Skocz do zawartości

Sir Hugoholic :3

Brony
  • Zawartość

    167
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Sir Hugoholic :3

  1. "Małe paczki chrupek są takie urocze" - Uszatka. :v

  2. Meh, też wolałem Adama, mówiąc dosadnie mam wrażenie, że gościu zaraz uśnie przy tym mikrofonie. Adam nie był nie wiadomo jak genialnym wokalistą, ale on jednak potrafił z siebie dać coś więcej niż po prostu "odśpiewać swoje". Barwę również miał znacznie lepszą moim zdaniem. Riffy... cóż, typowe Three Days Grace, czyli nic ambitnego, ciężkie, proste. W sumie przyjemnie się gitary słucha. Lecz brakuje mi czegoś jeszcze - perkusji. Do diaska, osoba, co ją tak wyciszyła, "obcięła" ma u mnie minusa jak pas startowy na Okięciu. Przecież ten werbel brzmi jak karton... Szkoda... eh, aż sobie posłucham płyty One-X... 5/10 A ode mnie Katatonia. Kiedyś doom metal, teraz... mhroczny rock? xD W każdym razie utwór to Dead Letters i pochodzi z płyty Dead End Kings. Mam nadzieję, że podejdzie
  3. Sir Hugoholic :3

    Wyżal się.

    Rozumiem. Próbowałeś trochę poszerzyć grono znajomych? Nawet o bronies z Twojej okolicy?
  4. Sir Hugoholic :3

    Wyżal się.

    Bo osoby w Twoim wieku takie często są niestety. Też byłem tym "nudnym nerdem" wśród rówieśników w klasie, do tego nieśmiały, niezdolny do "walki o swoje", o mnie gadano podobne bzdury. Powinieneś się takimi osobami przejmować? Wiem, że mi łatwo powiedzieć, ale gdy ktoś Cię ocenia po tym, że "ktoś tak mówi", czy po tym, co mu się wydaje, że widzi to i tak by nie był dobrym kolegą/koleżanką. Na dawanie przyjdzie czas. Nauka jest czymś bardzo ważnym i będzie procentować w przyszłości, możesz mi wierzyć. Wtedy, w dorosłym życiu będziesz miał wiele okazji, by coś dać w oparciu o swoją wiedzę. Rozwijaj swoje zainteresowania, próbuj nowych rzeczy. I znajdź kolegów. Takich, którzy będą z Tobą za to, jaki jesteś. Jeśli chcesz możesz napisać do mnie, nie bój się, byłem w podobnej sytuacji, wierzę, że się dogadamy Tu za wiele pomóc nie mogę, powiem Ci tyle, że rozmawiać zawsze warto próbować chociaż. Jak się nie uda - szkoda, jak się uda, to i nudę się zabije i ciekawie spędzi czas ^^ Z czasem znajdziesz, lecz to jest tak naprawdę temat rzeka, jeśli chcesz to możemy o tym porozmawiać w PW. Trochę już z dziewczynami się "namęczyłem" (z niepowodzeniem, ale cóż... xD) to może jakoś Cię zdołam nakłonić do zmiany tych poglądów. Szczególnie, że sprawiasz mimo wszystko wrażenie rozsądnego człowieka, jak dodać do tego fakt, że dobrze sobie radzisz ze szkołą, co w przyszłości zaprocentuje to dziewczynę z czasem znajdziesz ^^ Tylko dam Ci dobrą radę i weź ją sobie do serca - NIC na siłę. I NIC na pośpiech. To nie są wyścigi i jak masz teraz na siłę jakąś wygrzebać, to lepiej nie szukaj wcale i poczekaj, aż ta sama się "napatoczy". Nawet nie będziesz się spodziewał, kiedy to nastąpi, wierz mi Tu by się przydali koledzy. Albo kolega. Ktoś, z kim mógłbyś spędzić czas zamiast przed monitorem. Byłem przez krótki okres czasu kiedyś uzależniony od World of Warcraft (chyba byłem) lecz z czasem mi przeszło na szczęście, gdyż... znudziła mi się gra. Ale nie wydaje mi się, by to samo nastąpiło tutaj ;x Dodam jeszcze, że w Twoim wieku także byłem chorobliwie nieśmiały, z dziewczynami rozmawiać w ogóle nie potrafiłem (i balem się ich bardziej niż część z nich boi się pająków ) moje zdolności "społeczne" ograniczały się do odpowiedzi na piątkę z historii Też doskwierało mi wrażenie, że marnuję swoje własne życie. Też po pewnym wydarzeniu bałem się bycia skrzywdzonym przez innych (a także miałem strach przed tym, że ci przestaną się ze mną zadawać), byłem (i nadal jestem ehh...) leniem i naprawdę niełatwo jest mi czasem zmusić siebie do roboty. Rówieśników miałem takich, a nie innych, postaw jednego nieśmiałego, niepijącego i niepalącego gimnazjalistę, a potem otocz go osobami co po pierwsze piwo sięgnęły w podstawówce, wiecznie imprezują, są "cool" (lol) i masz katastrofę. Ale to z czasem się zmienia. Tak jak ja się zmieniłem. I wierzę, że Ty również z czasem sobie z tym poradzisz.
  5. Muszę wam coś wyznać w ten wyjątkowy dzień. Tak naprawdę to jestem druidem, na imię mam Anatol i walę z różdżki.

  6. Sir Hugoholic :3

    Wyżal się.

    Już o tym wielokrotnie rozmawialiśmy, ale Ty uparty jesteś Jakbym ja się przejmował takimi tekstami, to bym już dawno wisiał na przydrożnym drzewie ( i zapewne wiele innych osób również) Jak już Ci powiedziałem nie raz znam bronies, co mają 40 (a nawet PONAD 40!) lat. Są normalnymi ludźmi (jeden ma boskiego Harley'a ) normalnie żyją, są zadowoleni z życia. Bronies? To tylko fandom. A nie coś, co miałoby Ciebie definiować. Sam zobacz. W tym fandomie są różni ludzie, bardzo różni. Ty do kucyków masz "zdrowe" podejście co już Burning Question zauważyła. Więc naprawdę nie widzę powodu, dla którego miałbyś takie bzdury brać sobie do serca. Ludzie potrafią "shejcić" za wszystko, w takim już społeczeństwie przyszło nam żyć. Zamiast się przejmować tym, że ktoś widzi wszędzie pedalstwo (wszyscy teraz wszędzie widzą pedalstwo i gejów, tylko ja jakoś mam problemy z ich zauważeniem XD) spotykaj się z ludźmi, ciesz się życiem w taki sposób, jaki Tobie odpowiada. To jest Twoje życie i Ty powinieneś być z niego zadowolony, a nie oglądać się na innych, czy to popierają. I nie przejmuj się hejtami. Nieważne, co zrobisz, ZAWSZE znajdzie się ta jedna zrzęda, której to pasować nie będzie. Tak więc masz wybór. Albo się przejmować takimi osobami i nie zrobić nic albo je olać i cieszyć się życiem. Co wybierasz?
  7. Ładna rzeźnia. Raczej takiej muzyki często nie słucham, bo jednak mam trochę inne oczekiwania od zespołów, ale raz na jakiś czas- czemu nie? Podobają mi się wokale, obawiałem się, że wokale zepsują dobre wrażenie jakie na mnie utwór zrobił na początku, lecz na szczęście trafił się porządny growl ^^ 3:18 to chyba najlepszy riff w utworze, ciężki, lekko walcowaty, do tego z idealnie dobraną perkusją. Za całokształt dam 8/10. A ode mnie mój ulubiony utwór z płyty Sybreed - God Is An Automaton, czyli A Radiant Daybreak. Wybaczcie. Ciągle ich wrzucam. Jestem fanboy'em xD Następnym razem dam inny zespół, póki co mam nadzieję, że się spodoba (mimo trochę przeciętnej jakości z YouTube ;x ).
  8. Czasem się cieszę, że jestem agnostykiem, a nie ateistą :v
    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Poranny Kapitan Scyfer

      Poranny Kapitan Scyfer

      ...wystarczyło zacząć nawijać o bezmyślności, którą rodzi religia, o niebezpieczeństwach fanatyzmu, o nietolerancyjnych poglądach Kościoła, o moralności wymuszonej (będziesz zły - idziesz do piekła. Ergo bycie złym jest nieopłacalne, można być dobrym z samego wyrachowania). Przecież jest tyle całkiem sensownych ateistycznych argumentów. Aha, no i nie zapominajmy, że materiał z Pyty jest wyselekcjonowany. Nie wiem, jaki jest cel tego programu - czy rozśmieszenie, czy pokazanie ludzkiej głupoty...

    3. Poranny Kapitan Scyfer

      Poranny Kapitan Scyfer

      ...głupoty, czy jakowaś ideowa propaganda :v W każdym razie pokazali tylko to, co z ich punktu widzenia było ciekawe, a więc głównie ludzi dziwnych i nie potrafiących sobie poradzić z samodzielnym myśleniem/z myśleniem w stresie.

    4. Sir Hugoholic :3

      Sir Hugoholic :3

      Jak zwykle. Wrzuciłem to tu głównie, bo mnie rozbawiło. Lecz prawda jest taka, że religia zła nie jest. To fanatyzm jest zły. A fanatyzm ma też miejsce wśród ateistów, którzy z góry kogoś nazwą debilem za to, że jest osobą wierzącą. Poza tym coraz więcej osób w Boga wierzy, lecz się z katolikami nie utożsamia z oczywistych powodów.

  9. Nie ma to jak telefon po pięciu latach milczenia o to, bym pożyczył 100 zł. Świetnych miałem znajomych :v

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. M.a.b

      M.a.b

      Umowa z klauzulą ściągalności komorniczej załatwiłaby sprawę ;3

    3. Sir Hugoholic :3

      Sir Hugoholic :3

      Po co mam się bawić w papiery jak mogę po prostu nie pożyczyć i się nie denerwować :v

    4. Burning Question
  10. Witamy w Australii.
    1. WilczeK

      WilczeK

      What the FUCK!

    2. Sir Hugoholic :3

      Sir Hugoholic :3

      Oni tam naprawdę takie lody mają. xD

    3. Burning Question
  11. Sir Hugoholic :3

    Wyżal się.

    Trochę spóźniony zapłon, ale powiem Ci, że z początku taka reakcja z jej strony nie zaskakuje. Ale jak widzisz - przyzwyczaja się i wszystko będzie w porządku. Miałem podobną sytuację, niestety u mnie był to wybór między uśpieniem psa, a trzymaniem go jak rośliny. Podjęłaś moim zdaniem dobrą decyzję, bo w tym przypadku nadzieja była i jest, wierzę, że niedługo się Twój pies przyzwyczai kompletnie do nowej sytuacji, ja niestety musiałem kazać mojego uśpić, bo jej życie było prawdziwą męką przez tamte kilka dni po zatruciu i weterynarz nawet nadziei nie dawał na to, że dojdzie do siebie po tym... i myśl naszła Cię bardzo dobra, z którą się zgadzam. Sam miałem cięższe chwile (nie takie jak niektóre osoby, ale nei było mi łatwo) i zawsze wychodziłem z nich, wierzę, że każdy jak w siebie naprawdę wierzy to poradzi sobie w każdej sytuacji. Jezu, ale lanie wody
  12. Sir Hugoholic :3

    Hej! :3

    Witam, witam Więc bez zbędnego gadania przejdę do pytań 1. Jakiej muzyki słuchasz? 2. Z jakich okolic pochodzisz? 3. A jak daleko jesteś z serialem? 4. Dasz huga? :3 5. Jak zaczęłaś przygodę z serialem? 6. Co oglądasz poza MLP? To chyba na tyle :3 Jeśli potrzebujesz pomocy, czy też szukasz znajomych to możesz śmiało do mnie pisać, zawsze miło kogoś nowego poznać
  13. Najlepszego :3 *hug*

  14. Sir Hugoholic :3

    Wyżal się.

    Być może masz rację. Ta poprawa trwałą u niej 2 miesiące około. W styczniu praktycznie na samym początku "wróciła". Ehh, wybaczcie, nie mam siły o tym dziś pisać.. ;c
  15. Sir Hugoholic :3

    Wyżal się.

    Mi też z czasem przejdzie, Cahan. Już dziś w lepszym stanie jestem, dalej mi jej bardzo brakuje, bo bardzo się do niej przywiązałem, ale nie jestem już w takim stanie jak wczoraj. Częściowo na moją reakcję wczorajszą złożyło się to, że wszystko wyglądało jakby szła w zupełnie innym kierunku i wychodziła do ludzi. Niestety to okazały się tylko pozory... Było to coś, czego nikt się nie spodziewał... Jak już w paru miejscach napisać zdążyłem mam nadzieję, że tam, gdzie jest teraz jest jej lepiej.
  16. Sir Hugoholic :3

    Wyżal się.

    Zegarmistrz, byłeś jak najbardziej taktowny i zgadzam się z tym, co piszesz. Nie zapomnę o niej nigdy i jeśli ona teraz gdzieś jest... całym sercem mam nadzieję, że jest szczęśliwa. Ten świat był dla niej okrutny, oby miejsce, w którym teraz jest takie nie było. To wszystko, o czym jej brat marzył. Ona na to zasługiwała. Pamięć o niej dla mnie na pewno nie umrze... żałuję tylko, że musiało do tego dojść i zrobiłbym wszystko, by cofnąć czas, powstrzymać ją od tego, przytulić i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. W każdym razie dzięki za wypowiedź, bardzo mądrze napisałeś.
  17. Sir Hugoholic :3

    Wyżal się.

    Kto by się spodziewał, że tu kiedyś napiszę. Nie proszę o radę. Bo rady na zaistniałą sytuację nie ma. Chcę zrzucić z siebie pewne brzemię, które dziś na mnie ciąży. Uprzedzam. Będzie długo. Jak każdy wie, kto mnie tu zna mam konto także na mlpforums.com. Swego czasu poznałem tam kogoś. Zwała się ona Natasha i bardzo szybko stała się bardzo bliską mi osobą. Moją i mojego znajomego. Gdy rozmawiała z nami sprawiała wrażenie szczęśliwej, beztroskiej osoby, jej pozytywne nastawienie mnie zadziwiało. Przypominała niemalże Pinkie Pie swoim nastawieniem. Rozmawialiśmy na tematy bardzo losowe. Czasem były to "śmieszne" rozmowy, czasem na poważniejsze tematy, czasem oceniałem jej prace w Photoshopie. Kolega podobnie z tym, że on z nią jeszcze w Team Fortress 2 grał (w którym z tego co mówił radziła sobie za dobrze). Lecz niestety taka była tylko w internecie. Na żywo nie miała żadnej rodziny poza bratem (dosłownie), niestety nie wiem co ten stan rzeczy spowodowało, bo nie chciałem złych wspomnień z niej wyciągać. Do tego była przeraźliwie nieśmiała, do tego stopnia, że bała się nawet ludzkich spojrzeń. Tak naprawdę byliśmy pierwszymi osobami, z którymi od bardzo dawna nawiązała kontakt poza jej bratem. Potem coś się stało. Przestała się logować przez ponad miesiąc. Wtedy też brat wszedł na jej konto licząc, że się dowie, co się stało (jak sam wyjaśnił popadła znowu w depresję i odmawiała rozmowy z kimkolwiek). To był pierwszy moment, gdy naprawdę bardzo o nią się martwiłem, wtedy też się dowiedziałem, że jej brat jest jedynym żyjącym członkiem jej rodziny. Ale tutaj już więcej nie mam do napisania, ja zostawiłem mu swoje konto na facebook'u, a kolega, który podobnie jak ona mieszka w Australii pozostawił mu swój numer telefonu na wypadek, gdyby pomoc była potrzebna. Na szczęście po jakimś czasie wszystko wróciło do normy i powróciła Natasha jaką ja i on pamiętaliśmy. Wtedy też wydawałoby się, że jej sytuacja powoli, lecz się poprawia. Zaczęła z bratem wychodzić do ludzi. Nosiła maskę z jednego teledysku, który był jej ulubionym (zespołu Gorillaz bodajże, ale tutaj nie powiem, czy na pewno, bowiem sam miałem rozbieżny od niej gust), lecz nadal był to ogromny postęp po tym, gdy całe życie spędzała w domu. Brat bardzo dużo czasu jej poświęcał i naprawdę zasługuje na medal. Koledze nawet wysłała swoje prawdziwe zdjęcie, niestety ja go nie widziałem, także ze względu na strefy czasowe, które skutecznie mi ograniczały kontakt z nią, ale jeśli mu wierzyć to była ona naprawdę urocza. Wydawało się nam obu, że wszystko idzie ku dobremu i być może nawet za parę miesięcy uda się jej wyjść do ludzi bez ukrywania swojej twarzy i bardziej się na świat otworzyć. Myliliśmy się. Dziś jej brat znowu wszedł na jej konto. Nie przyniósł dobrych wieści. Wszedł na nie, by napisać, że... popełniła samobójstwo. W liście pożegnalnym stwierdziła, że życie, w którym dotrwanie do następnego dnia jest możliwe tylko dzięki lekom to parodia życia. Że nie ma szans na założenie rodziny, na przyjaciół. W tym samym liście wymieniła mnie i ciągle wspominanego przeze mnie kolegę także, że będzie za nami tęsknić i nam dziękuje. Potem brat także podziękował stwierdzając, że spełniliśmy jego jedyne marzenie, czyli byliśmy dla niej rodziną, której tak jej brakowało i przeprosił, że on nas zawiódł... nie wiem po prostu co powiedzieć, jestem poruszony, ale też zdołowany, cały we łzach, czuję się jakbym stracił siostrę, która była mi mimo odległości naprawdę bliska. Nie ma na to żadnej rady. Ale chciałem się wygadać. Cały czas proszę samego siebie, by to był tylko sen i bym się z niego wybudził... Ten świat jest czasem zbyt okrutny, osoby takie jak ona nie zasługują na taki smutny los... Przepraszam, jeśli jest coś tu chaotycznie opisane i, że w ogóle z takimi rzeczami tu przyszedłem, ale już nie wiedziałem, gdzie to napisać...
  18. Nie do końca mi niestety tutaj wokale podchodzą, gdyby one były inne to bym dał 8/10, tak to niestety 6/10, utwór sporo w moich oczach przez nie traci. Szkoda, naprawdę, bo część "instrumentowa" utworu jest bardzo dobra... Chciałem innym dać szansę się "pobawić", ale cisza no to znowu ja wchodzę na "scenę". Myślałem nad Sybreed, ale w sumie już dałem od nich dwa utwory, także tym razem zaprezentuję utwór od zespołu, co się zwie Ghost Brigade. Jest to z pewnością metal, lecz nie mam bladego pojęcia, jaki xD Sam utwór zwie się Storm Inside i jest połączeniem łagodnej oraz cięższej strony zespołu (także od strony wokalnej, są tu zarówno czyste wokale jak i growl). Jeden z moich ulubionych utworów tego zespołu, mam nadzieję, że Wam także się spodoba ^^
  19. Sir Hugoholic :3

    Rymujemy z Maud Pie

    Przedstawiam wam ten oto głęboki poemat o jakże oryginalnym tytule... BOULDER. Boulder, pięknyś Ty i błyszczący Boulder, w szarości olśniewający Boulder, Tyś mi żywotem całym Boulder, jesteś po prostu wspaniały. Gdy Cię ujrzałem z Maud Pie przy Tobie Zawrócił Twój wygląd mi kompletnie w głowie Twe ostre krawędzie w szarości skąpane Zawsze one będą przeze mnie kochane. Boulder, pięknyś Ty i błyszczący Boulder, w szarości olśniewający Boulder, Tyś mi żywotem całym Boulder, jesteś po prostu wspaniały. Twój kształt z symetrii obdarty Grzechu naprawdę jest warty Dla Ciebie porzuciłbym wszystko zostawił swój dom, zamienił na schronisko By tylko móc Tobie kupić wszystkie dary Jakie oferuje mój świat cały Boulder, pięknyś Ty i błyszczący Boulder, w szarości olśniewający Boulder, Tyś mi żywotem całym Boulder, jesteś po prostu wspaniały. Kończy się wena, więc ostatnim tchem opiszę jak bardzo ja kocham Cię Inni widzą kamień, ja widzę diament To z Tobą chcę przejść przez małżeństwa sakrament. Boulder. (jezu, ale wiocha )
  20. Sir Hugoholic :3

    Witam :3

    Kłaniam się! :3 Mam nadzieję, że dobrze się będziesz bawić i jak szukasz kogoś do pogadania, czy też masz jakieś pytania, to możesz śmiało pisać :3 Ale teraz to JA zadam pytania! 1. Jakiej muzyki słuchasz? 2. Jak Ci śpiew idzie? :3 Co śpiewasz? 3. Jak się zainteresowałaś My Little Pony? 4. Czemu uważasz się za osobę "niszczycielską" 5. Ulubiona czekolada? xD 6. Hug? :3
  21. Zmieniłem awatar na nowy, który średnio wygląda przy małej rozdzielczości i teraz nie mogę starego przywrócić :v

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Imeshovy

      Imeshovy

      Zmień pod warunkiem, że znajdziesz coś jeszcze lepszego ^^

    3. Sir Hugoholic :3

      Sir Hugoholic :3

      Ostatnio jak szukałem czegoś z Coco Pommel w grafice google to znalazłem um... nieważne... w każdym razie nigdy wiecej ;-;

    4. Artem

      Artem

      Istnieją filtry rodzicielskie Google.

  22. Naczelnik dobrze prawi. Co do samej nauki powiem Ci, że miałem ten sam problem przed sesją na studiach i u mnie rozwiązanie było proste - z kimś się uczyć. Siedzieliśmy w bibliotece z drugim kolegą leniem patentowanym, z dala od internetu i innych "zabawek" i tam nauka szła, bo co innego niby mieliśmy do roboty? Spróbuj, a może akurat problem nauki to rozwiąże. Jak ja po takim czymś z mikroekonomii dostałem 4 (a naukę zaczęliśmy w dzień egzaminu XD) to głupi pomysł to jednak nie jest
  23. (co do Sybreed oni mają także bardzo agresywne i krzykliwe utwory, tak tylko uprzedzam, to zespół o dwóch twarzach trochę xD) Fajnie się słucha, jest klimat muzyki rockowej tamtych lat. Ciekawe jak by się w samochodzie słuchało, lubię w nim muzykę tego typu puszczać. Dowód na to, że czasem nie trzeba specjalnej wirtuozerii, by utwór był dobry, 9/10 Znowu ja? Kurde... xD Zaraz mnie ktoś stąd wygoni To teraz zapodam występem na żywo Devina Townsend'a dla EMGtv. Polecam zarówno słuchanie jak i oglądanie, gościu jest niesamowity i to jeden z moich gitarowych idoli. Gatunkowo nie określę. Nie umiem xD Miłego (mam nadzieję) słuchania
×
×
  • Utwórz nowe...