Decaded

Nikt nie broni podać kilku

No to ok...

Zacznijmy od tego co niedawno sobie re-watchowałam, czyli Madoki. Z pozoru przesłodzony klimat z przesłodzonymi dziewczynkami, ale historia robi się coraz głębsza i bardziej makabryczna, co już zmienia zupełnie patrzenie na to, że to magical girls. W dodatku ścieżka dźwiękowa jest po prostu cudowna.

Hellsing - głębokiej historii to nie ma, ale z pewnością urzeka byciem cool, badassowością i epickimi momentami, na które mam słabość. Mocno trafia w moje gusta dając sporą ilość krwi i mordowanie nazistów

Slayers - genialnie i ciekawie wykreowany świat fantasy, którego poznawanie bardzo wciąga, w dodatku postacie też są fajnie rozbudowane.

Hetalia - większość powie, że polandball dla yaoistek i nawet w sumie ciężko zaprzeczyć, ale fanbase także ma tą dobrą stronę i naprawdę powstają genialne historyczne arty, ukazujące postacie z serii. Pokazywanie historii w żartobliwy sposób bardzo mi się podoba, a każdy kraj ma inny charakter, nie zawsze mocno związany ze stereotypami, chociaż oczywiście też się zdarzają. Cenię sobie bardzo tę mangę/anime, ponieważ zrodziły we mnie dwa spore zainteresowania, które trzymają się mocno do dnia dzisiejszego

HunterXHunter to zdecydowanie najlepsza przygodówka jaką oglądałem. Nie ma zbędnego przedłużania, mechanika walk i logika uniwersum też na wysokim poziomie. Ogląda się dużo przyjemniej, niż ciągnące się w nieskończoność Naruto czy One Piece. Nie mniej do tych anime też mam sentyment, ale nie ma szans, żebym obejrzał je drugi raz ( mam co robić ze swoim życiem ). Z krótkich lubię Another i niedawno odkryte School Live.