-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Posty napisane przez Po prostu Tomek
-
-
Uznałem zatem dług za spłacony. Dust jest tu, ona wróci do Changei. I dalej będziemy brać się za łby. Chyba, że ktoś coś wreszcie z tym zrobi. Cadence ruszyła się dowiadywać, ale ona jest w Kryształowym Imperium a ja w Canterlocie. Ścigany za morderstwo i może zdradę. Trzeba jeszcze odwieźć przyjaciela do domu i wszystko będzie już zakończone.
(Może będzie się dało zrobić drugą sesję jako ciąg dalszy tej, gdy skończymy.)
-
- A ty co tu robisz? A zresztą nieważne. Słuchaj, jak tam wygląda w pałacu? - zapytałem nieco gorączkowo. Siedział tam, to powinien wiedzieć. Cieszyłem się, że nic mu nie jest. Obdarzyłem go oszczędnym, męskim uściskiem. Następnie zwróciłem się do dwóch klaczy.
- Z powrotem też was odprowadzić, czy dacie sobie radę? Twoja siostra wymaga hospitalizacji. Powinna gdzieś się wykurować.
-
Gdyby ktoś miesiąc temu powiedział, że uratuję Podmieńca z lochów Celestii, dostałby w zęby za pijaństwo i kalumnie. Teraz jednak pędziłem do wskazanej mi drogi ucieczki, zaprzepaszczając ostatnie szanse powrotu do normalności. O jasna cholera, teraz jeszcze Golden Dust mi się przypomiał. Ja latam po podziemiach a on musi sobie tam jakoś radzić. Byleby jego nie dorwali...
-
Nasłuchiwałem uważnie. Prawdopodobnie straż tkwi... a nie, nie tkwi. Oni wiedzą, jak sobie otworzyć. Zwinąłem znów łańcuch i wyjąłem nóż. Skoro można wyjść tylko jak się weszło, to trzeba będzie się przedrzeć. Schwyciłem w zęby ułomek włóczni, Mam już plan, a to jest coś.
-
Mi udało się zwyciężyć Polską zaczynając od początku w EU 3. Nie było łatwo, Litwa nie chciała unii...
Czy masz swoje ulubione państwo?
-
- Pakuj się. Wiem, że boli ale jak nie wstaniesz to wszyscy mamy przesrane. - powiedziałem szybko i pomogłem podnieść się zmaltretowanej więźniarce. Rozejrzałem się w poszukiwaniu innego wyjścia. To już jest pomieszczenie, więc łańcuch lepiej się sprawi. Rozwinąłem go.
-
Ban bo lepiej. I dwa bany w cenie jednego, bo toż to jest niedorzeczność i prawdziwa herezja.
-
Jednym płynnym ruchem dobiłem strażnika. Zrobiłem to już machinalnie, nie myśląc. Następnie zbliżyłem się do tajemniczego kształtu.
- Jesteś siostrą niejakiej Claw? - zapytałem formalnie. Lepiej wiedzieć niż cierpieć.
-
Wkroczyłem do środka, ogarniając loch spojrzeniem. Ułomek włóczni posłuży mi teraz za wskaźnik i laskę do badania terenu. Chyba, że ktoś tu jeszcze jest.
-
Ban, bo 403 Forbidden...
-
Canterlot.
Powstanie czy rewolucja?
-
Ban, bo CzK - mistrzowie odwracania uwagi...
-
Oczywiście, że tak.
Grałeś w klasyki, jak AoE?
-
Tylko jako armia? W takim razie raczej Trzecia Rzesza.
Alianci czy Oś? (poglądy)
-
Disco z pola. Chyba wszystko jest lepsze od Justyna.
Powstanie styczniowe czy listopadowe?
-
Obejrzałem sobie tę zacną animację. Podobała mi się, ale teraz czuję się socjopatą bo mnie to nie ruszyło :/
Okej, możesz zapisać. Snowdrop budzi moją sympatię.
-
Stanąłem tyłem i z obu kopyt kopnąłem w drzwi. Następnie dokonałem błyskawicznej zmiany pozycji i przygotowałem się do boju.
-
Towarzysze.
Wolność czy ponyfikacja?
BTW, czy tylko mi się zdaje, że chyba ciągle wypadamy przeciw sobie, MasterBezi?
-
Ba, bo to zacytuj tu. Z tego tematu, innego, whatever. Udowodnij swoje poglądy.
Ban, bo w sumie racja, Gandziu. Ale cóż możem uczynić?
-
Tak.
Lubisz gry strategiczne?
-
Zdrajca! Do nieludzi przystaje!
Teraz ty nie zadałeś pytania.
Zagadka czy łamigłówka?
-
Ban, bo te wasze chore teorie...
Zresztą śledzę jako tako wątek. Zacytuj, gdzie było, że FOL to wasi wrogowie.
-
Twilight. Na stos z Eilhart.
Scoia'tael czy Gwardia księżniczki?
-
Pierwszy ban, bo WTF?
Drugi ban bo nie płakałem oglądając Snowdrop. Czuję się socjopatą.
Wojna - Sombra kontra my!
w Dawne Dzieje
Napisano
(A czemu by nie.)
Pojazd, szybko umykający w stronę pozycji Podmieńców, dostrzegł patrol zmotoryzowany ACz. W kabinie rozległ się krótki szum.
- Hej tam, Gandziowcy! Gdzie was niesie?