Skocz do zawartości

Elizabeth Eden

Brony
  • Zawartość

    2954
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Elizabeth Eden

  1. Blue Cut: - Zgoda na wyjazd do takich krajów wydawana jest od kopyta - powiedziała klacz czytając formularz. - Niestety twierdzenie ,,przyczyny osobiste'' jest zbyt ogólne. Proszę o rozwinięcie tego i mogę wydać panu zgodę.
  2. Padocholik: Klacz spojrzała przelotnie na kuca. - Proszę wypełnić formularz. Niektóre rubryki zostawić. MAGUS ZAKLĘCIE WIĄŻĄCE - 16 (poszło)
  3. - Brak taktyki, powiadasz? - ludzie na widowni znów zaczęli cicho ze sobą rozmawiać, choć Flickerman zdawał się wcale nie być zbity z tropu. - Ale podczas treningu zaznajomisz się dobrze ze sprzętami. Im wyższa ocena, tym więcej sponsorów! - zaśmiał się, a widzowie mu zawtórowali. - Jednak powoli kończy nam się czas. Jak chcesz pożegnać mieszkańców Kapitolu?
  4. - O tak, to był bardzo szlachetny czyn - powiedział pogodnie Flickerman, kiedy ludzie na widowni zaczęli lekko klaskać. - Jestem pewien, że ten chłopak i jego rodzina są tobie bardzo wdzięczni. Wracając jednak do Igrzysk! - krzyknął nagle mężczyzna znów zaczynając chodzić po scenie. - to czy masz już jakąś technikę na wygraną? Jak myślisz, co pozwoli ci przetrwać?
  5. LOSOWANIE: Numer gracza: 1 (Magus) Numer zadania: 13 Twój dobytek spłonął! Postaraj się o odszkodowanie! +10 bitów POŻAR W CENTRUM CANTERLOTU. Jak podają gazety w centrum stolicy doszło do okropnego pożaru, spłonęło kilka kamienic i domów. Kilka kuców zostało bez dachu nad głową, powinni oni zgłosić się po 100 bitów do Ameline Feather. Księżniczka Twilight uspokaja - to nie był zamach, tylko awaria ogrzewania. Magus swój dom razem ze wszystkim co w nim było(ubrania, zdjęcia)(ewentualnie ocaleć mogły tylko odłamki, chyba, że miałeś je przy sobie). Pora chyba przejrzeć oferty, które tak dawno powstawiałam. Dałam nawet zdjęcia... LOSOWANIE DLA SHATTERA I KOMPUTERA: Od Hoffa: Ataki na placówki poza terenem Equestrii: Komputer - Akheg - sztuk 1 // Opisz bardziej tą kolonie... Shatter - nic - ma szczęście...
  6. Flickerman klasnął w dłonie i wstał panosząc się po scenie. - I takie podejście jest właściwe! - powiedział z szerokim uśmiechem, a na scenie większość osób zaklaskało. - Mówisz, że zawsze chciałeś wziąć udział w Igrzyskach? Więc kiedy słuchałeś o nich to nigdy cię nie przerażały? Zawsze byłeś pewny, że dałbyś sobie na nich radę? Ludzie na widowni słuchali z uwagą.
  7. Teraz na widowni można już było zobaczyć pełne rozluźnienie. Ludzie uśmiechali się szeroko do trybuta. Flickerman wybuchnął głośnym(wręcz za głośnym) śmiechem i poklepał Dante'go po ręce. - Dokładnie, dokładnie. I chyba wszyscy się z tym zgadzamy? - ludzie potwierdzili to gromkimi oklaskami. - Wydajesz się nie bać Igrzysk. Czujesz się bardziej zestresowany, czy podniecony na myśl o nadchodzącej grze?
  8. - Rozumiem - powiedział Flickerman z lekkim błyskiem w oku. Ludzie na widowni otrząsnęli się już po tym wyjątkowym wejściu i teraz z zainteresowaniem wpatrywali w chłopaka. - A jak ci się podoba w Kapitolu? Na pewno jest tutaj inaczej niż w twoim rodzinnym dystrykcie. Tęsknisz za domem? - dopytywał się mężczyzna. Było to jak na razie dość niestandardowe pytanie.
  9. Ira wciągnęła zaskoczona powietrze, kiedy chłopak ją odrzucił i sam wszedł na scenę. - Co za porywczość - mruknęła do siebie z niesmakiem. Ludzie na przywitanie chłopaka zareagowali poszeptywaniami, a Flickerman nieznacznie zmarszczył brwi, zanim znów przywołał na twarz swój niesamowicie szeroki uśmiech. - Witaj, witaj. Widzę, że jesteś pewny siebie. Masz już jakiś plan na te Igrzyska? - zapytał zachęcającym do odpowiedzi tonem. *** A długopis Alicii śmigał zawzięcie po kartce.
  10. Ira złapała chłopaka za przedramię, a potem poprowadziła szarym korytarzem. - Spodobałeś się części z nich - powiedziała pogodnie, szarpiąc go lekko, kiedy wrócili do beżowego pokoju. Odesłała go do jego mentora, akurat kiedy w telewizorze rozległo się: - Suzann Derrick, trybutka dystryktu 7! I pewna siebie dziewczyna z piegami wyszła razem z Irą. Kiedy wróciła przyszła kolej na - Dante Kazame! Ira, znów z przyklejonym sztucznym uśmiechem, pociągnęła chłopaka w kierunku drzwi. ___ Ten strój jest akurat w całości robiony przez Dżumę
  11. Tym razem na widowni rozległy się gromkie oklaski. - Mądre słowa! - krzyknął entuzjastycznie Flickerman. - Bardzo mądre! Mam nadzieję, że reszta trybutów to słyszała - dodał z lekkim uśmiechem. Kiedy kolorowy tabun ludzi ucichł, mężczyzna wbił spojrzenie w Bell'a i powiedział: - Jednak czas przeznaczony na jedną osobę już nam się kończy. Co chcesz powiedzieć wszystkim widzom zanim odejdziesz?
  12. Flickerman uśmiechnął się prawie szczerze, na widowni podniósł się gwar, kiedy ludzie zaczęli uprzejmie klaskać. - I takie podejście jest pochwalane! Czy myślisz, że inni trybuci też tak myślą? W kim widzisz największe zagrożenie? - zapytał podchwytliwie Flickerman. Całe show było oczywiście widoczne w beżowym pokoju.
  13. Misja się zakończyła: Zabawa trwała już dobrych kilka godzin. Kucyki zaczęły zamykać stragany, muzykanci chowali instrumenty, a w ogrodach robiło się coraz bardziej pusto. W bramie stała Księżniczka Twilight Sparkle i żegnała się z wychodzącymi. Misję wygrał Hoffner! Za wredną kotkę Anastazję i przemyślenia Lust. Nagroda leci do ciebie! Do następnej misji!
  14. Shatter: Trochę ponura klacz o mysiej grzywie spojrzała zaskoczona na kuca. - Otwarte. Ale myślę, że będzie pani musiała trochę poczekać, mamy wigilię w Akademii.
  15. Flickerman roześmiał się głośno, tak jak większość ludzi na widowni. - Wygodne łóżka, powiadasz? - na jego twarzy malowało się prawdziwe rozbawienie. - Niesamowite. Ale przejdźmy do poważniejszych tematów - powiedział i wyprostował się. - Jak się czujesz na myśl o Igrzyskach? Uważasz, że masz szansę na wygraną? Na widowni zrobiło się cicho.
  16. MISJA DOBIEGNIE KOŃCA W PIĄTEK! Losowanie: Numer gracza: 4 (Hoffner) Numer zadania: 58 (Dostajesz coś za darmo) +10 bitów Pomiędzy kucami przechadzał się sprzedający z prażoną kukurydzą na patyku. Kiedy przechodził obok Dark Rose obrócił się za nią, a potem z uśmiechem zawrócił. - Dla takiej pięknej klaczy dam za darmo - powiedział, włożył jej bezceremonialnie jedzenie w kopyto i odszedł.
  17. Większość ludzi na widowni uprzejmie zaklaskała. Była to jawnie udawana wesołość, ale niektórzy ludzie chyba się na to nabrali. - Na prawdę tak myślisz? - roześmiał się Flickerman - A co ci się najbardziej podoba w Kapitolu? - mrugnął lekko. Kolorowy tabun ludzi szczerzył się i wymieniał między sobą uwagi.
  18. Flickerman nachylił się do trybuta, na widowni zaległa cisza. Ludzie byli ciekawi co prezentuje sobą kolejny zawodnik. - Jak samopoczucie? - zapytał pogodnie prowadzący wbijając w niego wzrok. Było to niewinne, ale ważne pytanie. Okazanie strachu może sprawić, że sponsorzy nie będą chętnie wspomagać takiego trybuta.
  19. Misja: Niebo było już całkowicie ciemne. Pegazy specjalnie na tą uroczystość przegoniły chmury, więc doskonale było widać gwiazdy i księżyc. W wielu miejscach w ogrodzie zapłonęły świece. Niektóre kuce całymi rodzinami siadały na ławkach. Dostępne są stragany z jedzeniem, głównie ze słodkościami, a grupa kuców stała w chórze i śpiewała pogodnie kolędy. Wszystko wydawało się idealne.
  20. Ira nie zwracała zbytniej uwagi na spiętego chłopaka. Ale kiedy doszli do sceny uśmiechnęła się do niego szeroko, powiedziała ,,Powodzenia'' i wypchnęła go na scenę. Powitały go krzyki kolorowej masy ludzi na widowni, oraz śmiech Flickermana. - Proszę, usiądź! - powiedział rozochocony wskazując na dwa białe fotele.
  21. Hoffner: Klacz podsunęła ci szklane naczynie. Wylosowałaś papierki z numerem 5 oraz 9. Wygrałaś Urządzenie Pozorujące*, oraz pudełko czekoladek! Gratulacje. * W pewien sposób zaczerpnięte z HP. Pozostawione gdzieś wydziela ostry dźwięk przypominający krzyk źrebaka, co odwraca uwagę od ciebie. Losowanie: Numer gracza: 1 (Magus) Numer zadania: 27 (Poznajesz Rarity! Spraw by cię polubiła, bądź znielubiła!) +10 bitów Misja: Przedstawienie powoli dobiegało końca. Kiedy kurtyna opadła kucyki zaczęły wstawać i zbierać się do ogrodów, gdzie miała trwać zabawa. Obok Yellow i Goldinga szła Rarity, a widocznie była w bardzo serdecznym nastroju, bo zaczęła rozmowę. - Witajcie! Jak wam się podoba na wigilii?
×
×
  • Utwórz nowe...