, promieniowanie nikogo nie zabiło, co każe przypuszczać, że źródłem promieniowania są potężne artefakty w rodzaju Elementów Harmonii, czyli że wystarczyłoby ograniczyć Barierę do samych skarbców. Po trzecie, skoro fizyka ma się rozpaść w całym wszechświecie poza Ziemią, to wiele nam to nie pomoże, bo zgodnie z prawami fizyki Ziemia rozleci się, gdy zniknie materia wokół niej. Po czwarte, jeśli wasze moce pozwalają kontrolować ciała niebieskie, to mogłyście skolonizować sobie jakąś inną planetę, skąd robiłybyście swoją magię-śmagię. Chce pan coś dodać, panie Thalberg?
[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]
w Galeria Chwały
Napisano
(44)
Gdy dyktator opuścił pałac prezydencki, w ślad za nim ruszyli snajperzy. Dzięki temu mogli teraz śledzić uważnie przebieg pojedynku, jeden przez lunetę, drugi przez lornetkę. czekali na rozwój sytuacji...