Dziękuję, że mi to piszesz. Ale nie sądzę, aby obserwator to samo z tego posta wyczytał, bo to brzmi, jakby on leciał wprost na Cadance. I nie. Ona na niego nie spada. To taki jej "firmowy" atak. Wzbija się w powietrze, celuje mieczem w przeciwnika, a później naciera z ogromną prędkością. Cios ten jest bardzo silny. Osłabia przeciwnika (np. tank), łamie kości lub zadaje duże obrażenia.