Wzdycha w tym momencie kłócił się wewnętrzny głos wcześniej skonałby a nie poprosił o pomoc kucyka. O ironio, jak ty bardzo lubisz udowadzniać, że się mylił. Więc z chęcią skorzystał z możliwości wykąpania się, podczas kąpieli zapaskudził całe miejsce gdzie jest prysznic jeszcze wyczyścił swoje torby podróżne za co był bardzo wdzięczny, udało mu się znaleźć jeszcze jakieś pachnidło, więc się nim wypachnił, założył jeszcze morke torby na grzbiet, bo nie chciało mu się czekać aż wyschną. Skorzystał jeszcze z możliwości posiłku. Nie pamiętał kiedy ostatnio tak się najadł, napełnił jescze Swoją starą podróżną manierkę wodą i sam się napił ile da rady. Tak wyszykowany grzecznie podziękował Gwardzistom i wyszedł do miasta, rozglądając się na lewo i prawo szukał zresztą sam nie wiedział czego, jego zachowanie zdradzało, że jest kowertytą, bo przeicerz żaden kucyk nie załatiwa potrzeb fizjologicznych za śmietnikiem. No i nie jest wesoły, a te wesołość innych do okoła wcale mu się nie udzielała. Zastanawiał się czy mogliby coś od niego chcieć jeszcze tamci, a może mieliby jakąś pracę. Nagle postanowił poszukać tablicy ogłoszeń o pracę, po dłużysz poszukiwaniach znalazł (lub nie a to w geście MG jest no i jakie prace tam są zamieszczone). Bardzo przydały by mu się pieniądze.