Skocz do zawartości

Sajback Gray

Brony
  • Zawartość

    2367
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Sajback Gray

  1. Ale epicko jest patrzeć w ten sposób!
  2. My mission is simple: Neverending Strife

  3. Reakcja Clover bardzo mnie zdziwiła. Nie tyko odpuściła mi moje winy, lecz wzięła ich część na swoje barki. Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku dotykając ziemi, gdy klacz spróbowała mi pomóc utrzymać się na kopytach. Spytała się za to czy mogę chodzić. Moje ciało było wykończone wręcz w niewiarygodnym stopniu, lecz nie chciałem sprawiać jej kłopotu. - Spokojnie, mogę dojść o własnych sił... . - Nagle jęknąłem z bólu i lekko się zachwiałem.
  4. Sajback Gray

    Odcinek 3 "Castle Mane-ia"

    Moja Recenzja (zawiera spoilery)
  5. Ciemność całkowicie zawładnęła moim ciałem. Znalazłem się ponownie w jakimś ciemnym i mrocznym miejscu, które zdawało się nie mieć materialnego kształtu. Mój gniew do tego kuca był naprawdę niewyobrażalny. Jeśli faktycznie zrobił coś Clover, to nie zasługuje na litość. Zacząłem szarżować na niego, po czym zamieniłem się w jakąś czarną chmurę. Czułem się jakbym nie mógł panować nad własnym ciałem. Nie. To nie byłem ja, nie taki jakiego siebie znałem. To było coś mrocznego i pozbawionego uczuć. Gdy zmieniłem się w czarny pył, znalazłem się w jakimś pokoju. Było mrocznie i cicho. Nagle podeszła do mnie dobrze znana mi postać. Moje mroczne alter ego. - Jak na razie dobrze się spisujesz. Mamy już dwie dusze, a niedługo będzie ich więcej. - Powiedział z uśmiechem. - Nie jestem twoim sługą! - Oczywiście, że nie, jesteśmy jednością. - Skoro tak, to oddaj mi moje ciało. - Na razie lepiej będzie, jeśli je na chwilę zapożyczę. - Znaj swoje miejsce! - To ty je znaj! Pamiętaj, że jestem od ciebie potężniejszy. Zostałem jakby zakute w łańcuchu, które blokowały moje ruchy. spojrzałem przed siebie i zobaczyłem widok oczu mojego ciała. Zabicie tego kuca, wszakże mi nie przeszkadzało, ponieważ zasługiwał na to. Lecz po rozerwaniu go na strzępy zobaczyłem coś czego się nie spodziewałem. Clover... . Do pokoju nagle wdarła się potężna ilość światła, które otrząsnęła mnie z amoku. Stałem na polanie, a w okuł mnie znajdowała się spalona ziemia i martwe rośliny. Widok klaczy przyprawił mnie niemal o łzy. Powoli podszedłem do Clover z wyraźnym smutkiem na twarzy. - Clover... . Przepraszam. Nie byłem w stanie cię obronić... zawiodłem cię. Nie jestem godzien byś na mnie patrzała. Nie powinienem narażać cię na niebezpieczeństwo. To wszystko moja wina. Wybacz... - Po wymówieniu ostatniego słowa upadłem na ziemię, przytłoczony bólem, który ponownie się odezwał. Na szczęście w ostatniej chwili podparłem się za pomocą kopyt.
  6. Kolejny sen o kucyku. Tym razem Rainbow Dash.

  7. Twój kucyk strasznie kojarzy mi się z Vile Raven... . Przypadek? Ten świat jest aż tak mały? Tak czy owak postać fajna.
  8. Arena zaczęła wypełniać się białą mgłą utrudniając widoczność. Melodia tajemnicy przez cały czas tłamsiła myśli Mastera, co bardzo radowało człowieka. Wokół przeciwnika dało słyszeć się ciche szepty, niczym stłumione krzyki utraconych jestestw. Błękitny śnieg nagle przestał padać, a niebieskie kwiaty otworzyły się wypuszczając granatowy pył, który otoczył arenę. Pył zaczął kierować się w stronę przeciwnika, drapiąc go w oczy. Nagle melodia tajemnicy ustała, a kwiaty rozpadły się tworząc swoisty deszcz płatków. Na arenie zapanowała całkowita cisza, przysłoniona niebieskim pyłem, który otaczał przeciwnika. W ten nagle ktoś zaczął grać na skrzypcach, burząc mur spokoju. Melodia poczęła rozprzestrzeniać się po arenie. Była przepełniona spokojem i niezmąconą radością życia. - Możesz mówić do woli, lecz mojego ducha nie złamie nawet najciemniejsza noc.... nawet najmroczniejszy dzień. Jestem aniołem muzyki.... to my czynimy ten świat tak pięknym i przyodzianym w dźwięki... . - Zaczął mówić głos półszeptem. Arena zaczęła się wypełniać nutami powstałymi w wyniku gry na skrzypcach. Symfonia jaka niosła się po okolicy zaczęła tworzyć swoiste tornado na drugim końcu areny. Nagle z tornada wystrzeliły dwa czarne potężne czarne skrzydła, a następnie pozostałe części ciała. W końcu ukazał się cały człowiek o zupełnie nowym wyglądzie. Jego włosy były granatowe, natomiast oczy błękitne. Jego struj był teraz przepasany niebieskimi wstęgami. Ponadto na jego głowie pojawił się niebieski kapelusz fedora. - Powalczymy teraz według moich zasad. - Stwierdził człowiek uchylając kapelusz.
  9. N: Lubię kruki, a kruczki jeszcze bardziej. Kojarzy się z takim czarno - białym filmem z jakiegoś tam roku, a van Dort? Podobno gnijąca panna młoda... film iście epicki. A: Laleczka chucki? Horror który prawdopodobnie zapoczątkował strach na laleczki. S: Związana z zakochaniem się w Rarity... nasze sny, to niebezpieczna broń, lecz sznuję jego upodobania, a obrazek fajny. U: Bardzo dobrze znam i bardzo lubię. Wywalczył dla Trixie własny dział więc zacny z niego wojownik.
  10. N: Kojarzy mi się z malinami rzuconymi w twarz jakiegoś faceta które nie chybiły. A: Fajna kosa. Lubię kosy, a ten gość wymiata. (ja też lubię takie rzeczy) S: Świetnie zrobiony obrazek i epicki tekst, czyli to co lubię! U: Zero info, ale wygląda na to że ma styl.
  11. Sajback Gray

    Co mówi sygna?

    "Nie.... tak... nieeee..... takkkkk... ."
  12. Osobiście chciałbym żeby MLP trwało wiecznie, lecz w głębi serca czuję że ten sezon będzie ostatni. No chyba że faktycznie Hasbro będzie ciągnąć cyca z forsą za zabawki i kolejne odcinki i doczekamy się kolejnych sezonów.
  13. Nie komentuję swojej zmiany wizerunku. :D

    1. Sajback Gray

      Sajback Gray

      aktualne, spoko. :)

    2. Sajback Gray

      Sajback Gray

      Nie. Do samego utworu.

  14. Sorki ale muszę iść dorwać takiego jednego... Kup mi kocyk.
  15. Sajback Gray

    Co mówi sygna?

    Tak naprawdę, to są robaki. Krzywda to pojęcie względne.
  16. Sajback Gray

    Co mówi sygna?

    Poznaj moją wielce skomplikowaną sentencję.
  17. Ciekawe czy jest jakiś MG który kapuje uniwersum Legacy of Kain...

    1. Plothorse

      Plothorse

      Ciekawe, co chciałby czynić jako gracz ktoś tym właśnie zainteresowany...

    2. Sajback Gray

      Sajback Gray

      Możliwości jest wiele. :)

  18. Człowiek powoli zaczął się podnosić, krzywo patrząc na swojego przeciwnika, który doznał dość ciężkich opatrzeń od jego ognia. W ten jego oponent zaczął leczyć swoje rany jakimiś obrzydliwymi robakami, które przyprawiły człowieka iście o odruch wymiotny. Cierpiący i obolały przyklęknął na ziemi w oczekiwaniu na dalszy bieg wydarzeń. Nagle MasterDash zaczął mamrotać jakieś niezrozumiałe zaklęcie, które spotęgowało, lekko cofniętą chorobę nałożoną na człowieka. Człowiek wyczuwał jak jego ciało zaczyna słabnąć, a jego ciało zaczynają pokrywać jakieś dziwne robaki. Ciało zaczęło go potwornie swędzieć, utrudniając ocenę sytuacji. - Nie sądziłem, że będę musiał wysilać się, aż w takim stopniu dla kogoś takiego jak ty. - Powiedział człowiek patrząc na przeciwnika. - Możesz skalać moje ciało, lecz moja świadomość i dusza są po za twoim zasięgiem! Człowiek wstał i ponownie wyciągnął klucz wiolinowy z klatki piersiowej. Mając kamienną twarz spojrzał na MasterDasha, a następnie złączył stopy, rozpostarł ręce i zaczął pulsować niebieską energią. Człowieka ponownie zaczęły otaczać nuty, lecz tym razem o wiele szybciej niż przedtem. Nagle ustawiły się w skomplikowaną symfonię tworząc swoisty mur naokoło człowieka. W ten na arenie zaczęła grać mroczna muzyka, przed, której dźwiękiem milkły nawet najgłośniejsze waśnie. Przy akompaniamencie dźwięków, na arenie zaczęły wyrastać dziwne niebieskie kwiaty, które pulsowały niebieską energią. Gdy zasiały całą arenę, dźwięki ucichły. - Flower of essences sounds! - Wszystkie nuty uderzyły w trzymającego klucz wiolinowy człowieka, tworząc wielką niebieską eksplozję. Gdy opadł dym, człowieka nie było. Pozostał po, nim jedynie skrawek materiału. Z nieba zaczął padać błękitny śnieg, obwieszczając tragedię tego wydarzenia. Zwycięstwo zdawało się należeć do przeciwnika, lecz nagle na arenie zabrzmiała melodia tajemnicy. MasterDash zdawał się być otaczany przez falę niewidzialnej mgły, która tłamsiła jego myśli. Nagle w powietrzu zabrzmiał cichy głos. - Niechaj melodia tajemnicy stłamsi twoją pewność siebie.... .
  19. Ziew...

    1. nyaa

      nyaa

      Ja ziewam razy trzy :L

    2. Sajback Gray

      Sajback Gray

      Przez 4 sezon, zrobiło się bardzo nudnooooooo. Niech cos się ruszy, bo zaraz zasnę.

    3. WilczeK

      WilczeK

      Nie jest tak źle mi się podoba :D

  20. Niestety jestem uczulony na pracę. Podkradnij się i ukradnij Twilight skrzydła.
  21. Co? Tak naprawdę, to cały czas byli Shadowbolts, lecz, w innej postaci. Może i faktycznie nie użyłem tego stwierdzenia by ich nazwać, lecz tak przedstawili się Rainbow bazując na jej wspomnieniach, co oznacza że nie musieli nazywać się tak wcześniej. Na końcu wyraźnie napisałem że to cały czas byli oni... . No dobra, nie będę zrzędzić. Gratulacje dla zwycięscy.
×
×
  • Utwórz nowe...