Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. Mephisto The Undying

    Multisesja: Pakt

    - Ach, nie nie potrzebuję. - powiedział spokojnie do Jonathana. - Ładny wystrój. - stwierdził, skłonił się lekko i odszedł, gdy upewnił się że nikt go nie widzi wyszedł na zewnątrz.
  2. Mephisto The Undying

    Multisesja: Pakt

    - Dobranoc zatem, ja nie idę spać... - powiedział zakładając frak, i poprawiając apaszkę, wyszedł z pokoju. Usłyszawszy krzyk podszedł bezszelestnie na tyle blisko by widzieć sytuacje. Udawał jednak że podziwia architekturę posiadłości.
  3. Alexander uśmiechnął się do Amy. Gdy zeszli na dół puścił ją. - Teraz mamy historie magii. - powiedział, - idziemy?
  4. Mephisto The Undying

    Multisesja: Pakt

    Jonathan wstał, podwinął rękaw i włożył rękę do ognia. Po paru sekundach wyciągnął, nie było śladów. - Cóż, ogień jest ciepły... Moje łóżko jest bliżej więc może chcesz się zamienić? - zapytał.
  5. Power uśmiechnął się. - Zamiast nagrody masz to. - powiedział i uśmiechnął się.
  6. Mephisto The Undying

    Multisesja: Pakt

    - Nie, w sumie. Takie temperatury to moje ulubione. No i nie czuje zimna tak bardzo jak ludzie. - stwierdził ściągając frak i kładąc go na łóżku.
  7. Alexander przewiesił torbę przez ramię. - Pomóc też zejść? Wiesz, masz kule i tak dalej... - zapytał łapiąc ją delikatnie pod ramię.
  8. Mephisto The Undying

    Multisesja: Pakt

    Jonathan czekał aż lokaj wyjdzie, gdy zrobił to usiadł na łóżku i rozwiązał apaszkę. - Eh... Jak można w tym wytrzymywać. - wyciągnął tasiemkę z włosów (wtedy przecież nie było gumek ani spinek) pokręcił głową. - Ach, od razu lepiej. - mruknął do siebie. - I co? Jak podobał się dzisiejszy towarzysz tańca? - zaśmiał się.
  9. Alexander podszedł do Amy. - Może ci pomóc? Tu jest trochę schodów i w ogóle. - zaproponował nim zaczęła schodzić na dół.
  10. Power westchnął. - Chcesz też jechać? W końcu król się zgodził. - powiedział do Salt i zaczął zbierać, różne narzędzia i inne takie przydatne rzeczy. ((w końcu ma głośno mówiący ))
  11. Alexander ściągnął okular, i przetarł je. Po chwili założył oparł się o rękę i spojrzał na Amy kątem oka i uśmiechnął się delikatnie.
  12. - Bez żartów... Kiedy? - zapytał wzdychając. - I czy mogę wziąć osobę towarzyszącą? - spojrzał na Salt.
  13. Power westchnął i odebrał. - Tak? O co chodzi tym razem? Jeśli o urządzenie do podsłuchiwania to zostało mi jeszcze kilka testów.
  14. - Kto by pomyślał... - pomyślał Alexander patrząc na Sagitte. Potem przekierował wzrok na nauczyciela, a ostatecznie na ławkę.
  15. Alexander spojrzał na Amy, - Albo ona jest tak urocza jak się rumieni albo ja się zakochałem. - pomyślał. Po chwili spojrzał na Sagitte. Odpisał że się zgadza, zrobił z papieru ptaka, a gdy profesor się odwrócił wysłał go Sagittcie.
  16. - Rzecz która zmienia twoje życie w strach... bogin to nic... To coś zamyka cię w twoim własnym umyśle... Jesteś we własnym koszmarze... - powiedział. - Niestety, ale więcej tajnych podmiotów nie znam. - dodał.
  17. - Tak, ale nie jest tak szybki... i wygląda straszniej... Ale jest słabszy od anioła... Jednak są rzeczy które są gorsze... - powiedział spokojnie.
  18. - Ręcznie... Jeśli tak można nazwać jego przednie kończyny. Po prostu ,,odczepia'' głowę... - powiedział wzdrygając się lekko.
  19. - Istota, która niegdyś żyła na wolności ale obecnie jedyny egzemplarz znajduje się na najniższym piętrzę departamentu taje... O boże ojciec mnie zabije... - powiedział zasłaniając usta.
  20. - W sumie, to stworzenie podobne do obiektu SCP-173... ale 173 zabija w trochę inny sposób.
  21. Power kiwnął twierdząco głową. - I jak? Ciekawa praca? - zapytał.
  22. Alexander przesunął książkę bliżej Amy. - Proszę. A co do aniołów. To istoty które zabijają dotykiem, a poruszają się tylko jak mrugasz. - powiedział do Ari.
  23. Mephisto The Undying

    Multisesja: Pakt

    Jonathan przyglądał się każdemu tańczącemu. Sam nie miał na to ochoty. Wziął łyk szampana. Spojrzał na Elizabeth i jej towarzysza i uśmiechnął się pod nosem. - Może, jednak się zakocha... - pomyślał.
  24. Alexander spojrzał zdziwiony. - Faktycznie... Ale to jest za wysoki poziom jesteś pewna że masz właściwą książkę? - powiedział i spojrzał na okładkę. - To jest do klasy siódmej... - powiedział lekko rozbawiony.
  25. - Ja nie widziałem. - stwierdził opierając się o ławkę. - Ale bym posłuchał Iron-ów...
×
×
  • Utwórz nowe...