Anathiela

Troszkę się zdziwiłam propozycją Onyksisa- Na pewno możesz z tym złamaniem chodzić? Trzeba je złożyć inaczej może źle się zrosnąć, może Indis znajdzie zioła potrzebne mi do zabiegu.- Wstałam by rozprostować moje zdrętwiałe tylne kopyta od siedzenia na twardym podłożu.Choć wciąż nie czułam się komfortowo,wciąż odczuwałam zmęczenie po ostatnim zaklęciu. - A wiesz jednak widać co nieco, twoje obrażenie.- Popatrzyłam wnikliwie na jego rany.

Świetne rysunki, a te pieski słodkie.

Ruby zakończyła grę na flecie, szybko poderwała się z podłogi by pójść do Shadow. Aby dowiedzieć się jak może pomóc w uwolnieniu samej Nightmare Moon, nie chciała być gorsza od innych kucyków, a bardzo chciała uwolnić księżniczkę Lunę. Był jeden problem gdzie może znaleźć samą dowódcę, nie zbyt jest zorientowana w podziemiach.

Niby wielka ulga a tu jednak nic efektownego, ulżyło mi nawet jeszcze nie jadłam piór smaczne raczej nie było i przeżyła, uśmiechnęłam się w duchu. Poczułam tylko przyjemne ciepło które rozchodziło się po całym moim ciele, ciekawe czy podobny efekt przeżył Onyksis, nie widać po nim by coś w nim się zmieniało. Spojrzałam w jego oczy i zobaczyłam płomień w jego oczach, dziwne sam mi się przygląda. - Coś się stało? - Zapytałam uprzejmie.- Nic nowego wciąż czuję swoje siniaki a zmęczenie nie przeszło, tylko miłe uczucie ciepła. Mmmm żeby tak częściej....- Speszyłam się, troszkę za dużo powiedziałam, poczułam rumieńce na moich polikach.- Ufff... gdzie się podział Mellion, nawet Olo coś długo nie wraca.- Z zakłopotaniem popatrzyłam na wierzchołki drzew otaczających polanę.*Byle nie patrzeć na ogiera, byle nie patrzeć*. Pomyślałam szybko.

Wiem dlatego też ćwiczę kolorowanie, czasem mam lenia i naprawdę wolę rysować niż kolorować.

Jestem i co dalej jestem w jakimś czyśćcu?

Cóż też się zastanawiam czy to w ogóle wypali? Więc co o tym sądzicie stworzyć grupę czy nie??

Zainstalowałam go na laptopie.

Tak jest za 3 dolary, a darmowy nie działa.

A pod jaką nazwą jest TS w BM?

Zobaczymy co tam jest....właśnie instaluje na android, choć musiałam udostępnić więcej niż na androida.

I to jest to samo?

A jest na adroida?

Z czym się to je? Pierwsze słyszę, nie internetowa jestem, aż tak. Nawet nie wiesz jak bym sobie pośpiewała na pasterce w chórze a było to ech....

Używam skype bo rozmawiam video rozmowami z moim bratem mieszkającym w Anglii. Płatny jest telefon w skype, musisz wykupić. Jako komunikator jest darmowy. Co to te TS? Fakt czasem bywa, że się skype zawiesza.

Dlatego ćwiczę przez mój tablet, który jest o wiele lepszy. Ale jak się chce to można wszystko.

Skype jest darmowym komunikatorem, chyba, że chcesz z niego dzwonić wtedy się płaci za połączenia na telefon.

W ogóle po co te kłótnie, fakt też uważam, że jak ktoś bierze się za śpiewanie to powinien co nieco potrafić. Może powinniśmy pośpiewać na skype i będziemy wszyscy wiedzieć na ile jesteśmy zdolni?

Ness ma rację jeśli chcemy by śpiew wyszedł dobrze, trzeba umieć śpiewać i mieć dobry sprzęt, właśnie się zastanawiam nad moim mikrofonem,w laptopie.

(Full metal alchemic, dobre anime oglądałam je.)

Klacz z fletem w pyszczku usłyszała znajomy głos, odwróciła się w stronę ów znajomego głosu, lekko skinęła głową w jego stronę.*Czyżby ten ogier znał tą melodię?* pomyślała. Ruby jednak nie zamierzała przerywać muzyki grała dalej. Nawet chciała by muzyka rozniosła się do każdego pomieszczenia, kto wie może faktycznie flet jest żywy wydaje się jakby muzyka była pełna życia. Może co niektórzy się oburzą jako właśnie melodię gra, ale miała to już gdzieś, ważne by każda melodia z Equestrii przetrwała, by nie zapomniano o księżniczkach. Różowy pegaz lubiła łączyć muzykę z przyjaźnią dzięki niej poznawała nowe kucyki, które zachwycały się jej muzyką i radością.

Nie przypomina mi nic z MLP, ten odcinek nie jest za dobry, czyżby czas zakończyć generację 4? Zaczyna się robić coraz dziwniej, twórcy nie mają pomysłu na przyzwoity odcinek z MLP, choć 5 wcześniejszych odcinków zaliczam do dobrych.