Skocz do zawartości

Hoffman

Brony
  • Zawartość

    1150
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    38

Posty napisane przez Hoffman

  1. Dark Momentum... Niewielu zdołało spisać wszystkie jego dokonania i ujść z życiem, aczkolwiek, coś się ostało. Legenda ta, zaprawdę nie jest zbyt długa, lecz ma w sobie ziarno prawdy...

     

    A tak na serio, w wielkim skrócie - wszystko zaczęło się od tego posta i obrazka w nim zawartego. Dark Momentum to nikt inny, jak bohater opowiadania autorstwa Amęta. Dark Momentum szybko stał się popularny na całym forum, zdobył nawet miano najlepszego cytatu, a to o czymś świadczy. Postać ta stała się już istnym "smaczkiem" tego forum, jest ona rozpoznawalna tylko tutaj, całą otoczkę wokół jej fenomenu jestem skłonny nazwać "lokalnym folklorem", dzięki któremu forum zyskuje na klimacie... Chyba...

     

    A teraz, co do tematu - nie miałem na myśli nic niemiłego, po prostu nie wydaje mi się, by powstanie takiego działu miało sens, zwłaszcza, że choć Fluffy jest miła i wesoła, to jednak brakuje jej własnej osobowości. De facto, nie przypominam sobie, by kiedykolwiek słowem się odezwała, no i nie występuje w serialu. Obawiam się, że jeśli stworzymy dla niej dział, zaraz odezwą się fani mniej znanych postaci, albo twórcy OCtów, którzy będą święcie przekonani, że ich kuce zasługują na dział, z ich osobą w charakterze opiekuna. I zrobi się bałagan.

     

    Dlatego uważam, że jeden temat + wątki o większych projektach (np. animacjach) związanych z Fluffy Puff wystarczą. Serio. Forum będzie szczęśliwe, bo utrzymane w porządku, a Fluffy będzie szczęśliwa, bo nadal będzie Nas bawić.

     

    Pozdrawiam!

    • +1 2
  2. Opowiadanie typu "last minute", gdyż poprzedni pomysł okazał się zbyt ambitny. Cóż, zdarza się. A oto konkursowa historyjka: Powrót do domu

     

    Może tytuł mało kreatywny, no i gdzieniegdzie brakuje opisów, ale w limicie zmieścić się trzeba było. Word wskazał 1491 słów.

     

    Odnośnie offtopicu który się tu zrodził - nie myślcie o swych pierwszych dziełach jak o szmirach. Jakoś zacząć trzeba, a błędy, czy to ortograficzne, czy też stylistyczne, da się poprawić. Nikt z miejsca nie był idealny. Poza tym, im większy kontrast między pierwszą pracą, a najnowszym dziełem, tym lepiej widać, jak ktoś rozwinął swe umiejętności i stworzył własny styl. Natomiast jeśli chodzi o konkurs, już sam udział wiele znaczy. Wierzę w Was.

     

    Pozdrawiam!

    • +1 1
  3. Ostatnio przeglądając dział zauważyłem, że jest kilka zabaw, które zdążyły już pokryć się kurzem, toteż, żeby o nich przypomnieć i narazić na fantazje forumowiczów pomyślałem, że dobrze będzie o nich tutaj wspomnieć. Zatem, w dziale z zabawami Twilight kurzą się:

     

    Znajdź swoją książkę

    Opisz zaklęcie*

    Dokończ historię Twilight

     

    Zabawy "List do Celestii", "Bądź jak Twilight - czyli poleć książkę innym!" pozostają otwarte, zaś "Magiczne szyfry Twilight" i "Wielkie Kompendium Magów Equestrii" są tak jakby... zamrożone. Nie wiadomo jeszcze co z nimi będzie.

     

    W dziale Spike'a zaś mamy jedną, zakurzoną zabawę - Wymyśl zadanie dla Spike'a, natomiast w dziale Shining Armora jest tego trochę więcej:

     

    Wydaj ekwipunek

    Niebezpieczne misje

    Zmotywuj wojownika

     

     

    To była pierwsza sprawa. Druga tyczy się pojedynków w sekcjach Casual i Epic**. Otóż, z racji trwającego turnieju jest tam mały zastój, aczkolwiek nowe pojedynki w końcu ruszą. Jesteśmy świadomi, że ostatnio niewiele się tam działo, ale to się zmieni. Jednocześnie, informuję wszystkich wojowników, by rzucili okiem na Tablicę informacyjną. Niektóre pojedynki wciąż trwają, toteż prosimy ich uczestników o wkroczenie do akcji, bądź też powiadomienie Avatara/ Regenta odnośnie przyszłości starcia, gdyż na ile pamiętam większość pojedynków odbywa się na zasadach oznaczonych tagiem [C].

     

     

    Trzecia sprawa, to ciągle trwający Event. Przypominam, iż nadal możecie zadawać pytania w odpowiednich tematach, czyli tutaj, bądź też tu! Twilight i Cadance czekają na Wasze pytania!

     

     

    Czwarta sprawa? Nie, to już chyba wszystko. Pozdrawiam!

     

    *Aktualizacja księgi w końcu nastąpi, serio.

    ** Zapisy otwarte, czekamy na nowe postacie.

  4. Ja napiszę tylko tyle - wszystko jest do poprawy i nie ma co się załamywać. Tric i Foley zwrócili uwagę na kilka istotnych aspektów, warto wyciągnąć z tego wnioski.

     

    Może coś na dobry początek - wyjustuj tekst i zastąp nawiasy myślnikami. Sprawdź opowiadanie jeszcze raz i wyszukaj błędy, a następnie popraw je. Już nie jesteś ograniczony limitem słów, więc możesz to i owo dopisać, by wyjaśnić pewne rzeczy, wzbogacić tekst o opisy i w efekcie, pozbyć się wrażenia niespójności fabuły. Poczytaj trochę w internecie jak to powinno wyglądać, a z pewnością sam wyłapiesz błędy.

     

    Jeśli chodzi o mnie - jak na pierwszy raz (o ile mnie pamięć nie myli) źle nie jest, aczkolwiek bądźmy szczerzy. Wiele rzeczy wypadałoby poprawić. Mnie osobiście razi to, że główny bohater chce się zemścić za brutalne fanfiki*, które wypaczyły jego wyobrażenia o świecie przedstawionym w serialu animowanym, ale nie mści się na autorach tychże opowiadań, tylko traktuje je jak osobne, alternatywne uniwersa, w których postanawia siać spustoszenie.

     

    A zatem, radzę zmierzyć się z własnymi słabościami i pokonać je. Poczytać, wyszukać błędy i poprawić je, a potem już ich nie powielać. To nie jest trudne. Słowa Foleya nie są żadnym demotywatorem, jedynie wskazaniem na co należy zwrócić uwagę. Dasz radę.

     

     

    *Celestia wie o tych opowiadaniach? Też traktuje je jak światy równoległe? Kurczaki, albo ma wykupiony pakiet neostrady, albo jest naprawdę dobra w zaglądaniu do cudzych światów. Tego się nie spodziewałem.

  5. Chodziło oczywiście o Hydrę! Wybór był trudny, aczkolwiek jakoś rozdać punkty trzeba, zatem tak:

     

    1 - Gandzia/ Unbridle Flynn

    Wasze opisy były zwięzłe i zawierały sporo informacji o stworze, toteż otrzymujecie po trzy punkty.

     

    2 - OneTwo

    Opis dosyć długi, no i opisujący Hydrę (Chaosu) z Heroes III co stanowi miłą odmianę. Pojawiły się i statystyki, i kilka innych informacji takich jak koszty rekrutacji. Dwa punkciki się należą.

     

    3 - SolarIsEpic

    Nie mogę przejść obojętnie obok tego swojskiego opisu, toteż przyznam jeden punkt.

     

     

    Rady na przyszłość? Nie zapominajcie o opisach, no i zwracajcie uwagę na błędy, gdyż zbyt wiele w jednym opisie ich być nie może. No i nie kopiujemy z Wikipedii, ani  skądkolwiek, piszemy własnymi słowami (post o którym myślę został jak widzę usunięty, ale nie zaszkodzi o tym wspomnieć). W porządku, czas na kolejnego stwora, poziom trudności może wciąż nie jest za wysoki, więc pomyślcie o tym jak o rozgrzewce:

     

     

    NN7EtSq.png

  6. Niniejsza seria zainspirowana została znaną miejską legendą o pewnym tajemniczym automacie do gry - Polybiusie. Jak się okazuje, ów mit aż do dzisiaj posiada swoich zwolenników, którzy nie znajdując jednoznacznych dowodów na nieistnienie maszyny, a za to podając konkretne argumenty, uwiarygadniają tę legendę, utrzymując ją przy życiu i wprawiając kolejnych interesantów w niepewność. By nie zmieniać posta w wykład, przedstawiam Wam http://www.youtube.com/watch?v=QMtekKTJhMY, który przybliży w interesujący sposób (prezentując m.in. gameplay i obrazy) całą tę legendę, uwzględniając najważniejsze szczegóły i konfrontując argumenty za oraz przeciw istnieniu maszyny. Wszystko oczywiście po polsku.

     

    Przechodząc do rzeczy - bezpośrednim bodźcem odpowiedzialnym za powstanie pierwszego opowiadania był konkurs literacki - pierwsza edycja specjalna, edycja [Gore], którą to oryginalny "Ponybius" wygrał. Nieograniczona limitem słów kontynuacja jest już dłuższa, bardziej rozbudowana i posiada podział na poszczególne rozdziały. Istotą tej historii jest oczywiście ponyfikacja wspomnianej miejskiej legendy, utrzymana w mrocznym klimacie, z [Gore] jako elementem towarzyszącym. Plus, inspiracje najróżniejszymi "smaczkami" z najróżniejszych  filmów grozy, a czasem i również motywami z innych fanfików [Gore] i creepypast wszelakich.

     

     

    rQvbEU1.png

     

    Czy odważysz się wrzucić monetę?

     

     

    Ponybius

    [Oneshot] [Gore] [Grimdark]

     

    Mieszkańcy miasteczka Ponyville są nieźle podekscytowani, gdy wielki salon rozrywki wreszcie zostaje otwarty. Nie mija wiele czasu i budynek po brzegi wypełnia się kucykami, które znajdując ulubione atrakcje, deklarują bawić się do białego rana. Los sprawia, że Rainbow Dash wraz z Ligą Znaczkową odkrywa pewien automat do gry, wyraźnie odizolowany od reszty atrakcji. Klacze nie mając pojęcia, że to, na czym kładą kopyta bynajmniej nie ma służyć ich rozrywce rzucają się w wir gry...

     

     

    Ponybius

    ~ Terroru ciąg dalszy ~

    [Z] [Gore] [Grimdark] [slice of Life]

     

    Prolog

    Rozdział 1

    Rozdział 2

    Rozdział 3

    Rozdział 4

    Rozdział 5

    Rozdział 6

    Epilog

     

    Mija kilka dni od przerażającego incydentu, który wstrząsnął całym miasteczkiem Ponyville. Śledztwo nie przyniosło odpowiedzi na nurtujące kucyki pytania, a automat z grą przepadł bez śladu, pozostawiając odpowiednie służby bez żadnych tropów. Mimo to, mieszkańcy miasteczka starają się żyć normalnie, lecz nie mogą pozbyć się wrażenia, że ktoś ich obserwuje... Podczas, gdy Twilight Sparkle stara się odkryć prawdę, Pinkie Pie przytrafia się coś, czego ta nie zapomni do końca swego życia. Ponybius znów pojawił się w Ponyville.

    • +1 2
  7. Dziś wyjeżdżam i prawdopodobnie aż do niedzieli (tj. 11.08.) nie będę miał dostępu do internetu, bądź też dostęp ten będzie bardzo ograniczony. Bezpiecznie będzie zatem stwierdzić, że do końca tygodnia nie będzie mnie na forum.

     

    Pozdrawiam!

  8. Najwyższy czas wyłonić zwycięzcę pojedynku! Czasu na dokonanie wyboru było dostatecznie dużo, zobaczmy zatem jak rozłożyły się głosy...

     

    MisterGonzo - 2

    MasterDash - 3

     

    MasterDash wygrywa pojedynek za sprawą jednego głosu przewagi! To było dosyć długie i wyrównane starcie, toteż ciężko było przewidzieć taki obrót spraw, ale jednak! Gratulujemy zwycięzcy, natomiast MisterGonzo życzymy powodzenia w przyszłych starciach. Niech moc Was nie opuszcza!

  9. Odnośnie tego szybkiego "wczuwania się", miałem na myśli między innymi to, o czym pisał (w pewnym sensie) Bester - myślałem, że w pewnym momencie będzie scena, w której Fluttershy spanikuje, albo sparaliżuje ją strach i trzeba jej będzie pomagać. No i myślałem też, że Rarity będzie miała solidne opory przez pójściem na front. W końcu tyle tam brudu...

     

    Ale to jedynie szczegóły i moje osobiste odczucia. Jeszcze raz, gratuluję udanej pracy! Jest naprawdę dobra i warta przeczytania.

  10. Na pierwszy rzut oka arena dwudziesta czwarta nie wyglądała jak arena. Wyglądała jak polana nad którą górowało nocne, rozgwieżdżone niebo. Wiał przyjemny wiaterek, nad podłożem unosiła się mgła. Niby zwykły, nocny krajobraz… Ale jednak nie. Wystarczyło pstryknięcie palcami, by nocne niebo zamieniło się w jasny, do bólu realistyczny obraz błękitnego nieba usłanego śnieżnobiałymi chmurami. Dłuższa obserwacja wystarczyłaby, by dostrzec, że to wszystko było jedynie iluzją. To nie była zwyczajna arena. To był pokój iluzji. Tu mogło być cokolwiek. Deszcz, burza, śnieżna zamieć, a może także obrazy pochodzące z umysłów magicznych wojowników? Tak, wyglądało na to, że jedynym ograniczeniem jest tu wyobraźnia.

     

     

    nocturnal_battle_by_phantomavenwarrior-d

     

     

    W tym pojedynku NimfadoraEnigma, wyjątkowa wojowniczka, zmierzy się z Merszytem, pisarzem i „(nie)Największym twórcą ever”, który lubi także rysować. Myślę, że zaskoczą nas swymi mocami i pomysłami, wszak mają spore pole do popisu. A zatem, czas rozpocząć pojedynek! Powodzenia!

  11. Kolejna nietypowa arena. Sporych rozmiarów stalowa płyta była zawieszona nad basenem wypełnionym chłodną wodą. Basen był wyżłobiony w ziemi i nie był zbyt głęboki. Raz po raz wyłaniały się z niego słupy wody, które sięgały niemalże do sufitu, bogato zdobionego płaskorzeźbami. Najbardziej nietypowe były schody, którymi wojownik w razie spadnięcia do basenu mógł wrócić na stalową płytę. Schody te tworzyła... woda. W jakiż to sposób? Cóż, magia czyni cuda.

     

     

    mlp___trixie_vs_twilight_showdown_by_fir

     

     

    Tym razem na arenie zmierza się: Mistrzyni Zaklęć, Sparkle oraz posiadający wiele zainteresowań, mag Hilianus. Wszystko wskazuje na to, że to będzie bardzo wyrównany pojedynek. Bez zbędnego przedłużania otwieram pojedynek i życzę Wam powodzenia!

  12. Stojąc na tej arenie trudno było się skupić. Non stop przelatywały przez nią strumienie magicznej energii, podróżując z jednego magicznego lampionu do drugiego. Na szczycie areny znajdował się niewielki otwór przez który okazyjnie wpadały błyskawice, tylko po to, by trafić w stalową bryłę znajdującą się na wysokim piedestiale. Owa bryła jarząc się przyciągała do siebie wspomniane strumienie energii dodatkowo rozświetlając arenę. Czuć było przepływającą energię, tę moc, którą można było znaleźć w każdym punkcie areny. Co do problemów z koncentracją… nie dotyczą one bardziej doświadczonych, opanowanym magów. A właśnie tacy już za chwilę mieli stanąć naprzeciw siebie by stoczyć batalię.

     

     

    twilight_sparkle_versus_nightmare_moon_b

     

     

    Już za moment zobaczymy w akcji Tęczową Mgiełkę oraz Pana Neonowatego! Jak dotąd, na widok ich mocy i zdolności rywale rezygnowali z walki, po prostu znikali. Tym razem jednak nie ma odwrotu. To starcie z pewnością będzie godnym pokazem magicznej mocy, którego długo nie zapomnicie. Powodzenia!

  13. A zatem, nadszedł czas na rozpoczęcie kolejnego pojedynku rundy drugiej Turnieju Magicznego! Odbędzie się on na arenie dwudziestej pierwszej, słynącej z gigantycznych skalnych filarów wyrastających z podłoża, a także sekretnego, podziemnego pokoju będącego częścią tej areny. Jak się do niego dostać? Cóż, jeśli nasi wojownicy będą bez opamiętania miotać zaklęciami ofensywnymi i wyzwalać z siebie co raz to większe ilości energii, to z pewnością skalna płyta na której teraz stoją załamie się, a magowie znajdą się w podziemiach. Oczywiście, to sekretne pomieszczenie nadaje się do walki całkiem nie gorzej niż regularna arena.

     

     

    celestia_and_luna_versus_sunset_shimmer_

     

     

    Naprzeciw siebie staną S443556, znany też jako Lamoka, oraz Fisk Adored. Pochodzący z krańca świata S443556 lada moment zmierzy się z Poszukiwaczem Prawdy, Kotorożcem, stojącym na straży harmonii Fiskiem Adoredem! Wasz pojedynek zaczyna się… teraz! Pokażcie na co Was stać!

  14. Jak arena dziewiętnasta w pełni zasługiwała na miano „Płomiennej”, tak arena dwudziesta zasługiwała na przydomek „Lodowata”, jeszcze bardziej niż kryształowa arena odznaczona numerem osiemnastym. Faktycznie, przypominała ona wielkie lodowisko z kilkoma miejscami na których można było spokojnie stanąć i odsapnąć. Nie zabrakło kilku lodowych rzeźb przedstawiających głównie mityczne stwory, ale nie tylko. Były tu też jednorożce, mierzące swe rogi w sufit areny, na którym znajdował się obraz, ale nie taki znowuż zwyczajny. Czar zaklinający zmusił wypływające z różnych stron strumyczki wody do obrania takiego toru, by utworzyć kształty składające się na sporych rozmiarów obraz. Cała arena aż lśniła. Chyba nie trzeba wspominać, że było tu dosyć zimno?

     

     

    battle_of_the_astral_sisters_by_ryuukiba

     

     

    Już za moment rozpocznie się pojedynek pomiędzy doświadczoną i gotową na wszystko Bellaminą, a cieniem mrocznej prawdy, Wiejem007! Uważajcie tylko, by swoją energią nie roztopić za szybko areny, bo jeśli to się stanie, czeka nas niemała powódź! Niech rozpocznie się pojedynek!

  15. Ależ tu gorąco… Wielka i gruba, skalna płyta otoczona przez wysokie i płomienie była bogato zdobiona płaskorzeźbami o barwie lawy. Tańczące tu i ówdzie ognie pięły się ku górze, rozgrzewając powoli stalowe kule znajdujące się w oczodołach sterczącego z sufitu, wyrzeźbionego z pasją smoczego łba.

     

    To nie tak miało być. Ognie nawet nie dosięgają tych kawałków metalu. Pozwólcie, że przyspieszę pewne sprawy…

     

    Proste zaklęcie w kilka sekund rozgrzało do białości stalowe oczy smoczej rzeźby co w jakiś sposób uruchomiło mechanizm który obrócił smoczą rzeźbą o trzysta sześćdziesiąt stopni. Myślicie, że to koniec? O nie, ze skalnej paszczy wydobył się język ognia rozpalając wielki znicz w centrum areny i wreszcie, sygnalizując początek walki.

     

     

    the_final_struggle_by_royal_flush_pony-d

     

     

    Nadszedł czas na starcie między świeżo upieczonym Regentem, Chemikiem, a zaprawionym z magicznych bojach Zegarmistrzem! Nie potrafię przewidzieć wyniku tego starcia! Walczcie z całą swoją mocą!

  16. Arena osiemnasta robiła wrażenie. Była w całości wyrzeźbiona w wielkim krysztale. Ogromna dbałość o szczegóły, bogate dekoracje i spora przestrzeń pozostawiona wojownikom budziła nie tylko zachwyt, ale też i wątpliwości. Skąd się tu wziął tak ogromny kryształ? Kto podjął się wykonania takiej areny i  w jaki sposób? Tego chyba nawet Hoffman nie był do końca pewien. Wiadomo za to było, że te gładkie, zimne powierzchnie doskonale odbijają promienie magiczne, co może dać przewagę… albo zgubić. Gdyby nie magiczne lampiony, które rozświetlały to miejsce, byłoby tu dosyć ciemno.

     

     

    day_and_night_by_killer_teckel-d5zcs8w.j

     

     

    Już za chwilę rozpocznie się pojedynek pomiędzy PiekielnymCiastkiem, herbu Przypalona Blacha, a Zmarą, Skrywającym Chaos! Jest tu dosyć chłodno… Wasze pełne skupienia oblicza odbijają się w krystalicznych ścianach tej areny. Może już czas podgrzać atmosferę i rozpocząć starcie? Chyba tak. Pokażcie zatem, co potraficie!

  17. Arena siedemnasta nie posiadała dachu, co miało swoje zalety, jak i wady. Do tych drugich należał spory dyskomfort w razie nagłej ulewy. Kto by chciał walczyć i moknąć przy tym do suchej nitki? W różnych miejscach, w ścianach areny znajdowały się różnej wielkości okrągłe okna. Czasami, jak dopisywała pogoda, przez te okna do środka dostawały się puszyste chmury. Prawdziwe, nie wytworzone drogą specjalnego zaklęcia! Jedno, co było niezmienne to mniej lub bardziej porywiste wiatry, panujące na tej arenie. Chodzą słuchy, że pewien nierozważny czarodziej przywołał na arenę niewielkie tornado. Owszem, wywiało ono jego przeciwnika, ale jego samego także, kończąc starcie remisem. Co za pomysł... Jeśli macie lęk wysokości nie spoglądajcie w dół! Arena unosi się w powietrzu.

     

     

     

    aerial_duel_by_lunarapologist-d4q6tkg.jp

     

     

     

    Już za chwilę RedSky zmierzy się z Matalosem! To „Wichrowa Arena”, a jako zdolni magowie na pewno będziecie wiedzieć jak w odpowiednim momencie wykorzystać siłę wiatru, a może nawet i chmury, by zapewnić sobie przewagę. Powodzenia!

  18. Uwaga, uwaga! Zbliża się runda druga Turnieju Magicznych Pojedynków! Kogo w niej zobaczymy? Cóż, przed Wami zaktualizowane drzewko:

     

     

    tZaRX2O.png

     

     

    Druga runda wystartuje już niedługo! Zanim się obejrzycie na nowe, wyjątkowe areny wkroczą śmiałkowie, którzy dzięki swej mocy i nadzwyczajnym zdolnościom we władaniu magią wywalczyli swój awans do nowej rundy!

     

    Co mam na myśli pisząc o wyjątkowych arenach? Cóż, wszystko stanie się jasne, jak już wystartują kolejne pojedynki. Wszystko będzie zawarte w otwierających postach. Wojownicy będą mogli skorzystać z unikalnych cech areny, jeśli będą chcieli...

  19. Muszę przyznać, że czytając opowiadanie czasami miałem przed oczami sceny ze wspomnianych filmów, tyle, że zamiast ludzi były tam kucyki. Poza tym, przez cały czas czuć wojenny klimat, sceny batalistyczne są dobrze opisane, akcja jest prowadzona bez zarzutów. Wszystko jest we właściwej kolejności, bez zwalniania albo przyspieszania. Można się poczuć jak na polu bitwy. Nie żartuję.

     

    Nie będę się tu rozpisywał na temat "Bitwy Warszawskiej", wspomnę tylko, że opowiadanie jest zdecydowanie lepsze niż film którym było inspirowane. Po prostu. Wiele rzeczy mogłem sobie wyobrazić po swojemu, no i ogólne wrażenie było o wiele lepsze. No... może co niektóre bohaterki, nieco za szybko przyzwyczaiły się do nowych ról, krwi, czy przemocy, ale to nie jest aż tak spory problem. No i może szkolenia kuców mogłyby być nieco dłuższe.

     

    Warto przeczytać. Dobre opowiadanie, jak ktoś gustuje w wojennych klimatach, to będzie to dobry wybór.

  20. Wygląda na to, że "trochę" zaspałem z ogłoszeniem wyników ankiety i wyłonieniem zwycięzcy. Z racji zbliżającej się wielkimi krokami rundy drugiej czas wreszcie nadrobić zaległości. Zobaczmy zatem jak rozłożyły się głosy...

     

    Wiej007 - 2

    jacob.zvierz - 1

     

    Cóż, zbyt wiele tego nie było, aczkolwiek Wiej007, mając jeden głos przewagi zwycięża to starcie i awansuje do rundy drugiej turnieju! Gratulacje!

  21. Gotowi na małą podróż? Małą podróż do przeszłości? Mam nadzieję, gdyż dziś startuje wyjątkowy event w którym będziemy mieli okazję przenieść się w czasie. Jak daleko? Cóż, bez wątpienia będzie to „trochę” lat wstecz, a mianowicie, przeniesiemy się do czasów, gdy Twilight była małą klaczką, którą opiekowała się księżniczka Cadance, na długo przed swym ślubem i na długo przed objęciem władzy w Kryształowym Królestwie.

     

     

    cadance_and_me_by_halotheme-d4xleol.png

     

     

    Wspomnienia Twilight zadziałały tu jak wehikuł czasu. Jak wyglądało jej życie zanim podjęła się nauki magii w najlepszej szkole w Equestrii? Czy jej dzieciństwo było zupełnie beztroskie, czy może jednak miała jakieś zmartwienia? No i przede wszystkim, jaką rolę w jej życiu odegrała Cadance? Czy wiemy na ten temat wszystko, czy może jakieś nieznane fakty czekają na ujawnienie?

     

    Teraz macie okazję zadać wszystkie nurtujące Was pytania! Rzucimy trochę światła na niektóre tematy, odgadniemy to, co nieodgadnięte, może poznamy też niejeden sekret. Kto wie?

     

    Na co zatem czekacie? Mała Twilight czeka na Wasze pytania!

  22. Muszę przyznać, że mając na uwadze wyniki ankiety zawartej bodajże w temacie o trzeciej edycji Konkursu Literackiego spodziewałem się dużo większej frekwencji. Sam nie wiedziałem, czy wezmę udział, ale nawet gdy wrzucałem "Ponybiusa" liczyłem, że w ostatniej chwili wysypią się opowiadania od różnych autorów, ale jednak rzeczywistość okazała się inna. Ukazało się tylko jedno.

     

    W każdym razie, cieszę się z zajętego miejsca i gratuluję uczestnikom odwagi oraz determinacji. Wygląda na to, że "pegazica" jednak nie jest dobrym określeniem i choć w mojej głowie brzmi w porządku, to jednak będę musiał oduczyć się stosowania tego słówka. Skoro Dolar84 aż warczy, to jednak jest coś na rzeczy.

     

    Tak więc na moją listę "rzeczy do poprawienia" trafia kolejny wpis. Jeszcze raz gratuluję wszystkim i wyrażam nadzieję, że jeśli pojawi się kolejna edycja specjalna konkursu, to weźmie w niej udział więcej osób.

     

    Pozdrawiam!

  23. Może warto spróbować? Wszak mam za sobą wiele horrorów, mniej lub bardziej krwawych no i własne spostrzeżenia co do nich, więc pomysłów mi nie brakuje. Problem w tym, że z tymi pomysłami raczej nie zmieściłbym się w wyznaczonym limicie słów, więc...

     

    Oto "Ponybius", historyjka, której inspiracją była miejska legenda o pewnym tajemniczym automacie arcade. Jeśli jakimś cudem owej legendy nie znacie, przed lekturą polecam wpisanie w Google hasełka "Polybius". Tak na marginesie, gdyby ta legenda kiedyś okazała się prawdą, czy mógłbym wówczas napisać, że fik jest oparty na faktach? Kto wie...

     

    Word wskazał bodajże 4955 słów, więc zmieściłem się.

     

    Pozdrawiam!

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...