Skocz do zawartości

Sun

Brony
  • Zawartość

    1551
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    46

Posty napisane przez Sun

  1. Heh, kto by pomyślał. Przeczytałem antropologię 2 razy i nawet ją wydałem, a jeszcze nie umieściłem pod nią swojego komentarza. Pora chyba to naprawić. Otóż, tłumaczenia z oryginałem nie porównam, gdyż oryginału nie przeczytałem. Niemniej, mogę co nieco powiedzieć o samym fanfiku. Uwaga, poniżej mogą się znaleźć delikatne spoilery. Postaram się jednak unikać specjalnego psucia fabuły.

     

    Otóż, Antropologię idzie podzielić fabularnie na 3 etapy: Teorie spiskowe Lyry | Świat Ludzki | Lyra ratuje sytuację.

    Pierwszy etap, tradycyjnie, Lyra siedzi sobie w Equestrii, jest pastelowym taboretem i żre ciasto oraz gra na lirze. Niby nic ciekawego, gdyby nie jej mania udowodnienia, że człowieki istnieją. Ma sny, wizje i takie tam, co nie przysparza jej przyjaciół. Ot zwykła Lyra z punktu widzenia fandfomu. A moze to właśnie ten fanfik ukształtował takie podejście fandomu? W sumie, to dość prawdopodobne.

    Ogólnie, część oddana całkiem dobrze, aczkolwiek bez większych wodotrysków moim zdaniem. Po prostu solidny kawałek, który jest wprowadzeniem, do moim zdaniem, najważniejszej części tekstu.

    Lyra jako ludź. Czyli etap, gdzie pastelowy taboret ma ręce, nogi i spodnie na zadku.

    Spoiler

    Ręce miała już wcześniej, w sumie. Spodnie chyba też, więc po prostu powiedzmy, że ma ciało człowieka.

    Trafia ona do innego świata i próbuje go zrozumieć. Okazuje się, ze działa on nieco inaczej niż jej stary świat, ale jest też dużo podobnych elementów. Jak już wspomniałem, to najlepsza część opowiadania, która ma w sumie jedną wadę. Jest krótka. Moim zdaniem, mogłaby być ze 2 razy dłuższa i opisywać z pewną dozą humoru, spotkania naszej Lyry z przedmiotami życia codziennego. Mogłaby, dajmy na to, przyzwyczajać się do samochodów, do szkoły pójść (albo na studia). O to w sumie byłoby ciekawe. 

    Pomysłów jest więc sporo i można by za ich pomocą osiągnąć, no ale autor postanowił zrobić to nieco inaczej.

    I tu dochodzimy do ostatniego etapu, gdzie Lyra ratuje świat dzięki swojemu, Equestraińskiemu pochodzeniu. Niby fajnie, niby dobrze, ze było zderzenie 2 światów, ale osobiscie bym chyba wolał gdyby tego w ogóle nie było, albo gdyby wcześniej, nastąpiło znacznie dłuższe życie Lyry u siebie.

     

    Podsumowując, to dobre, warte polecenia opowiadanie, któego jedyną wadą jest chyba tylko zbyt mało pociągnięty wątek ludzkiej Lyry. Pozostaje pytanie, czy zasługuje ono na Epic, albo Legendary? 

    Otóż nie. Tłumaczenie zdaje się być porządne (a przynajmniej żadne nieścisłości, nie rzucają się w oczy), a sam tekst przyciąga, miejscami bawi i zapewnia dobrą rozrywkę. Niemniej, to trochę za mało jak na Epic, moim zdaniem. Tekst aż tak nie porywa. 

    Mimo wszystko polecam i zachęcam do lektury. 

     

    • +1 2
  2. Sun miał ewidentnie za dużo czasu. Dlatego Sun wrzuca kolejne opowiadanie o dobrze wam znanych i lubianych młodych ludziach, którzy z pomocą swojego nieco tajemniczego, rogatego przyjaciela próbują zmienić świat. Nie wiem, na ile to trzyma poziom pozostałych, ale mam nadzieję, ze będziecie się dobrze bawić. 

    Zatem, zapraszam na Nocny salon piękności. Nie dość, ze do ciebie dojedzie, to jeszcze popracuje za darmo. I samochód przy okazji naprawią...

    Z góry współczuję wszystkim czytelnikom.

  3. Dobra. Sun was wszystkich okłamał, oszukał i zrobił w trąbę. Rozdziału nie będzie w piątek, ani w sobotę, tylko dziś. Tak, macie Rozdział 5 i bawcie się dobrze. Nawet jeśli rozdział jest nieco krótszy niż normalnie (nie moja wina). Przejdźmy więc do ogłoszeń parafialnych. 

    Po pierwsze, mój kalkulator twierdzi, że tłumaczenie jest ukończone w 60%. Z tego wynika, że w długi weekend sporo zrobiłem (przydałby się jeszcze jeden). Co prawda, następny skok już tak duży nie będzie. 

    Po drugie, tradycyjnie, następny rozdział będzie w następny piątek. (no chyba, że znów kłamię).

    Po trzecie. Postaram się skończyć z tłumaczeniem do końca miesiąca (ale nie obiecuję), co znaczy, że w takim wypadku, do końca czerwca pojawią się już wszystkie rozdziały)

    Po czwarte, tradycyjna dawka Spoilerów:

    Spoiler

    W kolejnym odcinku:

    - Discord wyrzuci krytyka na kości, co będzie skutkować pojawieniem się największego, możliwego niebezpieczeństwa. 

    - Jakimś cudem, pojawienie się tych konkretnych przeciwników mnie nie cieszy. Co prawda bawi, ale nie cieszy.

    - Spike i Nyx uciekną w sposób, którego nie powstydziliby się w jakimś solidnym więzieniu.

    - Pojawią się kolejne, interesujące postaci związane z działalnością gospodarczą.

    Spoiler

    Niespodzianka. Tym razem spoiler był bez kolejnych ostrzeżeń.

     

     

    • +1 1
  4. Ilość jest jakością samą w sobie. Jak podobno powiedział Józef S. On jednak się chyba odnosił do karabinów, bomb i czołgów, a nie do ilości słów w fanfiku. W wypadku twórczości literackiej, długość nie ma żadnego przełożenia na jakość. Wystarczy porównać dwa,  fanfiki, o drastycznych różnicach w objętości. Na przykład: But the kitchen Sink i Save Me. Patrząc z punktu widzenia objętości, to zlew powinien mieć oceny na poziomie partii o podobnie brzmiącej nazwie, podczas gdy Save me powinno byc znacznie wyżej. A tak naprawdę, tego się zwyczajnie nie da porównać, bo to są dwa całkowicie odmienne dzieła. Zatem, jedyne o czym świadczy ilość słów, to ambicje i samozaparcie autora. Nie przekłada się jednak to bezpośrednio na jakość tekstu. Bo krótkie formy potrafią znacznie bardziej przyciągnąć niż długie. 

    Ponadto, autor musi znać granicę wydłużania fanfika i dodawania wątków, bo jeśli przegnie **** goryczy, to czytelnik zapomni, o czym czytał. Dlatego, owszem, długie teksty są fajne, ale nie można przesadzić, bo to się źle skończy

    Spoiler

    Cytat z króla Foltesta został na wszelki wypadek ocenzurowany. 

     

    • +1 1
  5. 2 minuty temu SPIDIvonMARDER napisał:

    Ale jednak będzie to 1500, o którym wspominałem już później. Za to wydanie książkowe spokojnie dobije do 2000... a może i 2500?

     

    Wysoki wynik SpidiVonSapkowski. Ośmielę się nawet zaryzykować twierdzenie, że to może być zbliżone rozmiarami do Project Horizons (poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale to chyba najdłuższy fanfik w historii fandomu). Cóż, gratuluję wyniku i życzę powodzenia. Może w najbliższym czasie zabiorę się za tom II, jak czas pozwoli.

    • +1 2
  6. Już mnie kiedyś o to pytałeś @Accurate Accu Memory. Moja odpowiedź w tej kwestii się nie zmieniła. Na chwilę obecną nie planuję tego tłumaczyć i prawdopodobnie nie będę. Nie tylko dlatego, że to będzie kolejne 120 stron książkowych, ale dlatego, że z tego co mi wiadomo, nie ma on związku z Past Sinsami (poza Nyx). Nie mówiąc o tym, że wymagałby znajomości Alana Wake'a, w którego nigdy nie grałem.

    Spoiler

    Poza tym, kilka dni temu pytałeś, czy nie zajmę się Falloutem. Teraz jeszcze Creeping Darkness? Może jeszcze project Horizons do tego i 38 rozdział Crisisa?

    Z resztą, pierw trzeba skończyć to i poprawić pozostałe dwie historie, w rodzinie. Bo skoro ja widzę błędy w tłumaczeniu, a nawet nie czytałem oryginału, to znaczy, że muszę się za to poważnie zabrać. Więc, jak skończę z The Road Home (sporo machnąłem przez długi weekend), to pewnie podłubię przy tym. 

    • +1 1
  7. Piątek. A do tego zaczyna sie długi weekend. Jak tu się nie cieszyć? Zwłaszcza, jak jeszcze Sun wrzuca obiecany Rozdział 4. A @Niklas zaraz go wrzuci w pierwszy post.

    Cóż, ja mam jeden powód, który psuje mi nieco ten dzionek, ale to tylko kolokwium, więc nie będę przez to smutał, tylko przeżyję i najwyżej na następne się bardziej nauczę. 

    A wracając do tematu. Stan tłumaczenia podskoczył na 48%. Szału nie ma, ale jakoś do przodu idzie. Ponadto, wyciszające gumki do klawiatury zdają egzamin. Tradycyjnie, powiem też, ze następny rozdział będzie albo w piątek w nocy, albo w sobotę rano, gdyż czeka mnie w piątek fajna wycieczka od świtu do nocy. 

     

    A teraz przejdźmy do tego, co czytelnicy lubią najbardziej, czyli do spoilerów

    Spoiler

    Wiem o czym sobie myślisz: Zaspoileruje sześć razy, czy tylko pięć?

    Spoiler

    Szczerze mówiąc, sam nie wiem. 

    Spoiler

    Dlatego zadaj sobie pytanie, czy masz dziś szczęście i czy otwarcie następnego spoilera nie będzie ostatnie.

    Spoiler

    Jak widać, nie było. Spróbujesz raz jeszcze?

    Spoiler

    Dobra, pora na poważnie, bo tak się bawić można do wieczora.

     

    - Pinkie Pie, ma plan. Ale nie chodzi o miliony, tylko o pałac. Oczywiście, efekty nie podobają się ani Rarity, ani Applejack.

    - Pojawi się Coco Pommel. (matko, sporo tych powrotów się robi, zwłaszcza biorąc pod uwagę te, o których jeszcze nie wiecie)

    - Flush Sentry wyrusza na epicką przygodę by odszukać ukochaną, oraz księcia i księżniczkę kryształowego grodu. A tymczasem armia urządza jarmark. 

    - Angel pokieruje pracami inżynieryjnymi nad ogrodem. 

     

     

     

     

    Wszystkim, moim czytelnikom życzę miłego wekendu i oznajmiam, że od soboty do wtorku, nie odpisuję na forum, bo mam wolne. 

  8. 8 godzin temu Accurate Accu Memory napisał:

    Co do dalszego losu fika... Trzeba zapytać @Sun'a... Czy dałby radę. Gdyż z fikami pobocznymi dla Sinsa, idzie mu bardzo dobrze :) W nim jedyna nadzieja w tej chwili. aTOM "umarł", jak i Crisis :( Poulsen odszedł :( Z tłumaczy, pozostał Sun :)

    Czy ty Accu pytasz mnie, czy wezmę się za dzieło, któremu nie podołał @Poulsen? Pytasz, czy wezmę dzieło, które jest przetłumaczone dopiero w 1/3, licząc, że utrzymam obecne tempo prac? (Swoja drogą, w tym tempie, wyrobiłbym się w około 1,5 roku, co by było epickim wynikiem). Powiem tak: Nie wiem. Obserwuję to dzieło od dość dawna (choć przestałem czytać tłumaczenie, tylko rok temu sięgnąłem po oryginał) i widzę jak ta drużyna się zmieniała. Patrzyłem jak Kingofhils (mam nadzieję, że nie przekręciłem nicku) przechodzi z Project Horizons na oryginalnego fallouta (trochę szkoda, bo lubiłem BJ, ale podobno fanfik się psuje przed połową). Patrzę teraz jak tak ambitny człowiek jak właśnie Poulsen, żegna się z tematem. Patrzę i zadaję sobie pytanie: Czy aj bym podołał tam gdzie lepszy ode mnie upadł? Czy byłbym w stanie tchnąć życie w to monstrum? Nie wiem. To by było spore przedsięwzięcie. Większe niż wszystko to, czego się dotychczas podejmowałem. Dlatego odpowiadam: Nie wiem. Nie wykluczam takiej możliwości, ale też nic nie obiecuję.

     

    Spoiler

    I, o dziwo, na moje wątpliwości wcale nie ma wpływu to, że nie przepadam za mechaniką fallouta. Zwłaszcza tą, dotyczącą używania broni (chociaż akurat siodła bojowe, to świetne rozwiązanie) i leczenia ran. 

     

  9. Właśnie teraz Accurate Accu Memory napisał:

    Ja nie tłumaczyłem podstawowego Sinsa. Ja byłem w korekcie, Sun :) I to pobocznych. Choć jak coś w doksie znalazłem, to wskazałem i w podstawie, ale to nadal korekta tylko :) Już większy wkład w "The Last of Us[tcb]" miałem

    W korekcie pobocznych, powiadasz? A pamiętasz może kto był prereaderem pobocznych? Bo cytując:

    Spoiler

    Widzieliście go, gnoma pie*******o. Ech, wziąłbym pałę...

    Spoiler

    domyślam się, że wszyscy wiedzą, skąd to cytat. Domyślam się również, że część może nie umieć go przypisać do konkretnej postaci. 

     

    Ale spokojnie, poprawi się to tłumaczenie w wolnej chwili. Czyli dopiero jak skończę z drogą do domu. 

    Spoiler

    A skoro o niej mowa, powróci kilka waszych, ulubionych postaci. W tej chwili nie zdradzę jakie, bo nie miałbym czym wam w przyszłości spoilerować. 

     

  10. godzinę temu PonySis15 napisał:

    Sun mam do ciebie pytanie: Czy istnieje jeszcze możliwość wydrukowania Past Sins? bardzo mi zależy na tej książce a znalazłam ją na allegro i to jeszcze po angielsku w cenie ok.100zł.

     

    Nie martw się, jeszcze w tym roku planuje dodruk Past Sinsów, oraz wydruk wszystkich historii pobocznych. Wiele osób mnie pytało już o to, więc trzeba będzie zrobić. Pierw tylko muszę The Road Home skończyć, a na to potrzeba jeszcze około 2-3 miesięcy, oraz poprawić tłumaczenie Trinkets i Nightmare or Nyx. Jeśli limit cudów się do tego czasu nie skończy, to we wrześniu już powinienem wysyłać książki. 

    • +1 1
  11. 4 godziny temu narol napisał:

    daj mi cynk to ci załawie coś. tylko wy paliwo sponsorujecie! powojennego jest w piz.... ale jak chcecie coś z 2 światowej to trzeba poszukać na ukrainie ewętualnie u znajomego Białorusina.

    Chyba zostanę przy plastiku. Bądź co bądź wychodzi nieco taniej. No i czołgiem by mnie na uczelnie nie wpuścili, a przed domem miejsca nie ma. Ech, gdybym żył w usa...

    • +1 1
  12. 3 godziny temu narol napisał:

    daj mi cynk to ci załawie coś. tylko wy paliwo sponsorujecie! powojennego jest w piz.... ale jak chcecie coś z 2 światowej to trzeba poszukać na ukrainie ewętualnie u znajomego Białorusina.

    Wolałbym coś drugowojennego, ale raczej mnie nie stać. Ale jak trafię 6 w totka, to się zgłoszę nawet po dwa. A co sobie człowiek będzie żałował. 

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...