Mój drogi Mordeczu
Zacznę od tego, że artykuł jest oczywiście subiektywny. Polecam przede wszystkim rozwiązania, które wiem, że są sprawdzone i bezpieczne. Seria o pisaniu fanfików jest też wieloczęściowa, ta jest formą wstępu do tematu, który jest rozbudowany.
1. Doskonale wiem, że zakończenie pisania może wynikać z paru przyczyn. Jednak podane przeze mnie "mam pomysł na początek, a dalej już nic" sprawia, że pojawia się wiele fików niedokończonych, porzuconych i niedorobionych. Sama często piszę zupełnie na żywioł [szczególnie oneshoty] i nie twierdzę, że to zło, nie wolno i w ogóle. Jednak pewien plan działania, kilka punktów w naszej historii sprawi, że do minimum unikniemy wielu kłopotów, a w efekcie zniechęcenia. Wiele razy spotykałam się z sytuacją u początkujących, że coś zaczynają, dochodzą do punktu krytycznego [2-3 rozdział] i koniec.
2. Nie zaznaczam wyższości sensu nad absurdem. Celowy absurd jest rzeczą dobrą, jeśli stosowany jest w rozsądnych ilościach i w odpowiedniej formie. Chodzi mi wyłącznie o unikanie nadmiaru absurdu, co powoduje wyłącznie znudzenie czytelnika. Wszystko jest do użycia, ale z głową. Osobną kwestią jest absurd w fikach, które nie są czystym randomem - należy uważać, by coś co z założenia miało być logiczne, nie stało się absurdem i rzeczą z zadu, a jedynym uzasadnieniem jest "bo tak". Czasami trzeba nad czymś przysiąść i przemyśleć.
3. Tu się zgadzam. Ariala polecam osobiście, innych czcionek oczywiście nie bronię, ale... Kto by chciał czytać fika pisanego Comic Sans, Courier New czy French Style [czy jakoś tak] . Arial jest uważany za najbardziej uniwersalną czcionkę. Drugą taką jest Times New Roman. Je stosuje się najczęściej i ich użycie jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Jak zawsze - wszystko rozsądnie i z umiarem.
Fakt - są fani Timesa i są fani Ariala. Wszystkim się nie dogodzi, jednak są to najczęściej polecane czcionki.
4. Prawda. Jednak przytoczona przeze mnie forma jest często używaną formą zapisu i dobrze pomaga w odróżnieniu takiego fragmentu od reszty tekstu.
5. Nie piszę, że powinni używać Worda. Piszę, że osobiście go lubię, ale każdy ma swój własny ulubiony edytor tekstu i to jedynie kwestia gustu. Dropbox i Steam Cloud są rzadko spotykane. Dropboxu sama nie znoszę, Steam Cloud nigdy nie widziałam w użyciu [choć konto Steam mam]. Google Docs ma szereg zalet:
- są dobre dla czytelnika [komentowanie, przyjemna forma]
- są dobre dla autora [komentowanie, sugestie]
- można ich użyć wszędzie, bo są uniwersalne
- tekst z docsów łatwo przenieść na FIMfiction i MLPfiction
To po prostu najbardziej powszechna w wykorzystaniu forma, jeśli chodzi o fanfiki. Wymagana jest na chociażby takim FGE czy mlp polska.
6. To całkiem możliwe, choć używałam jej dotychczas i obiekty eksperymentalne rozumiały co do nich mówię.
7. Niestety, jako osoba, która ma już pewne obycie z pisarstwem niektóre rzeczy najwyraźniej traktuję jako zbyt oczywiste i proste. To oczywiście błąd i postaram się wyeliminować go w przyszłości.
8. Mój wielki błąd. Znowu zapominałam, że niektóre słowa i zwroty mogą być niejasne dla niektórych. Gwoli sprostowania:
1) Bękart - samotny spójnik na końcu wersu
2) Opko - określenie na opowiadanie publikowane w Internecie. Słowo pochodzi od skrótu OP [Over Power], co charakteryzuje typowe fanfiki i autorskie światy pewne IMBA/OP postaci typu Mary Sue. Z czasem przyjęło się jako częste określenie na opowiadania.
3) Otagowanie - oznaczenie rodzaju tekstu przy pomocy tzw, tagów. Ułatwia to potencjalnemu czytelnikowi z czym będzie miał do czynienia. Przykładowe tagi: violence [przemoc], dark, slice of life, random, comedy.
Za dwa ostatnie punkty poczuwam się połowicznie odpowiedzialna. Co do przecinków przed "ani" to nie jestem do końca pewna czy to błąd mój, czy korekty. Za literówkę oczywiście przepraszam.
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za długaśny komentarz