Skocz do zawartości

Sajback Gray

Brony
  • Zawartość

    2367
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Sajback Gray

  1. (A na mój list do Luny nikt nie odpowie? ;_; )
  2. Ściany były z dziwnego materiału. Nie był to beton, ani żadne znane tobie tworzywo. Nagle oparłeś się o ścianę i ku twojemu zaskoczeniu, wcisnąłeś jakąś płytkę. Obok ciebie nagle otworzyła się jakaś skrytka. Interakcja: Skrytka.
  3. Obejrzałeś dokładnie książki. Wszystkie miały na sobie symbol ognia. Wszystkie, po za dwoma książkami o symbolu wody. Treść była o ogniu i jego wykorzystaniu w świecie. Interakcja: NTS
  4. (Żeby było jasne, pomieszczenie wygląda tak: A wokół niego są półki z książkami, natomiast dachu nie widać, ponieważ światło umożliwia ci widok jedynie niższych partii.) Dokładnie przyjrzałeś się symbolowi na podłodze. Wyglądał on następująco: Po dokładniejszych oględzinach, zauważyłeś że na samym środku znajduje się dziurka od klucza, a całość, wydaje się wydzielać dziwny zapach. Interakcje: NTS
  5. Przy pierwszej dźwigni, drzwi ponownie zatrzeszczały, jednak kiedy opuściłeś kolejną, wrota wydały dźwięk jakiegoś mechanizmu i się otworzyły. Instynktownie, wszedłeś przez nie i znalazłeś się w ogromnym owalnym pomieszczeniu. Drzwi za tobą się zamknęły, a w pomieszczeniu zapapiły się pochodnie. Na środku pomieszczenia widniał dziwny symbol płomienia. Interakcja: Zbadać symbol, ocenić wysokość pomieszczenia, przejrzeć zapiski, zbadać ściany.
  6. Po dokładnym przeszukaniu podłogi, znalazłeś dziwny metalowy pręt. Ponownie przyjrzałeś się drzwiom. Jedna dźwignia była z lewej, a druga z prawej strony drzwi. Kiedy przesunąłeś dźwignię, a potem ją puściłeś, ta natychmiast opadła. W tej sytuacji, pręt mógłby ci się przydać.
  7. - Co do whisky, to pewnie dlatego, że kucyki źle znoszą wysokoprocentowy alkochol. Co do Florydy, to nie jestem pewien. Czym mógłbyś się zająć? Kiedy wytrenujesz to ciało, będziesz trenerem dla oddziałów, zarówno ludzkich, jak i kucykowych. Poku co, możesz wesprrzeć Austina. Miał atak padaczki, ale jest z nim już lepiej.
  8. Drzwi gwałtownie zatrzeszczały, lecz się nie otworzyły. Po lewej stronie, znajdowała się inna dźwignia. Logika podpowiadała oczywiste rozwiązanie. Interakcje: NTS (Porada: Możesz zawsze przejrzeć dziennik który znalazłeś w pierwszej komnacie, by doszukać się w nim podpowiedzi)
  9. Drzwi były ogromne. Żaden kucyk niedałby rady ruszyć ich siłą. W szkle była wyrzeźbiona pochodnia. Jedynym sposobem na ich otwarcie wydawały się dźwignie. Interakcje: NTS
  10. - Tutaj nie chodzi o umiejętności fizyczne. Potrzebuję kogoś kto wierzy w sprawę i potrawi być nieszablonowy. Austin chce odejść, ty także, Aleksander już zniknął. Dlaczego jedynie ja jeszcze się trzymam? Nie mógłbym po prostu tego tak zostawić. Nie teraz. Dopiero kiedy ludzie będą żyć z kucykami w zgodzie, będę czół że mogę odpocząć. Rozumiem że przeżyłeś już sporo... chociaż.... . Nie powiedziałem ci, że masz teraz 20 lat. Eliksir tak jakby odmładza. Oczywiście, przed wyjazdem cię nie powstrzymam, to twoje życie. Nadal jednak potrzebuję doradcy. Kogoś z kim omówię problemy i będzie mnie wspierał.
  11. - Nie najlepiej. Zastanawiam się jak to wszystko pogodzić. Nie jestem wszechmogący. Zawsze staram się pogodzić spór, bez krzywdy dla drugiej istoty, lecz to coraz trudniejsze. Muszę znaleźć kogoś kto pomoże mi, kogoś zaufanego. Ale kogo?
  12. Po dokładnym przyjrzeniu się witrażom, dostrzegłeś to że różnią się od siebie. Na wszystkich był wysoki alicorn o ciemnej, jakby wychodzącej z palety kolorów falującej grzywie i ogonie. Po jego posturze, wywnioskowałeś że jest to ogier. Umaszczenie miał koloru ciemno - szarego. Wydawało się że każdy witraż przedstawia inną historię z jego udziałem. Ostatni, przedstawiał siedzącego go na tronie i okrążające go pegazy z niewyraźnymi wyrazami twarzy. Interakcje: NTS
  13. - W razie czego, będziesz chwilę na obserwacji. Postaramy ci się pomóc na tyle na ile się da. - Potem zacząłem przechadzać się po bazie. Muszę na chwilę odetchnąć. Czy to naprawdę fer? Wszyscy odsuwają się ode mnie. Potrzebuję zaufanych ludzi lub kucyków, a Austin i Jim odchodzą. Aleksander już odszedł... . Muszę znaleźć jakiegoś zastępce. Kogoś, kto weźmie część ciężaru na swoje barki.
  14. Dla Elfki. Niechaj otrzyma ten utwór.
  15. - Miałeś napad padaczki. Czy to się często zdarza? Martwię się o ciebie.
  16. Postanowiłem sprawdzić jak się miewa Austin. Skierowałem się do lecznicy i zobaczyłem że się obudził. - Jak się czujesz?
  17. Pora na kolejny list do księżniczki. Witaj Luno. Zapewne się na mnie zezłościsz, ponieważ ostatecznie oddałem miasto dla zakonu. Ich poseł przysiągł jednak że wszystko będzie jak dawniej i biura będą normalnie funkcjonować. Postanowiłem mu zaufać i obdarzyć magią przyjaźni. Wolę to, niż niepotrzebny konflikt. Doszły mnie także informacje o tajemniczym ataku na biuro z powodu niedawnego wlania przez terrorystów eliksiru ponyfikacyjnego do wodociągu. Staramy się jakoś pomuc tym biednym ludziom w nawym wcieleniu. Boję się że teraz wina będzie wymierzona w nas... . Apeluję także o jakiegoś equestriańskiego artystę, który pomógłby ludziom z zbrataniem się z kucykami. Pozdrawiam Michael.
  18. W Przemyślu padło pierwsze pytanie do biura. Pytali się jak opiekować się kucykami. Wysoki brunet podszedł do nich i zaczął wyjaśniać. - Jest nam oczywiście smutno z powodu tego co się stało i pomożemy wam jak będzie trzeba. Kucyki jedzą przedewszystkim rośliny. Nie mogą jeść mięsa. Jednorożce muszą teraz odpoczywać, by magia w rogu, mogła spokojnie zintegrować się z resztą ciała. Pegazy powinny spróbować spokojnie opanować swoje skrzydła. Wyślemy do was kilka kucyków i specjalistów którzy wam pomogą. Tuż po ponyfikacji kucyki muszą odpoczywać, by przyzwyczaić się do nowego ciała.
  19. Klacz stwierdziła że zna to uczucie, ale gdyby ten wampir to by mnie nie spotkała. Zaraz potem, podeszła do mnie i głęboko pocałowała w usta. Mój język, instynktownie zaczął tańczyć z jej. W końcu, przestaliśmy się całować. - Każdy batpony dysponuje wewnętrznym pragnieniem krwi. Najczęściej można to zwalczyć, jednak pewne zdarzenie podczas mojej wędrówki sprawiło że ten stan całkowicie mnie opanował. Krew pozwala nam na natychmiastową regenerację w przypadku uszczerpku na zdrowiu. Z czasem mój umysł wytworzył odrębny charakter który pragnie tylko jednego... zabić. Jest podobny do Scar, lecz okrutniejszy. Uwięziłem go głęboko w umyśle, by nie mógł się wydostać, chociaż przy naprawdę dużej ilości krwi, mogę mieć przebłyski jego osoby. Zapewne to niewłaściwy moment.... ale.... kocham cię... naprawdę. - Przytuliłem ją.- A teraz, wracajmy do ewentualnej walki.
  20. Znalazłem się nagle w umyśle Grey. Stała tam Scar i Grey. Wiedziałem co to oznacza, on się tu pojawi. Grey słyszała teraz dźwięki przypominające metalowe kajdany. - Dobrze, opowiem ci o sobie - Zacząłem opowiadać jej historię mojego dzieciństwa, spotkanie Rapid i moją konieczność odejścia. - Potem moje życie skupiło się na podróży. Wszystko było dobrze, aż do pewnej nocy, kiedy pierwszy raz, dopuściłem do tego by ogarnęło mnie to pragnienie...
  21. Klacz pomrugała do mnie okiem. Nie wiedziałem w jakim celu. Pewnie chce mi coś przekazać, lecz o co może chodzić? Spojrzałem na nią i zacząłem chyba rozumieć jej myśli.... . Ona chce chyba coś mi powiedzieć.... .
  22. (Dobrze odmieniasz) Nie chce aby stała mi się krzywda? Szkoda że nie zdąrzyłem opowiedzieć jej mojej tajemnicy... . Mnie też nie jest tak łatwo zabić. Czyli jednak jej także tak bardzo na mnie zależy, jak mi na niej. Wtedy wyczarowała mi jakiś miecz. Chwyciłem go w kopyta, jednak postanowiłem czekać na kolejny ruch jednorożca. Nie uważam się za zabójcę... . Nigdy nikogo nie zabiłem bez powodu.
  23. Skąd wiedziałem że to się tak skończy? Pewnie stąd że takie plany, nigdy nie wychodzą... . No i co teraz kurwa?! Nie mam żadnej broni, a ten ogier pewnie rzuci się na Scar... . Mam się z nim naparzać na kopyta?! Co ja jestem, Rapid?! Chyba nie mam wyboru... . Nie pozwolę przecież by Grey cierpiała, bo przecież zabić jej nie może... . Podeszłem spokojnie za Grey, by w razie czego ją osłonić szybkim podrygiem lub zaatakować ogiera.
  24. Otworzyłeś książkę na pierwszej lepszej stronie. Treść była następująca. Piękne prawda? Myśl że jesteś jedyny w swoim rodzaju. Że przeznaczone jest ci coś wielkiego, niebywałego i niepowtarzalnego. Że staniesz się potężny, że twoje życie ma jakiś sens. Szkoda że to nie jest takie proste. Otwarcie bemka.... Nagle książka się zapaliła się. Ze strachu upuściłeś ją na ziemie. Nagle zoriętowałeś się że cała biblioteka płonie. Twoje marzenie płonęło na twoich oczach. W przypływie paniki zamknąłeś oczy. Kiedy je otworzyłeś, ujrzałeś że nie jesteś już w bibliotece. Znalazłeś się w sporym korytarzu. Widniały tam przepiękne witrarze, przedstawiają pewnego wysokiego alicorna. Usłyszałeś cichy śmiech. Na końcu korytarza, dostrzegłeś szklane drzwi, a po ich lewej i prawej dźwignię. Interakcja: Zbadanie witrarzy, dźwignie, zbadanie szklanych drzwi, przeszukanie podłogi.
×
×
  • Utwórz nowe...