Skocz do zawartości

Lightning Energy

Brony
  • Zawartość

    801
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Lightning Energy

  1. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    (okej, ja na dziś mam dość, idę spać)
  2. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    (dobra, ale to ostatnia śmierć postaci w grze)
  3. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    Napastnicy nagle wstali i pojawili się przed grupą. -Wy głupcy, nie da się zabić kogoś, kto nie żyje. Jak myślicie, dlaczego nazywani są oni sługami mroku?- powiedział najładniejszy. Nie miał on żadnych obrażeń. Nagle wziął głęboki wdech i dmuchnął w grupę czarnym dymem. Gdy opadł, okazało się, że są w ciemnej celi w której leżała półżywa dziewczyna człowiek. -Zostaniecie dziś o północy poświęceni w ofierze wielkiej Nightmare Moon. Powinniście czuć się zaszczyceni, to wielki zaszczyt.- odezwał się głos za drzwiami. Nikt nie miał swoich broni i przedmiotów służących do walki.
  4. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    Najładniejszy kuc wstał i powiedział spokojnie: -W takim razie... zostaniecie jednymi ze sługów mroku.- tu wskazał na troje pozostałych kucy, które wyciągnęły zakrzywione sztylety.- Brać ich. Kuce rzuciły się do ataku, starając się chociaż drasnąć każdego z nich.
  5. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    ( ale ja chcę zobaczyć walkę ładną) Postacie zdjęły kaptury i pokazały "twarze". Na pyskach mieli liczne rany i poparzenia, ohydne blizny i zmasakrowane ciała. Jeden z nich jednak miał normalną twarz i do tego najładniejszą. -Macie wybór, dołączcie do zakonu, a spotka was wielka nagroda. Przydadzą nam się tacy jak wy.- powiedział melodyjnym głosem.
  6. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    (nie ma tak łatwo Mephisto) Nagle postacie pojawiły się z powrotem jak gdyby nigdy nic. -A więc będziecie musieli walczyć.- powiedzieli razem i wyciągnęli zza płaszczy miecze atakując grupę.
  7. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    Nagle znikąd pojawiły się cztery zakapturzone postaci. Nie było widać ich pysków, ale czuć było od nich grozę. -Czekaliśmy na was, rekruci.- powiedzieli jednym głosem niczym jakieś demony.- Poddajcie się, a obejdzie się bez bólu.
  8. Electr obserwował cicho rozmowę innych magów. Niezbyt go to interesowało, ale nie miał i tak nic do roboty.
  9. Electr wyszedł przed budynek i zaczął bawić się swoją elektrycznością. Po chwili wypuścił wysoko w niebo elektryczny fajerwerk dla zabicia czasu.
  10. Electr powoli skierował się do wyjścia. Przez jego ciało nadal przeskakiwały iskry. Żarówka z oświetlenia w pokoju zaczęła się mocno świecić i wybuchła małym wybuchem.
  11. Do pomieszczenia w którym byli magowie wszedł Electr Steel. Przez ramie miał przewieszony miecz, całe jego ciało iskrzyło jak mały agregat. Urządzenia elektryczne w pomieszczeniu dostawały krótkiego spięcia. Usiadł na krześle daleko od innych i nie zwracał na nikogo uwagi.
  12. -Więc Discord ci nie mówił? Ja i Screw jesteśmy parą, Discord nawet pobłogosławił nasz związek.- powiedziałem z lekkim uśmiechem.
  13. -Ja też się cieszę, bo w końcu jesteśmy z powrotem razem, ja, ty i Jim. A tak w ogóle słyszałeś już radosną wieść?- powiedziałem do przyjaciela.
  14. Objąłem klacz i powiedziałem jej: -Skarbie, daj mu trochę wytchnąć. Myślę, że musi odpocząć po tym wszystkim.- po chwili powiedziałem do Michaela- Widzę, że mamy komplet. Cała nasza trójka jest tutaj. Tylko kto teraz dowodzi POZ?
  15. -W porządku, w takim razie chodźmy. Chcę zobaczyć Michaela jako kucyka.- powiedziałem i poszliśmy do szpitala.
  16. -Myślę, że po prostu też chciał dołączyć do kucyków. Widocznie miał dość życia jako człowiek i zdecydował się na lepsze życie.- powiedziałem z uśmiechem.
  17. Imię: Electr Nazwisko: Steel Wiek: 25 lat Specjalizacja: Może władać elektrycznością, co pozwala mu przeżyć będąc pod wpływem prądu i pochłaniać go, aby być jeszcze silniejszym. Broń: Tytanowy miecz zdolny przebić nawet żelazo i mogący kumulować elektryczność Wygląd: 2 metry wysokości, szare włosy, zielone oczy, dobrze zbudowany lekkoatleta, ma bliznę na oku, przez co jest ono w lekkim odcieniu czerwonego, ale widzi, ma dobry słuch Charakter: Spokojny, chłodny, wyrachowany, woli samotność, chyba, że akurat dana sytuacja wymaga drużyny, w walce zapada w trans podczas którego lepiej mu nie przeszkadzać, by nie poznać bliżej jego ostrza Historia: Drake urodził się w dość porządnej rodzinie naukowców. Jego rodzice dali mu eksperymentalny miecz, ponieważ chcieli, by mu się przydał na ciemną godzinę. Od dawna trenował szermierkę i sztuki walk, więc nauka posługiwania się mieczem przychodziła mu łatwo. Do tego wymyślił kilka niezłych combos' ów w których używa zarówno miecza, jak i własnych umiejętności manualnych. W czasie katastrofy miał 15 lat. Jego rodzina zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Wtedy odkrył się jego talent. Odkrył go idąc ranny przez zniszczone miasto. Z jednego generatora obok którego przeszedł wystrzeliła w niego wiązka elektryczności, jednak nic mu się nie stało, a w zasadzie nawet zagoiło mu to kilka ran. Później zaczął szkolić się w używaniu tej mocy, aż doszedł do perfekcji. Cel do osiągnięcia: Zniszczyć kryształ i odnaleźć rodziców
  18. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    Klacz cicho zaczęła opowiadać: -Znalazłam go w jakimś lesie z ciężką raną. Z początku nie wiedziałam czym jest, ale, gdy go bliżej poznałam, okazał się dosyć miłym osobnikiem. Po jakimś czasie rozkochał mnie w sobie, a później też oświadczył. Urodziła nam się nawet córeczka. Otworzył własny biznes ze sprzedażą łóżek. Myślałam, że to nic złego i cieszyłam się ,że zarabia jakieś pieniądze. Jednak pewnego dnia zeszłam pod wpływem własnej głupoty do piwnicy. Powiedział, że chce mi dać nowe łóżko. Zaczął więc mnie dopasowywać, a następnie zamknął w szafie bym czekała na swoje nowe łoże. Źrebię w ramionach klaczy otworzyło oczy i, widząc tatę we krwi zaczęło cicho popłakiwać.
  19. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    Klacz spojrzała ze łzami na osoby i powiedziała: -Tak, przed szaleństwem... to był mój mąż.
  20. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    (głaskała go z powodu śmierci, a to zaraz się wyjaśni)
  21. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    Do domu wbiegli sanitariusze i zeszli do piwnicy. Na widok masakry niektórzy omal się nie porzygali. Zaczęli wyciągać rannych na noszach, jednak klacz z dzieckiem odmówiła. Po chwili podeszła do jej niedoszłego oprawcy leżącego na łóżku i pogłaskała po czole.
  22. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    -Khe khe, ciesz się, że za wysocy zdarzają się rzadko. Wtedy ból jest gorszy od wyrównania.- powiedziała jakaś nastoletnia klacz.
  23. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    Klacz z dzieckiem powiedziała spokojnie: -On nie jest chory. Po prostu chce, by wszyscy klienci byli doskonali. Uważa, że to niedopuszczalne, że większość kucyków ma złe łóżka. Myśli więc, że pozyska zysk z tego, że sprzeda łóżko odpowiednie do potrzeb. My mieliśmy chwilę poczekać, bo musiał nam znaleźć odpowiednie łóżka.
  24. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    -O mnie się nie martw. Ważne, że mojej Novie nic nie zrobił.- powiedziała klacz tuląc swe śpiące źrebie. -Kss, ha ha, dopasować, kss, jesteśmy... niedoskonali... ha ha. Ona była... khe... niedoskonała.- z głębi szafy wyszedł jakiś na wpół oszalały ogier z obłędem w oczach. Skóra na grzbiecie była tak rozerwana, że było widać mięśnie i prześwitające przez nie kości.
  25. Lightning Energy

    Gildia Nocnych Braci [gra]

    Jakaś inna klacz ze źrebięciem w kopytach podeszła i powiedziała: -Ten człowiek to Prokrustes. Zwabia on naiwnych do swojego domu pod pretekstem kupna łóżka. Jeśli jesteś za długi, ucina ci wystające części ciała. Jeśli za krótki, rozciąga cię póki nie osiągniesz dobrego rozmiaru. Ci, którzy mają dobre rozmiary mogą opuścić dom, większość nie przeżywa "dopasowywania".
×
×
  • Utwórz nowe...