Dobra, przeczytałam. Mam 2 wiadomości i zacznę od dobrej: Twój język polski nie jest tragiczny. Formatowanie też ok, ale nie stosujesz dywiz.
A teraz ta zła: tekst jest koszmarnie naiwny. Braki opisów, braki wszystkiego... Nie wygląda to jak opowiadanie. Sam główny bohater wygląda jak parodia. Mocno. Złote i srebrne zbroje, mieszka w lesie i żyje z ogródka, nie wiadomo skąd ma babeczki truskawkowe w głuszy, nie ma uczuć, ani emocji.
Akcja pędzi zdecydowanie za szybko, a tekst jest za krótki by można to było nazwać pierwszym rozdziałem i prologiem.
Musisz nad tym popracować i to mocno. Polecam poszukać sobie prereaderów i konsultantów oraz poczytać trochę poradników o pisaniu. Poczytaj parę książek, poczytaj inne fanfiki i spróbuj od początku.