Skocz do zawartości

Zena92

Brony
  • Zawartość

    214
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Zena92

  1. Zena92

    Zaręczyny!

    Chór Alexandrowa naprawdę ładnie śpiewa. Dobry wybór. Mam nadzieję że każdy z MLPPolska dostanie zaproszenie
  2. Zena92

    Zaręczyny!

    Trzeba się nowych sztuczek nauczyć. Poczytać jakieś mądre indyjskie książki... Przyda się na nowej drodze życia
  3. Zena92

    Zaręczyny!

    Ej, ale jak to tak?!
  4. Chyba Anarchistą stanę się od dziś!

  5. z nazwą jakiejś maszyny lub sondy kosmicznej
  6. Do swidanija bierieg rodnoj.

    1. Dolar84

      Dolar84

      Kak nam trudna pridstawit szto eto nie son

    2. Piter2224

      Piter2224

      Żodyn ni wi iż żem wiaterek nietoperek...ŻODYN!

    3. Zena92

      Zena92

      Back in the UK.

  7. Będziemy zderzać hadrony!

    1. WilczeK
    2. Mnemonik

      Mnemonik

      Tylko uważaj co by nie "wyeksplodowało", a później "co to sie staneło":

      ;)
  8. My wolimy tłuc hadrony zamiast podrywać panienki!

  9. Zbieram na pieluchy.

    1. Hoshidesu

      Hoshidesu

      Nieustająca biegunka?

    2. Zena92

      Zena92

      Five nights at Freddy's

  10. - Haha, dałeś się nabrać - powiedziała maszyna wyłaniająca się z czarnej chmury, którą przywiało nie wiadomo skąd. Ty był tylko mój hologram, a ja natomiast się ukryłem w postaci rozproszonej. Zapomniałeś jednak jednej ważnej rzeczy. Promieniowanie wcale nie zostało wyłączone. Opuszczając swoje kamienne schronienie wchłonąłeś ponad 1 Sv promieniowania co oznacza, że zostało ci już niewiele zdrowia na dalszą walkę. Robot podszedł do napisu przerabiając go na "Ku pamięci Zena92 Robota, który nie przestał być człowiekiem. 2014-10-28 - ∞"
  11. Robot dokonał szybkiej spektrometrii powstałego rzeźbopodobnego tworu. Musiał przez chwilę dokonywać obliczeń. - Ale ty dziwny jesteś - powiedział. - Najłatwiej w kamień zamienić siebie i innych jak się nie ma pomysłu co zrobić... Co powiesz na mały metamorfizm? Dosłownie znikąd pojawiły się siłowniki hydrauliczne, które zaczęły ściskać powstały twór. Temperatura wzrosła do 900K, a powietrze dookoła zamieniło się w niestabilny fluor. - Niezła rzeźnia - rzekł elektroniczny głos. - Pójdę sobie pobiegać dookoła z prędkością bliską prędkości światła. Do zobaczenia za milion lat.
  12. - Ał!! - wrzasnęła maszyna. - Nawet nie wiesz jak to boli, kiedy niszczysz moje nanomaszyny. Nie rób tego więcej! Zaraz, co to jest? - powiedział patrząc na "błękitne płomienie trawiące złotą kulą" w dłoniach Meduza oddalonych o kilka centymetrów od swojej twarzy. Algorytmy heurystyczne oszacowały, że to nie powinno być nic niebezpiecznego pod warunkiem, że powierzchnia, na którą padnie uderzenie zostanie przygotowana, co przy wysokim stopniu organizacji struktury wewnętrznej maszyny nie było niczym trudnym. Cała energia została wchłonięta i przetworzona na moc niezbędną w trakcie walki. - Dzięki, za energię. Przyda się. Hej, od kiedy protony są w stanie odrzucić kogoś na kilka metrów? To co powiesz na wysokoenergetyczne promieniowanie rentgenowskie? Cała powierzchnia "ciała" maszyny zaczęła emitować we wszystkie strony zabójcze kwanty promieniowania rentgenowskiego. Żadne biologiczne życie nie mogło długo wytrzymać w takich warunkach.
  13. - Kucyki są NIEPARZYSTOKOPYTNE! - ryknęła maszyna. Jego klatka piersiowa rozstąpiła się przed kopnięciem, wzbogaconym zwyczajową magią ziemi w postaci długiego marmurowego kolca. Kiedy kolec zatrzymał się, nanoroboty z powrotem połączyły się więżąc nogę przeciwnika wewnątrz siebie. - Co powiesz na to, cudaku? - powiedział robot niczym Terminator. Wyciągnął jedną ze swoich "rąk". "Dłoń" rozjarzyła się jasnym światłem. - Protony 1 TeV. Aktywacja. Protony z prędkością bliską prędkości światła pognały w kierunku głowy Meduza. Nie mogły chybić.
  14. Czujniki wykryły ruch. Algorytmy heurystyczne maszyny pozwoliły jej podjąć decyzję. Kiedy człowiek-meduza już uderzał z góry, robot zamachnął się swoją nowoczesną sztachetą a jednocześnie podparł się drugą "ręką" o ziemię, aby móc czym prędzej oddalić się w razie potrzeby. Sztacheta trafiła rywala centralnie w granitowy nos wybijając go z równowagi. - Chłopie! Ty powinieneś oświadczyć się Maud Pie. Nie dość, że nie odrzuci to jeszcze będzie cię błagać żebyś się z nią ożenił. "Kamil... proszę... nie... zostawiaj... mnie..." - powiedział naśladując jej głos używając swojego zaawansowanego syntezatora mowy.
  15. - Hej od kiedy magia jest pierwiastkiem? Mendelejew nie przewidział czegoś takiego w swojej tablicy! - oburzył sie robot. W jego kończynie z czarnej mgiełki pojawiła się czarna sztacheta. - Rdzeń z uranu a skorupa z grafenu. No co? Na wsiach tak walczyli! A może puścimy sobie jakąś nastrojową muzykę? Może coś ze Skrillexa? Na przykład "Bangarang" Nagle z całej objętości jego "ciała" zaczął wydobywać się dźwięk: sho-sho-sho-sho-sho-sho, BAYYH, BAYYYH, BANGARANG! BASS! - Zaczynajmy.
  16. Stał i nie dowierzał własnym kamerom. Kwas na niego nie zadziałał. Zatem ta skała nie mogła być węglanowa... - To jest niemożliwe. Ty jesteś zbudowany z materii. Na materię muszą działać jakieś prawa. Chcesz po prostu stać i nic nie robić? To nie jest honorowe. A co do programu... to ja nie potrzebuję żadnych pisać. Ja jestem programem. Programem, którego nie stworzył żaden programista. Programem, którego nikt nie rozumie. Zamiana w maszynę naprawdę mi pomogła. Nie trzeba jeść ani pić. Nie ma się problemów. Ale wiesz, skoro nie chcesz walczyć to ja cię zmuszał nie będę. Usiądę sobie gdzieś tam i pogram sobie w Generalsów moim ulubionym generałem Tao. Oparł się o jeden z wystających stalagmitów i zaczął odpalać swoją ulubioną grę.
  17. - Wiesz, zgodnie z trzecią zasadą dynamiki jednocześnie i ziemia przyciąga człowieka i człowiek przyciąga ziemię. Jak to zapisał Newton: " Actioni contrariam semper et aequalem esse reactionem; sive corporum duorum actiones in se mutuo semper esse aequales et in partes contrarias dirigi." czyli "Względem każdego działania istnieje przeciwdziałanie zwrócone przeciwnie i równe, to jest wzajemne działania dwóch ciał są zawsze równe i zwrócone przeciwnie.". W przypadku grawitacji byłoby to Gm1m2/r^2, ale kogo to obchodzi?... Tak się zastanawiam, patrząc na twoje kamienie, z czego są zrobione. Sprawdźmy to! W jednej z jego mechanicznych dłoni pojawiła się kula żółtej, gęstej cieczy. Był to stężony, techniczny kwas siarkowy. Po czym rzucił nią w swojego oponenta.
  18. Czujniki dostatecznie wcześnie wykryły zmianę we właściwościach powierzchni maszyny. Algorytmy heurystyczne natychmiast podjęły decyzję. Postać momentalnie rozsypała się tworząc unoszący się czarny obłok. Zmaterializował się w miejscu oddalonym o kilka metrów. - Ej, umiesz tylko w kamień zamieniać? Pozbawiłbyś mnie możliwości uzyskiwania energii i byłoby po mnie. Pomyślał przez chwilę. - A co zrobisz jak wyeliminuję cały tlen z powietrza? Zaczął oddzielać tlen z powietrza i składować go w postaci ciekłej w specjalnych zbiornikach niedaleko ogniw paliwowych.
  19. - Wiesz mój drogi - powiedziała maszyna. - Ja nie nie lubię jakichś sztuk walki. Jestem istotą, na która nie działa konwencjonalna siła. No i nie jestem ciałem zwartym tylko składam się z bilionów nanomaszyn - na dowód teko pokazał jak jedno z jego ramion zamienia się momentalnie w czarną gęstą mgłę, a potem łączy się z powrotem. - Ja preferuję bardziej subtelne metody, na przykład takie. Pstryknął palcami. Tym razem ciśnienie atmosferyczne zaczęło spadać coraz bardziej.
  20. Zagadując pana Meduzę robot Zenek coraz bardziej ochładzał temperaturę otoczenia. Wkrótce temperatura spadła poniżej 223K (50'C). - Panie, widzę że panu coś włoski skostniały. Walniemy sobie na rozgrzewkę. Wziął butelkę, uderzył w jej denko i otworzył. Nalał na równo Finlandii do kieliszków zrobionych z kamienia. - No to co? Chluśniem, bo uśniem - po czym wlał ciecz do otworu który był kiedyś ustami. Sama butelka była jakaś dziwna. Mimo ulania części zawartości jej poziom nie zmieniał się. To by wskazywało, że jest to coś podobnego do Flaszki Niedopitki z "Kiepskich".
  21. Robot wziął butelkę i obmacał ją ze wszystkich stron. - Jeszcze ciepła. Musi się bardziej ochłodzić. Temperatura spadała poniżej zera i nie zamierzała się zatrzymać. - Słyszałeś może o Muminkach? Tam była taka postać która nazywa się Buka. Podobno jest tak zimna, że azot się na niej skrapla. Ale nie rozumiem jak to działa. Przecież to jest sprzeczne z zasadami termodynamiki.
×
×
  • Utwórz nowe...