A więc tak. Powiem iż cover nie przebija oryginału, ponieważ bo tak. Przesłuchałem Accept i wiem, że tylko oni potrafią to pożądnie zagrać. Amon Amarth tym razem się nie postarał. Wokal zbyt niewyraźny nie tak jak w innych piosenkach. Do gitary elektrycznej mogę mieć jeszcze jakiś problem bo zbyt power metalowo brzmiała. Do reszty zastrzeżeń nie mam. No to teraz ocena. Będę szczery 6/10. Tym razem będę ostry w ocenie.
A ode mnie jest potężny Trivium w piosence Down From The Sky. Zapraszam do odsłuchania i oceniania.