Skocz do zawartości

Dean Ambrows

Brony
  • Zawartość

    2849
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dean Ambrows

  1. Jako nie mam na nic ochoty.- powiedział.
  2. Raven popatrzył za chłopakiem a następnie ukłonił się do dziewczyn i wyszedł. Nagle stracił ochotę na panienki. Zszedł do baru i usiadł w najciemniejszym kącie żeby mieć spokój.
  3. Skoro tak. Ale nie wiem czy Katarina nie poczuje się odtrącona.- powiedział Raven
  4. Raven uśmiechnął się do Katariny.
  5. [A teraz poczuje płyn. Nie wiem czy dobry. Ile Law zjadł czekolady??? ]
  6. Spadał 45 sekund więc z 400 metrów.- powiedział spokojnie.
  7. Spadał 45 sekund więc z 400 metrów.- powiedział spokojnie.
  8. Dean Ambrows

    [Gra] Bieg po życie

    Dante uśmiechnął się.-Wreszcie się udało.- mruknął spadając. Zaczął się.rozglądać za miejscem do lądowania. Tylko plac zabaw. No super. Przy okazji patrzył czy nie ma w pobliżu zombie. Żadnego nie było więc się uspokojił. Gdy wylądował zaczął pakować spokojnie spadochron.- Ciekawe gdzie są mieszkańcy.- szepnął sam do siebie i ściągnął kask. Pokazały się białe, postawione włosy, mężczyzna miał lekkie rysy twarzy a w uchu kolczyki. Usiadł i zaczął myśleć gdzie iść najpierw.
  9. Ja nie śpię tylko słucham tej wciągającej rozmowy.- powiedział Raven spokojnie i napił się z butelki
  10. [Odważna propzycja Mephi. ] Wysyłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2
  11. No w końcu gracz jakiś! Z flakami.
  12. A ja się zapisałem dla zemsty.- powiedział Raven.- Mój wuj, generał wojsk i przez krótki czas władca plemienia ognia został zamordowany bo nie chciał złożyć przysięgi. I to ja zabiję cesarza. Tylko ja to mogę zrobić.- mruknął.
  13. [To jest sesja stworzona przez kogoś więc nie wymagaj żeby domy publiczne były wszędzie.]
  14. Idę z wami.- powiedział Raven do zabójcy.
  15. Nie zapamiętasz.- powiedział z uśmiechem.
  16. Przykro. No dziękuję za grę.- powiedział wstając. Na planszy był sprytnie nastawiony szach mat.
  17. Loki rozejrzał się po pokoju. Plakaty na ścianach, gitara w kącie, zeszyty na półkach, łóżko opożądzone. Usiadł w fotelu. W końcu ogarnął ten pokój.
  18. Zawsze są jakieś szanse.- powiedział spokojnie.
  19. E tam. Po prostu jestem dobrym strategiem.- uśmiechnął się i zbił gońca Ciela swiom pionem
  20. To tylko mały problem. Szach.- powiedział z uśmiechem.
  21. A ten wąż to jaki gatunek?- zapytał robiąc ruch.
×
×
  • Utwórz nowe...