Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Posty napisane przez Po prostu Tomek

  1. - A zrobisz coś, by takie rzeczy się już nie zdarzały? Ja się postaram, choć nie wiem czy to cokolwiek da.

    Cieszyłem się, że nic nie zginęło. No i zastanowiłem się nad pewna rzeczą. Mianowicie jak dotąd żyję i mam się dobrze. Z tego wynika, ze księżniczki demonizują Podmieńce. Sieją propagandę.

    Powoli rozwiewał się, na moich oczach, mit utopijnej Equestrii. Bo jeśli Celestia kłamie o Podmieńcach, to o czym jeszcze?

  2. Zerwałem się. Zaraz jednak wszystko sobie przypomniałem. Pierwsze co zrobiłem to upewniłem się, ze Dust wciąż tu jest.

    Drugie to dokładne i skrupulatne sprawdzenie, czy nic mi nie zginęło.

    Trzecie to nieufne spojrzenie na grzybową, po czym zjedzenie jej bo głód nie wybiera.

    W mojej głowie zrodził się ciekawy pomysł, ale musiałem jeszcze coś wiedzieć.

    - Co zamierzasz uczynić jeśli uratujemy twoją siostrę? I co, jeśli nie?

  3. Ogier pomruczał coś do siebie, po czym ruszył dalej. Miał nadzieję, że wkrótce znajdą Atlantisa. Las Everfree nie był najbardziej przyjaznym miejscem w Equestrii. Był jednak cichy i raczej spokojny. Co Grimowi bardzo odpowiadało. Zauważył, że klacz skuliła się, gdy na nią spojrzał. Nie chciał wywrzeć aż takiego wrażenia. Cóż, co się stało to się już nie odstanie. Nie ma nad czym lamentować.

    - Może to zabrzmieć nieco brutalnie, ale czy wiesz może jak taką gadzinę sprawnie położyć? - spytał.

  4. Witaj Rarity. Oto kolejne pytania.

    Czy w razie wybuchu wojny byłabyś zdolna bronić Equestrii zbrojnie?

    Jeśli nie, zaopatrywałabyś żołnierzy w niezbędne im środki czystości, bandaże czy coś?

    A może funkcja łącznika?

    Teraz pytanie niezwiązane, słyszałaś kiedyś o takim wytworze jak TCB?

  5. Grim Cognizance nagle zatrzymał się. Wspomniał na kołysankę, którą śpiewała Animal swojego czasu. Odwrócił się do niej i smoka. W jego zimnym spojrzeniu można było dostrzec coś na kształt iskierki życzliwości. Zniknęła, gdy spojrzał na smoka.

    - Muszę coś wyjaśnić. Idziemy rozprawić się z mantykorą. Może to być dla ciebie trudne, ale jeśli jej nie przekonasz, to zginie. - oznajmił swoim zwykłym, chłodnym tonem.

×
×
  • Utwórz nowe...