Skocz do zawartości

Ares Prime

Brony
  • Zawartość

    1999
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Ares Prime

  1. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Chwileczkę, Księżniczko... coś mi tu nie pasuje. Dotąd mieliśmy dużo szczęścia nie napotykając Changelingów, i znajdując wyjście. Ale stawiam tu swój Cute Mark, że wyjście na bank musi być strzeżone. Pójdę przodem, i oczyszczę drogę. Wy tu zostańcie, skryjcie się w cieniu. Zdjąłem delikatnie Twilight z grzbietu, a następnie ruszam ku wyściu nasłuchując podejrzanych odgłosów, i starajac się wyśledzić i zauważyć jakieś pułapki. Wyjście musi być jakoś strzeżone tego to jestem pewien
  2. Cukierki i słodkości, aby zamiast kucyków NMM zjadła słodycze, oraz żeby oddać jej należny szacunek.
  3. Powiedziała swoją kewstię tuż po przelocie przez barierę, i wylądowaniu na balkonie. - Rest my sister, as allways i will guard the night. To tyle..
  4. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Nareszcie zbliżaliśmy się do wyjścia. Ale te dźwięki dyskusji... nitygowały mnie. Mówili o jakimś planie, oj niedobrze. Korciło mnie żeby podsłuchać tą rozmowę, ale byłem teraz odpowiedzialny za Księżniczkę Lunę i za Twilight Sparkle. Ryzyko wykrycia jest nie do przyjęcia, nie narażę żadnej z nich na ponowne pochwycenie. Gdybym był sam, zaryzykowałbym, lecz teraz w żadnym razie. - Idziemy dalej do wyjścia Księżniczko. Nie zaryzykuję waszego bezpieczeństwa, nawet żeby poznać plany tych maszkar. Chodźmy, moja pani... I z pewnym żalem poprowadziłem dalej, zostawiając drzwi, i kierując się za świeżym powietrzem.
  5. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Nie pamiętam tej drogi...hmm. - mruknąłem. Zaczyna się robić nieciekawie. Gdybym był sam może zaryzykowałbym podróż ku światłu, ale z księżniczka i nieprzytomną Twilight, nie będę ryzykował. Jest duszo - zatem krążymy pewnie gdzieś w centralnej części gniazda. Tam gdzie jest to światł jest pewnie coś ważnego, ale droga w ciemnościach wydaje się nieco bardziej rozsądna. - Księżniczko, proponuję iść w ciemniejszą drogę. changelingi nie widzą zbyt dobrze w ciemności. Poza tym powinniśmy zwrócić uwagę czy gdzieć nie daje się wyczuć powiewu świeżego powietrza - tam może być wyjście.
  6. Ares Prime

    [Zabawa] Skojarzenia!

    Kac po udanej imprezie
  7. Ares Prime

    [Zabawa]Dokończ opowiadanie

    .. przyszła do niej Derpy, i wręczyła jej paczkę. To było dziwne, bo nic nie zamawiała...
  8. Witaj moja Pani... 1.Czy jako Mroczny Rycerz, mogę prosić o wysłanie na jakąś ważną misję ku chwale Twojej i Equestrii? 2. Co chciałabyś dostać na Gwiazdkę? Wystarczy twoje słowo, a to zdobędę. Bądź pozdrowiona, Księżniczko Nocy.
  9. Ares Prime

    [Zabawa] Masz czy nie masz?

    Mam 2, tle że nie mam prawa jazdy.... Masz w lodówce chleb ?
  10. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - hmm... Po prawej na pewno jest wylęgarnia, droga na lewo prowadz w głąb kryjówki. Zaś drzwi na przeciwko... nie jestem pewien co tam jest, ale wiem że wtedy wydostałem się tą drogą, moja pani. Sugeruję.. iść drogą prosto. Mam jeszcze dość siły by walczyć w razie potrzeby.
  11. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Kolejnego śmiecia mniej na świecie. I dobrze. Komu są potrzebne takie stwory. Zaciągnąłem trupa do swojej dawnej celi i zostawiłem go tam. Podszedłem do Księżniczki próbująca cucić Twilight. Wystarczyło jej słowo, żebym wykonał rozkaz. Wiedziałem że tak trzeba, bo przysiągłem jej wierność. Pochyliłem głowę w ukłonie, i wziąłem Twilight na plecy. - Oczywiście moja pani, nie musisz mnie o nic prosić, twoje słowo jest dla mnie rozkazem. Nigdy nie pozostawię żadnego kucyka na pastwę losu. Ona pomogła mi, więc teraz spłacę swój dług. Usadowiłem Twilight na swoim grzbiecie, między skrzydłami, tak aby w razie czego móc normalnie lecieć. - Pani, musimy się stąd jak najszybciej wydostać zanim straże spostrzegą naszą ucieczkę. Pamiętam że tu kiedyś byłem... wiem że tu byłem.. tu mnie torturowano. - skrzywłem się na moment. - Ale może zdołam sobie przypomnieć drogę wyjścia, ale.. ale niejstem pewien... Coś blokuje moje wspomnienia...
  12. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Nareszcie już ujrzałem w pełnej okazałości. Ona jest... poprostu niesamowita. Księżniczka w każdym calu. Wtedy to poczułem po raz pierwszy od dłuzszego czasu. Ja.. ja ją... kocham. Całym sercem. I wtedy mój więzień zdołał się wyrwać! Cholera jasna! Ale przynamniej złamałem mu łapę... - O nie.. nie uciekniesz mi maszkaronie... - warknąłem, i z miejsca ruszyłem w locie ku Changelongowi. Muszę go dopaść, i obezwładnć jednym mocnym kopnięciem w plecy. Nie mogę pozwolić żeby zawiadomił resztę Roju.
  13. - Oho... biją dzwony.. Godzilla przycumowała... - mruknałem słysząc dudniące odgłosy. - Dobra, znajdźmy to przejście, i ruszajmy dalej, lepiej nie pakować się znowu w kolejną walkę, nie mamy na to czasu.
  14. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - To, czy zostaniesz w jednym kawałku, zależy od ciebie poczwaro. Teraz grzecznie otworzysz celę Księżniczki Luny, bez żadnych krzyków i sztuczek. Pamiętaj - jeden fałszywy ruch... i pożałujesz że się urodziłeś... - warknąłem mu do ucha aby zrozumiał powagę sytuacji. Następnie chwyciłem go od tyłu prawą przednią nogą za gardło, lewą przednią nogą, podnosłem go z ziemi i wykręciłem prawą rękę, do granic ból, tak żeby mógł się jeszcze ruszać. Wystarczyło docisnąć mocnej, a złamałbym mu nogę. Trzymajac go mocno, wychodzę z nim z celi. - Teraz otworzysz celę Księżniczki Luny, Changelingu. Lepiej się pośpiesz, i bez wygłupów.
  15. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Ale idiota... - Twoja królowa... to może mnie... cmoknąć tam... gdzie zawsze jest ciemno... - warknałem nadal imitując osłabione zachowanie. Poczekałem chwilę aż zbliży się dostatecznie blisko, a potem momentalnie zerwałem się, i rzucam się na changelinga, chcąc go szybko, szybko i sprawnie obezwładnić, poczym przycisnąć do ziemi. Chwytam go mocno za skrzydła i za gardło, żeby nie mógł uciec czy wezwać pomocy. Jeśli mi się uda pytam się go, zimnym, bez emocjonalnym tonem. - Otwórz celę księżniczki Luny, albo cię zabiję. Dla Changelingów nigdy nie mam litości.
  16. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Wleką gdzieś Twilight... i jeszcze ten strażnik próbuje mnie sprowokować. Hm... dobra okazja żeby spróbować ucieczki. Muszę go sprowokować podejścia. Wystawiam nieco głowę, żeby dobrze ujrzeć, i odcenić odległość między nim a mną. Mówię do niego naśladując chory, osłabiony ton. - Nie gadam z...uuh... takimi pomiotami, owadzi móżdżku.... twoja matka była wilkiem drzewnym, a ojciec, kupą śmierdzącego nawozu...gdybym nie był... taki osłabiony... uuh...- wyjęczałem, i dla lepszego efektu udałem odgłos osunięcia się, i położyłem się na podłodze ciężko dyszą. Chcę go sprowokować żeby podszedł bliżej, a najlepiej, żeby otworzył celę. Na pewno się wkurzy, i zechce dać mi nauczkę, a jeśli będzie myślał że jestem słabym, to wejdzie do celi i zechce mnie skopać. A wtedy go dopadnę, i przycisnę odpowiednio żeby otworzył moją celę, i celę Luny.
  17. - Możliwe... ale sądząc po tym że zamek wrócił do pierwotnego stanu, sądzę że możemy niespotkać tamtych duchów. Zresztą, nie musimy z nimi gadać, najwyżej znów poudajemy kapitana Moonblade'a. Okej, pora otworzyć te wrota... Podchodzę, i najpierw próbuję mocno pchnąć drzwi, jeśli nie drgną - pociągnę kilka razy z Power Puncha.
  18. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    A jednak! Byłem kimś dla niej więcej niże tylko strażnikiem. Wiedziałem... przeczucie mnie nie myliło. Ale teraz muszę wydostać nas stąd. - Niewiem, moja pani. Jedyne co widziałem zanim dostałem w łeb, to to że ona też walczyła. Mogli ją gdzieś tu uwięzić, podobnie jak nas. Ale nie obawaj się Księżniczko, obiecuję że wyciągnę Was z tej pułapki. Niech tylko pojawią się strażnicy... już ich załatwię, po swojemu.
  19. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    A więc... byłem tylko strażnikiem? Niczym więcej? Oddałbym za nią życie, oddałbym wszystko... ale jej wypowiedź.. jakby mnie gdzieś w środku zabolała. Ale to była księżniczka, nie mogła kłamać. Tylko czemu mam wrażenie że gdy widziałem ją w wizjach... była jakby... inna? - Księżniczko... nie wiem jak, ale niepamiętam praktycznie niczego. Nie pamiętam swojego życia, nie pamiętam siebie, i co najgorsze... nie pamiętałem Ciebie, Pani. Night Watch mówili że... że zginąłem, że byłem martwy. Czy to prawda? Naprawdę umarłem?
  20. - Widzę że nasz bożek ułatwił nam nieco zadanie, i wyskosił większość obstawy. Ale.. ale coś jest nie tak. Zamek wydaje się być uszkodzony, ale nie przez wybryki Gatanyera. Wygląda jak podczas mojej pierwszej wizyty - zniszczony przez czas. Chyba czary nałożone na niego tracą moc, mozliwe że przez śmierć Life'a, albo słoneczne promienie powodują zanik tej mocy. Lepiej się pośpieszmy póki trwa dzień. Do przejścia.
  21. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Zostaliśmy porwani przez Changelingi... próbowałem was obronić, ale było ich za dużo. Dostałem chyba od tyłu w głowę, i sam się tu obudziłem. Oni chcieli nas pojmać żywcem. Na chwilę zamilkłem, próbując pozbierać myśli. - Em... Księżniczko.. może nie jest to najlepszy moment..ale muszę wiedzieć. Czy.. wiesz kim jestem? Znasz moją przeszłość ? Jaki byłem wcześniej ?
  22. - Wracamy do sali bankietowej. Ta opcja wydaje mi się mniej ryzykowna, gdyż zawsze możemy znów udawać kapitana i jego towarzyszkę. Pozatym możemy zdobyć dodatkowe infromacje, co w naszym przypadku przydało by się. Teraz gdy wiemy co dokładnie potrafi miecz... zdołamy się obronić przed blaszakami. Pójdzimy dalej przejściem które omineliśmy, może tam być coś ważnego. Po drodze weźmiemy jakiś ładnie wyglądający bajer, i powiemy że to niby ten artefakt, i zlikwidujemy Gatanyera pieczętując go za pomocą miecza. Zwłaszcza że, chyba magia Shivy zdaje się wzmacniać jego moc. Nie ma czasu moje drogie, musimy już ruszać. _____________ Darujmy sobie multi, wolę mieć fajne przygody tutaj.
×
×
  • Utwórz nowe...