Skocz do zawartości

Lightning Energy

Brony
  • Zawartość

    801
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Lightning Energy

  1. Obudziłem się w swej celi. Zauważyłem znów tą fioletową wodę. Upiłem tylko troszkę, dla pewności, że nic mi nie będzie.
  2. Dzień się już kończył. Napiłem się trochę wody i rozejrzałem się. Próbowałem rozciągnąć lekko mięśnie ścierpnięte od siedzenie w klatce. Z moich obserwacji, ten piramidogłowy obiekt strażnik gustował się w brutalnych sposobach kary. Widać, że zaczęto podejmować drastyczniejsze środki do pilnowania nas.
  3. Spojrzałem na wodę w misce. Wyglądała kusząco, ale doświadczenie nauczyło mnie, by nie ufać niczemu tego typu. Pragnienia zbytniego nie miałem.
  4. Obudziłem się ze snu i rozejrzałem się. W mojej misce była woda o jakimś podejrzanym kolorze. Wolałem jej nie pić, nie chciałem ryzykować, że dodali tam jakiś środków odurzających czy innego świństwa.
  5. -Miło mi było poznać- powiedziałem odwzajemniając uśmiech. Dobrze, że są tutaj "prawdziwi" ludzie.
  6. Wykonałem polecenie kobiety. Ukazało się jej lekko osmalone gardło. Nie wydawało mi się, że mnie okłamuję, ja dobrze wykrywam kłamstwo.
  7. Wziąłem cukierka i zjadłem go z przyjemnością. Brakowało mi jakiegoś dobrego smaku. Jedyne, co dawali nam do jedzenia to ta biała paćka. -Już prawie zapomniałem, jak wygląda świat na powierzchni. Gdybym mógł, oddałbym życie, by się choć raz znów tam znaleźć.
  8. -Czy się ich boję? Ja już nawet nie czuję bólu- odpowiedziałem nadal spokojnie. Usiadłem na krześle.
  9. -Ja już od dawna zostałem wyrzuty z negatywnych emocji- odparłem spokojnie laborantce. Po chwili dotarliśmy do jej gabinetu.
  10. -Oczywiście, że to był komplement- powiedziałem, wychodząc z klatki. Porozciągałem trochę ścierpnięte mięśnie.
  11. -Nie widzę powodów, by z tobą nie pójść. W twoich oczach widzę coś, czego nie ma w innych laborantach- powiedziałem spokojnie do laborantki.
  12. Dziś miałem mieć rutynowe badania? No cóż, przynajmniej się porozciągam trochę. Siedzenie w klatce było męczące. Zjadłem trochę tej brei bez smaku i popiłem wodą. Do mojej klatki przyszłą laborantka, którą widziałem. -Witam- powiedziałem z lekkim uśmiechem.
  13. Patrzyłem ze swojej klatki na wszystko. Ta kobieta naukowiec widać należała do nielicznych naukowców, którzy nie są wyprani z uczuć. -Gwiazdy są bardzo podobne do siebie, ale różnią się jednak-powiedziałem cicho do samego siebie i zjadłem trochę tego białego paskudztwa.
  14. Usiadłem w swojej klitce i odpoczywałem. Operacja nie bolała mnie wcale. Zacząłem tworzyć ogniste świetliki, które latały po pomieszczeniu. Wiedziałem, że na pewno kiedyś się uwolnię z tego miejsca. Nawet jeśli po tym zginę, to i tak przynajmniej ostatni raz spojrzę na słońce.
  15. Zostałem przykuty do stołu do operacji. Nie podobało mi się, że są aż tak nieufni, mimo, iż nie sprawiam problemów. Jak zwykle bez znieczulenia, ale nie szkodzi. Ja już od dawna nie czuję bólu.
  16. (Eliza, mam czekać na następny post co do mojej postaci?)
  17. Spojrzałem na laboranta z kamienną miną i powiedziałem: -To nie będzie konieczne. Jak dotąd nie sprawiam problemów, więc równie dobrze może pan wywalić tą strzykawkę. Powoli wstałem i podszedłem spokojnie do laboranta nie wykonując gwałtownych ruchów.
  18. Wstałem z łóżka w mojej izolatce i ochlapałem twarz wodą, by się rozbudzić. Zacząłem bawić się swoją mocą, tworząc małe kule ognia. Chciałbym wrócić z powrotem na powierzchnie. Już od tak dawna go nie widziałem ani też słońca.
  19. Nazwa: Flame Numer: 09 Wiek: 19 Płeć: Mężczyzna Rodzaj: Fire Pochodzenie: Urodził się i wychował w Anglii. Będąc w wieku 14 lat, został złapany przez jakich facetów w ciężarówce. Lata spędzone w laboratorium zmieniły go. Charakter mu się zmienił drastycznie. Sekcje uodporniły go na ból. Starał się nie wyróżniać niczym szczególnym wśród mutantów. Cierpliwie znosił wszystkie badania. Wygląd: Wyblakłe włosy, czerwone oczy (przed mutacją niebieskie), wzrost 1.95m, umięśniony, na plecach i rękach widnieją poparzenia Charakter: Jest typem "odpowiadacza", na dobro reaguje dobrem, na zło złem, jak na razie nie ma z nim żadnych problemów
  20. Juhuu, dostałem na koniec roku Smartfona za poprawienie ocen

    1. Cassidy

      Cassidy

      a ja dostanę perkusję :v jestem górą xd

    2. Talar

      Talar

      Ja dostałem żelki...

  21. Medic wyjął z płaszcza długi kawał mocnego bandaża i spuścił go do dziury, aby klacze mogły po nim wejść. Był wystarczająco mocny, aby się po nim wspiąć. Przywiązał go do dużego pudła. Obok stał kawał starej szyby, w którym było wyraźnie widać, jak jego odbicie sadystycznie się uśmiecha. Powiedziało do niego: -Czy jeśli to JA znajdę tą całą Maneiac czy jak jej tam było, to czy będę mógł się z nią trochę zabawić? -Zapomnij, Flame, obiecywałem sobie, że nigdy nikogo nie zabiję, nie ważne czy z mojego, czy twojego kopyta. -Nawet troszeczkę? -Nie, Flame! -Ale... -NIE!!!- tutaj już Medic uniósł głos na odbicie.
  22. Lightning Energy

    Obóz herosów [zapisy/gra]

    (dokończymy jutro, bo idę spać)
  23. Lightning Energy

    Obóz herosów [zapisy/gra]

    (to weźcie rozkręćcie to, idźcie po flagę, walczcie)
  24. Lightning Energy

    Obóz herosów [zapisy/gra]

    (ehm, chyba nie znacie do końca zasad zabawy w ukradnij flagę, obowiązuje zakaz poważnego okaleczania się, nie ma zabijania siebie nawzajem, tego ożywionego trupa mogę zaakceptować jednak)
  25. Lightning Energy

    Obóz herosów [zapisy/gra]

    Zabrzmiał dźwięk rogu i zabawa w ukradnij flagę się rozpoczęła.
×
×
  • Utwórz nowe...