Kwestia osłuchania się z językiem. Kucyki są dobre, ponieważ jeszcze łatwo je zrozumieć [mówią prostym językiem i do tego wyraźnie]. Bajki Disney'a są też niezłe do nauki języka. I "Hobbit"- ostatnio oglądałam i powiem, że język prosty oraz zrozumiały.
no ja zaczynałam od bajek disneya, które po polsku znam na pamięć, potem to samo z kreskówkami, potem z normalnymi filmami. W ciągu 3 lat tyle mi to dało co 9 lat w szkole nigdy mi nie da. XD