Skocz do zawartości

Ares Prime

Brony
  • Zawartość

    1999
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Ares Prime

  1. Ares Prime

    Zapisy do Koszmarka

    Hej zapisy są jeszcze otwarte? Bo chętnie dołączył bym do gry
  2. - Napewno nie chcesz więcej Twilight? Niezależnie od odpowiedzi klaczy zostawiam kilka dorodniejszych owoców, zaś sam zabieram się do pałaszowania. Kurczę, dopiero teraz doszło do mnie jak bardzo byłem głodny. Nie zamierzałem się przejmować manierami, i dobrym zachowaniem, i bez wstydnie pałaszowałem owoce rozkoszując się ich smakiem, i tym cudownym uczuciem sytości w brzusiu. Choć może to pewnie wyglądać komicznie dla klaczy, nie zamierzam się tym przejmować. A tych kilka owoców, zostawię na później. Dla Derpy. Gdy ją uwolnimy z pewnością też będzie głodna.
  3. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Pani!! - krzyknąłem widząc co się dzieje z księżniczką Luną. Nie straszne było dla mnie wykonywanie niebezpiecznych misji, ani walka nawet z silniejszymi wrogami, ale to... to sprawiało że się bałem. Nie o siebie.. ale o swoją panią. A teraz... teraz ONA zniknęła, a zamiast niej pojawiła się... no nie wiem, nigdy wcześniej jej nie widziałem. - Co do... kim jesteś! Coś ty zrobiła z księżniczką Luną! Odpowiadaj!! - krzyknąłem do klaczy, uskakując przed jej atakiem. Muszę się dowiedzieć kim ona jest, i co zrobiła z moją najdroższą.
  4. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Precz potwory... precz stąd, albo pożałujecie. Nie pozwolę wam jej skrzywdzić! Zbliż się a ostatnie co zobacysz to rozmiar mojego kopyta na twojej owadziej gębie. Zresztą, niby jak WY, mielibyście pomóc? Nigdy nie przyjmę pomocy od takich kreatur. Wtulam Lunę bliżej, i dodatkowo otulam ją skrzydłem. Na razie muszę ocenić ilu ich jest, potem zastanowię się nad ewentualną walką. Księżniczka nie jest w stanie się bronić... może będę musiał wziaść ją na plecy i odlecieć z nią.
  5. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    A jednak Luna miała rację... coś tutaj jest. I najwyraźniem ma wobec niej złe zamiary. Ale jeśli spróbują choćby podnieść na nią kopyto, pożałują tego. Delikatnie, odsuwam się od Luny, na tyle aby móc dostrzec gdy coś będzie się zbliżało. - Słyszę je. Miałaś rację pani, coś tutaj jest. Ale nie bój się, ja cię obronię. Tak jak zawsze. Najpier jednak muszę wiedzieć z czym mamy do czynienia. Jeśli te... stwory są żywe, znaczy że można je zabić. Ale bezpieczeństwo Luny, jest najważniejsze, i zrobię wszytsko by ją chronić.
  6. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Nie... nic nie słyszę. Nie wyczuwam niczego.... księżniczko, uspokuj się proszę. Panika nic tu nie pomoże. - podchodzę do niej, mówiąc delikatnie i spokojnie. Gdyby jednak nie uspokoiła się i panikowała... przytulę ją mocno, i delikatnie, by ją uspokoić.
  7. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Księżniczko... zrobiłyście to co było trzeba. Musiałyście ochraniać niewinnych.... - rzekłem pokrzepiajaco do Luny, chociaż akurat ta wiedza nie była zbyt przyjemna. Cała trójka... teraz nie miałem wątpliwości. To Noc i jego bracia mogli stać za przywróceniem mnie do życia. Ale skoro sami nieżyli...albo byli uwięzieni... pewnie potrzebowali kogoś kto ich przywróci do życia. Tyle że źle trafili, bo ja do tego kopyta nie przyłożę. Potem ten pociąg...nie wiadomo skąd i jak?! Dobra... mózg rozwalony na fragmenty... - Em... metalowy pociąg przebiegł przez portal, pojawił się ten świr... więc tak, coś poczułem księżniczko. Tylko nie wiem co konkretnie..
  8. - Timber... czy ja ci kiedyś mówiłem, że jesteś najbardziej łebskim wilkiem jakiego w życiu widziałem... - odparłem z szacunkiem, i sympatią do wilka. - Dobry wilk... jakbyś był białogłową klaczą, to ucałowałbym cię! Wziąłem koszyk w zęby, i zaniosłem do Twilight, po czym postawiłem przed nią. - Smacznego Twilight, zajdaj śmiało, do syta. Tylko zostaw mi kilka owoców. Poczekam aż Twi podje, ona jest mnie wytrzymała na głód niż ja. Ale zastanawiało mnie jeszcze jedno... skąd Timber wytrzasną w tym zamku koszyk owoców? - Wilku... wiem że nie gadasz, ale czy ty czasem nie znalazłeś w tych ruinach jakiejś spiżarni ?
  9. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Podejrzewam że jest to coś w rodzaju kieszonkowego wymiaru... - coś mi nagle się przypomniało, z odmętów pamięci. - ... nie jestem ekspertem, ale chyba zanczy to że póki tutaj jesteśmy, ten cały Noc ma pełwną kontrolę nad tym miejscem. Przynajmniej... tak pamiętam definicję tego pojęcia. Wiedziałem jak nazwać to miejsce, ale nie wiedziałem jak z niego uciec. Co więcej, Luna była tu ze mną. Gdybbym był sam, mógłbym ryzykować bardziej radykalne posunięcia, ale jeśli ona jest tutaj, jej bezpieczeństwo jest najważniejsze. - Hm... ksieżniczko. A kim właściwie jest ten Noc? Znaczy jest alicornem, w dodatku o dużej mocy. Pani, jeśli mamy się stąd wydostać, to proszę abyś powiedziała mi kim on jest. - podchodzę do Luny, i mówię spokojnym proszącym tonem. - Teraz twoja wiedza jest naszą najlepszą bronią... Luno.
  10. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Coś marna ta iluzja Pinkie... ciekawe czemu jej włosy tak nagle oklapły? Heh, uraziłem iluzję, nieźle. Ale widok księżniczki zaskoczył mnie dużo bardziej niż Pinkie. Instynktownie poznawałem jej wyraz twarzy... była smutna, i czymś zmartwiona. Czy to była iluzja...a może jakoś się tutaj dostała? Zostawiłem więc Pinkie za sobą, i podszedłem do księzniczki. Mówię do niej spokojnie, chociaż z lekkim zdziwieniem. - Księżniczko... jak się tutaj znalazłaś?
  11. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Nie. Nie mam ochoty na babeczki. Więc... to kiedy zacznie się ten cały test, co? Bo raczej nie przyszliśmy tu gadać o babeczkach, prawda?
  12. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Pinkie Pie niosąca dziwnie pachniące babeczki... coś mi podpowiada żeby tego lepiej nie jeść. Poza tym to nie jest prawdziwa Pinkie, tylko szalone wyobrażenie Noca - cokolwiek zrobi nie ma wpływy na rzeczywistość. Nie wiem, może się mylę... al chyba w tych babeczkach jest coś naprawdę niedobrego. Dobra Noc, uważasz że masz poczucie humoru? No to teraz cię zadziwę. - Dzięki Pinkie ale jakoś nie przepadam za słodyczami. Powiedz.. co do nich dodałaś, pewnie jakiś super tajny składnik? Rodzinki? Orzechy? Wiórki... a może... inne kucyki? Wcale bym się nie zdziwił.
  13. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Jasne, będzie mi potrzebne. Cóż chyba nie mam teraz zbyt wielkiego wyboru, jak przejść przez te wrota. Cokolwiek tam się czai, stawię temu czoła. Jednak mam nadzieję że nic złego się nie przydarzy księżniczce Lunie.
  14. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Ja się nie cofnę. Nie po to zaszedłem tak daleko żeby odpuścić. otwieram powieki alicorna, a jeśli coś będzie nie tak, to wyjadę mu z barbary.
  15. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Trójki...trójki.. tak jak te trzy głosy które dawniej słyszałem... Czyżby był jednym z tych, którzy przywrócili mnie do...życia? Znowu tyle pytań, ale one muszą poczekać. Ten szaleniec chce mnie poddać próbie? Niechaj tak będzie. Próba odwagi... Zatem czy boję się upadku? Istynkt mówi mi że tak, z prostego powodu - może mnie zabić, albo okaleczyć. Ale jeśli to ma sprawdzić moją odwagę, trzeba to rozegrać inaczej. - Upadek jest częścią życia każdego pegaza. - odpowiadam spokojnie do niego. - Obawiam się upadku, ale nie jest on moim lękiem.
  16. W zbrojach są dusze mych przodków... jeśli to prawda to mam jeszcze jeden powód aby sklepać Gatanyerowi mordę. To spotkanie z przodkami musiało sprawić że teraz zbroje nie postrzegają nas jako zagrożenia czy intruzów. Przynajmniej tyle z ułatwienia. Bo chociaż mamy teraz środki aby stawić mu czoło, to nadal dysponuje wielką mocą. No i ma Derpy. Ajć... co ona musiała wycierpieć... Gdy przechodziliśmy przez plac treningowy, zobaczyłem jego! Timbera! Mojego Wilczego brata! Po chwili popędził do mnie, a ja do niego. Tak się za nim stęskniłem, ale wiedziałem że da sobie krzywdy zrobić! Wpadliśny na siebie w powietrzu, i przez chwilę wesoło tarzaliśmy się po dziedzińcu, nie przejmując się niczym. On lizał mnie radośnie po pysku i merdał ogonem. - Hahaha!!! Timber... wreszcie się znalazłeś wilczy bracie!! - zawołałem wesoło, i w eufornii unosłem wilka w przednich kopytach, jak małego szczeniaka, a po chwili postawiłem na dół. - A z Twilight i Shivą to się nie przywitasz co? Ale zaraz... co ty tam targałeś? Zauważyłem teraz koszyk, i podszedłem sprawdzić czemu wilk, z taką zaciętością go wlókł.
  17. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    On. Jest. Szalony. Tak to najprościej ująć. Jest szalony, ale chyba nie głupi. Co więcej Księżniczka musi go skądś znać. Próba odwagi... kolejne zadanie. Hm... - Jestem gotów... ale najpierw powiedz kim TY jesteś. - odpowiadam spokojniejszym ale nadal stanowczym tonem, patrząc jednocześnie pytająco na księżniczkę.
  18. Czy to znaczy że nie posiadam już swoich tatuaży, i jestem cały biały? Bo trochę nie zrozumiałem... _____________________ - Shiva... bez urazy, ale wolę być ubezpieczony, i mieć pewność że niewinnym kucom nie stanie się dalsza krzywda. - odparłem na słowa Pani Jeziora, gdy tylko złapałem oddech po przejściu tego bólu - Mój lud zawsze ofiarowywał pomoc innym, gdy byli w potrzebie. Tak postępowali moi przodkowie, i tak moje plemię postępuje do dziś. Miałem poświęcić życzenie na własne zachcianki? Nie. Nazwij mnie naiwnym, ale ja tak nie postępuję kochana. Przeciagnąłem się mocno aż mi wszytskie kości zatrzeszczały. - Przeżyję Twilight... Dobrze, teraz pora na ostateczną rozgrywkę. Trzeba wrócić do Gatanyera, i skończyć z nim raz na zawsze.
  19. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Jak śmiesz się tak zwracać do księżniczki Luny! - krzyknąłem wkurzony nie na żarty, stając między nim a moją panią. Szczerze to teraz miałem ochotę dać mu w pysk za takie zachowanie. - Jestem Nightwing... a jeśli zbliżysz się choćby o krok to pożałujesz... Kim jest ten gość? I czemu zwraca się do księżniczki jakby ją kiedyś znał? undefined
  20. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Kolejny Alicorn... no proszę, czegoś takiego się nie spodziewałem. Isntynktownie przyjąłem postawę do walki, ale nie rzuciłem się na nieznajomego. Ale uważnie go obserwuję, gdyby próbował coś kręcić. - Księżniczko.. czy poznajesz tego kuca? Sądziłem że nie ma innych alicornów, poza tobą i twoja siostrę.
  21. - Dzięki Twilight. - odparłem z uśmiechem do przyjaciółki. - Teraz wiem co czynić...chyba. Dobra. Trzeba wypowiedzieć życzenie, i musi być ono dokładnie sprecyzowane. Chce powstrzymać Gatanyera i całe to szaleństwo. A teraz skoro mam moc aby stawić czoła alicornowi, pora zapewnić sobie powodzenie w tej misji. Podchodze do obelisku i mówię. - Oto życzenie. - oznajmiam. - Życzę sobie aby nasza misja zakończyła się powodzeniem. Chcę aby wrócił dawny porządek, i zakończyła się ta nienaturalna zima, oraz żeby kucyki zostały odczarowane z petryfikacji. Chcę przywrócić równowagę która została zaburzona. Mówiąc w skrócie - chcę żeby zło które nęka tą krainę, zostało powstrzymane.
  22. - Noo.. cóż.. zapewne.. masz rację Pani Jeziora. Przepraszam. Poprostu... sądziłem że to będzie.. właściwe. Słowa Shivy były prawdziwe, a mimo to zaskoczyły mnie. Ktoś kto nie chciałby powrócić do życia, z własnej woli...nparawdę nie spodziewałem się takiej odpowiedzi, pomimo tego że była słuszna. W każdym razie nadal mieliśmy życzenie. Ale chciałem poznać zdanie całego zespołu, zatem teraz zwróciłem się do Twilight. - A ty Twilight Sparkle? Czego ty byś zażyczyła sobie na moim miejscu?
  23. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  24. Amulet? Spodziewałem się... no nie wiem, jakiejś broni, albo pancerza, czy coś w ten deseń. Ale jeśli faktycznie ta błyskotka sprawi że będę mógł na równi walczyć z Gatanyerem, niechaj tak będzie. Może wygląda nie pozornie, ale chyba musi być dość mocna. - Dobrze... przedmiot już wykorzystaliśmy. - zwróciłem się do Shivy i Twi. - Ten amulet ma moc zdolną zranić i zabić alicorna, zatem pomyśmy nad życzeniem. Osobiście widzę 2 opcje - albo mogibyśmy zażyczyć powodzenia w misji, czy coś takiego...albo..hmm... - spojrzałem tu na Shivę, i przyszedł mi do głowy dość... dziwny pomysł. A co jeśli życzenie będzie miało moc przywrócić Panią Jeziora do świata żywych? Może kiedy była żywa jej moc była znacznie większa? Z pewnością pomogłoby na to w przyszłości. Poza tym... żyć jako umarły, jako duch.. to musi być straszne. - Shiva... a co jeśli... to życzenie miałoby moc przywrócenia cię z powrotem do świata żywych? Czy skorzystałabyś z takiej możliwości, gdybyś była na moim miejscu?
  25. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Zawsze jestem gotów, pani. - wyciągnąłem kopyto w jej stronę, aby chwyciła za nie swoim. - Przejdźmy przez te drzwi razem, nie wiadomo co znajdziemy po drugiej stronie. Jednak... niezależnie co tam zastaniemy, będę cię chronił Luno. Tak jak zawsze. - uśmiechnąłem się do księzniczki, czekajac aż odpowie, i tylko RAZEM przechodzimy przez Drzwi Odwagi.
×
×
  • Utwórz nowe...