Skocz do zawartości

Ylthin

Brony
  • Zawartość

    810
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    9

Posty napisane przez Ylthin

  1. Odkopałam sobie HoMMIV. Na nowszym sprzęcie działa jak szajs, część pomysłów jest albo kiepska, albo niedopracowana, bardzo ciężko jest się przerzucić z innych HoMM...

    Dalej uważam, że to dobra gra :v

  2. Angielski dubb JoJo nie jest zły. Co prawda niektóre dialogi wypadają słabiej niż w oryginale, ale skrzeczący dziko Kars zachował swój k*rwa-majestat, więc jest w miarę OK. W sumie ciężko by było wyprodukować cokolwiek zbliżonego do oryginału...

  3. Moja babcia zmarła na raka szyjki macicy. Mój dziadek zmarł na raka płuc. Mój drugi dziadek został śmiertelnie potrącony.

    Wszyscy zmarli, zanim skończyłam podstawówkę.

     

    #deprechathread

  4. Droga księżniczko Celestio!

    Dziś dowiedziałam się, że nie należy pisać w kilkugodzinnych ciągach. Ani pisać wieczorem.

    A już w ogóle pisać w kilkugodzinnych ciągach wieczorem przez dwa dni pod rząd.

    Dolar mnie zabije.

     

    Z wyrazami szacunku,

    śp. Milfin-pierdoła

  5. Pamiętam, jak w zeszłym roku pisałam "Lorda": naskrobałam jakiś tam początek krótko po ogłoszeniu konkursu... a potem dokument leżał odłogiem na GDrive, dopóki nie obudziłam się jakoś na tydzień przed terminem końcowym i nie naklepałam całej reszty fika w kilka wieczorów i jedno popołudnie (dnia ostatniego, żeby było zabawniej).

    Z tym opowiadaniem jest bardzo podobnie: pierwszą stronę wklepałam na początku sierpnia, a potem dostałam bardzo długiego ataku Chronicznego Ilfinizmu i nie napisałam choćby słowa... aż do wczoraj, kiedy to zrobiłam sobie trzy- albo czterogodzinny maraton pisania. Dziś miał miejsce ciąg dalszy...

    ...więc niniejszym oddaję ten oto stek bzdur podlany sosem z przeintelektualizowanego bełkotu i pseudo-elokwencji. Dzieci, nigdy nie piszcie po dwudziestej drugiej. Ani w kilkugodzinnych ciągach. Nie wtedy, gdy nie wolno wam korzystać z zewnętrznej korekty.

    Opowieść Literacka

    Tagi: [One-shot] [Dark] [Philosophy]

    Temat konkursowy"It feels so good to be bad!"

    Krótki opis: Dwoje niezwykłych rozmówców spotyka się, by przedyskutować kwestie wolnej woli (i nie tylko) w literaturze

     

    Dolar mnie zabije. A potem wygrzebie z piwnicy łopatę oraz podniszczony egzemplarz Necronomiconu i wskrzesi... żeby znów zabić. Ze szczególnym okrucieństwem.

    Na sam koniec zdyskwalifikuje opowiadanie. :kappa:

    • +1 1
  6. Mew, a to jest arcik z ZA KING O' FAITARS 12.

    Mówiąc po ludzku, z serii względnie niszowych bijatyk, które największą popularnością cieszą się w Ameryce Łacińskiej, ponieważ pies cię trącał.

     

    Winię mojego faceta, on mnie tym zaraził i to on się o tym nie zamyka.

×
×
  • Utwórz nowe...